#XXXII ^Powtorka z rozrywki^

3.3K 120 12
                                    

(Rano)

*Bella pov.*

Wstałam o 6:45 przyzwyczajenie dziś mam szkole wiec muszę iść do niej. Jestem ciekawa do jakiej szkoły pójdzie Ni i RM. No mniejsza. Wstałam i zobaczyłam ze Ni jeszcze śpi z niej to jest serio wielki i śmierdzący leniuch. Poszłam do łazienki i się ogarnęłam wyciągnęłam swoje ciuchy czyli:

 Poszłam do łazienki i się ogarnęłam wyciągnęłam swoje ciuchy czyli:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Ja mam dłuższe włosy)

Kiedy wyszłam z łazienki zobaczyłam ze Nicola już nie śpi. Ja zaczepami robić se lekki makijaż a ona poszła się ogarnąć. Miała na sobie

Wyglada prze słodko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyglada prze słodko.

Nicola: Czemu wstałaś tak szybko??Ty zazwyczaj nie wstajesz o godzinie 6:45 tylko o 12 czasami dłużej. Masz gorączkę.- sprawdza mi czoło.

Bella: Nie niemam gorączki i czuje się dobrze dziś idę do miejsca spowiłem piekła rodem ((czyt. Szkoła))- Ni zaczęła się śmiać mnie nie było do śmiechu. Tam będą ci idioci a ja nie zamierzają ich widzieć.

Nicola: Ja tez dziś idę do nowej szkoły tak jak Namjoon, BamBam, JB i Choi.- jestem ciekawa do jakiej szkoły idą. Nagle mój żołądek zawył gorzej niż Nicoli.- Dobra widać ze głodne jesteśmy wiec chodźmy.- kiwnęła głowa na tak i Nicola poszła pierwsza bo ja muszę jeszcze wsiąść prochy które muszę żarzyć po śniadaniu. Jesteśmy w kuchni.

Bella: Masz może pomysł na śniadanie czy raczej nie??

Nicola: Twoje słynne naleśniki!!- rany

Bella: Okay, a ty obudź tych czterech imbecylów.- dwa razy nie musiałam mówić wzięła kubeł wody i poszła oj będzie jatka. Po jakiś 5 minutach słyszę ze ktoś biegnie tym kimś była Nicola a za nią wkurzeni chłopacy ja się z tego śmiałam jak nienormalna. Nicola schowała się za mnie.- Nie podchodzicie mam nóż w ręce.- automatycznie się zatrzymali.

BamBam: Ta baba obła nas wodą!!- hahahahha ja mam serio bekę.

Nicola: Bo normalnie jak się was budzi to nie da się rady wy śpicie tak samo ja Is czyli głaz.- śmieszne i mnie da się obudzić.

Bella: Dobra nie kręcicie mi się po kuchni bo coś rozwalicie łup popsujecie.- zaczęłam smażyć naleśniki a oni usiedli na wysepce kuchennej- Ni możesz obrać i pokropić banany i truskawki tez pokroić.- powiedziałam a ona powiedziała ze tak i zaczęłyśmy robić. Zanim Nicola zaczęła kroić podłączyła telefon do stereo i włączyła piosenkę

I zaczęłyśmy tańczyć jak nienormalne. Czułyśmy na sobie wzrok chłopaków tak zwany pożądania i rozbierany. Kiedy doszedł refren akurat skończyłyśmy i zaczęłyśmy tańczyć odwrócone do nich. Nadal czułam na sobie ten wzrok.

Bella: Koniec tych tańców i zaczynamy jeść.- podałam każdemu talerz, a sobie na koniec. Skończyłam jeść pierwsza bo tamci się tym delektują jak by coś dostali od anioła. Z kim ja się zadaje. Wyciągnęłam leki i je wzięłam obrzydlistwo. Fuj!!. Chłopaki poszli się ogarnąć  a ja z Nicola na nich czekamy. Nagle zadzwonił moja telefon, to moja psiapsi Jack.

(Rozmowa telefoniczna)

Jack: Cześć piękna byłem u ciebie w domu ale to co zobaczyłem mnie załamało.- ciekawa jestem czy ale co on u mnie robił

Bella: Co ty robiłeś u mnie??- Nicola się na mnie gapiła jak na głupia ze z kim gadam. Pokazałam ze ma poczekać.

Jack: Przyjechałam po ciebie byśmy razem do szkoły pojechali a ci ledwo przytomni imbecyle powiedzieli ze uciekłaś z domu i jeszcze nie wróciłaś. Wiec gdzie jesteś przyjadę po ciebie?- dziwnym trafem jest miły to źle wróży.

Bella: Podam ci adres i przyjedź tu potem ci wszystko wyjaśnię obiecuje!!- powiedziałam i widziałam jak chłopaki już przyszli. Wysłałam Jackowi adres a ten pochwali powiedział.

Jack: Będę za 3 minut wiec poczekaj- 3 minuty to ja winda na dół zjadę.

Bella: Okay. - i się rozliczyłam widziałam ten wzrok na mnie z pytaniem "Kto do ciebie dzwonił?" Norma przywykłam do tego.- Mój kumpel ze szkoły zaraz po mnie przyjedzie i jadę z nim do szkoły. Po tem się spotkamy Oki??- kiwnęli głowa na tak pocałowałam każdego w policzek i poszłam do windy.

Rany ja nie chce iść do szkoły bo oni tam będą. Jak narazie im nie wybaczyłam i nie zamierzam wrócić. Jestem na dole. Widzę samochód Jacka. Czego ja się spodziewałam niż audi r8 czerwone. Przytuliłam się do niego i wsiadłam do auta. Pojechaliśmy kawałek i zaczęło się kazanie.

Jack: Co ty tam robiłaś??? I czy ciebie pojebało!! Czemu nie zadzwoniłaś do mnie, przecież wiesz ze bym ci pomógł!!- tak wiem a do tego pewnie się domyśliliby się i musiałabym wrócić. Ale jak na razie nie zamierzam.

Bella: Tu mieszka moja kuzynka i u niej narazie mieszkam. Proszę nie mów nikomu. Nie chce jak narazie wracać do dom. Wiec proszę nie mów im ze wiesz gdzie jestem.

Jack: Dobra ale jak mnie przedstawisz swojej kuzynce.

Bella: Nie ma problemu i jesteś niesamowity

Jack: Ta wiem. A i Mark zaprasza cię na imprezę urodzinowa. Ogólnie sztywny bankiet wszystkie grube ryby tego kraju będą tam jak i kilka gwiazdeczek pop i itp. Mnie się będzie nudzić wiec zapytałem się czy mogę cię zaprosić a on się zgodził bez żadnych ale. Wiec jak pójdziesz ze mną??

Bella: Jasne.

Jack: To dobrze bo to w ta sobotę i będzie jego cała rodzina wiec nie będę mógł się do niego przytulić bądź pocałować to nie sprawiedliwe.

Bella: Już już.- potem na rozweselenia atmosfery włączyłam jakaś piosenkę i zaczęliśmy śpiewać a raczej wyć. Będzie mnie na 100% gardło bolec.

Jesteśmy w szkole ja i Jack wyszliśmy z samochodu i kierowaliśmy się do mojej szafki. Po tym incydencie z Nikodemem nikt nie pozwala mi samej chodzić. Zachowują się jak nadopiekuńczy tatuś. Bo to tylko chłopaki robią. A Maja mnie uczy samoobrony na wszelki wypadek. Wciągnęłam książki do historii jak ja jej ni cierpię wiem ze się powtarzam ale to prawda. Weszłam do klasy z Jackiem i usiedliśmy w ławce. Po chwili weszli pozostali. Panna Elson jak zwykła bardzo nowocześnie ubrana ale na jej wiek to nie pasuje i jest to obrzydliwe. Po tym jak weszła ona do klasy weszli V, Yun, Toby, Al, Luis i Maja. Nie mówiąc nic poszli w stronę swoich miejsc i zaczęli się na mnie gapić.

Panna Elson: Witajcie. Widzę ze mamy w klasie spóźnialskich No mniejsza dziś do szkoły przyszło 6 nowych uczniów i czterech z nich będą chodzić do waszej klasy ale zanim wejdą chce was przesadzić a dokładnie Bella usiądź za Jackiem- usiadłam jak kazała za mną jest jeszcze wolna ławka wiec dwie osoby usiądą z tylu jedna ze mną i jedna z Jackiem. Jestem ciekawa kto to.- Poznajcie...

Black QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz