#90 Mam przesrane wypisane na czole

1.7K 83 2
                                    

...

Obudziłam się w czarnym pomieszczeniu bie mam zielonego pojęcia gdzie jestesm. Na jaki ciul mnie tu ci dekle w ogóle zabrali. Po co ja nie mam zielonego pojęcia ale wiem jedno Łeb mnie boli. Nie wiem ile czasu już tu jestem ale wiem jedno ktoś zaczął się dobijać do mojego "pokoju". I zgadnijcie kto raczył mnie odwiedzić nikt inny jak prawa ręka Nataniela Rafael. Boże on jest tak samo jebniety jak Nataniel.

Rafael: Witaj Isabell. Jak się spało?- zapytał tym głosem od którego żygać się chce.

Bella: Pierwsze bardzo wygodnie i czuje się jak worek sponiewieranych ziemniaków i bolą mnie już nadgarstki, dwa Czego ten sukinsyn chce od de mnie?- zapytałam i odpowiedziałam z jadem w głosie.

Rafael: Pewnie za niedługo się dowiesz czemu Boss chciał ciebie. I dwa do bolących nadgarstków skarbie musisz przywyknąć. A to.- nagle poczułam bardzo mocne uderzenie w twarz a z buzi zaczęła już leciec mi krew.- za nazwanie Nataniela Sukinsynem.- i wyszedł.

Kiedy tu przyszedł zostawił ze soba tace z Kubkiem ciepłego kakao i budyń. Czyli oni jednak maja w jakimś stopniu serce. Ale nadal są dla mnie jednym wielkim głównem. Co Filip, Luke i reszta teraz robia ? Szukają mnie?

<3 miesiące puzniej>

Ta przez te trzy miesiące jestem i powiem jedno nadal do kurwy nędzy nie mam pojęcia czemu Nataniel mnie porwał i czego ten chuj chce od de mnie. A czemu się jeszcze nie dowiedziałam bo ten patafian wyjechał już 8 raz w ciągu tych trzech miesięcy i jeszcze nawet nie zamierza mnie poinformować z przyczyna mojego pobytu tu. W ciągu tych trzech miesięcy schudłam 10 kg za karę niby i mama pełno ran i wiele razy już mnie zgwałcili. Powiedzieli ze to z Nataniela polecenie. Straciłam dusze i czuje się tak brudna jak nie jeden pies po kąpieli w błocie.
Straciłam nadzieje ze kiedys ktoś mnie ocali wiec już leze tylko w tym pokoju i czekam na smierc. Nagle spysze jak ktoś otwiera drzwi do mojej celi automatycznie przytulam się do zimnego rogu na końcu tego pokoju. Jakis nowy chłopak wszedł.

(?): Spokojnie Queen to ja.- powiedziała ta osoba a ja przez to ze mam zamknięte powieki nie jestem w stanie zobaczyć cokolwiek.

Bella: Kim jestes, nie znam cie!- powiedziałam troszke głośniej niż przez te trzy miesięce krzyczałam by ktoś mi pomogl.

(?): Jestesm Dorian, nie pamiętasz mnie Queen?- powiedział i teraz se przypomniałam o szpiegu w szeregach Nataniela.

Bella: Gdzie jest reszta? Czemu ja tu jeszcze jestem?- zapytałam z nadzieja która myślałam ze wypłynęła ze mnie.

Dorian: twój chłopak twoja rodzina i nasza rodzina jak na razie współpracują by cię stąd wydostać ale musisz jeszcze trochę poczekać.

Bella: Ale ja już nie dam rady. Nie mam siły już walczyć- powiedziałam zgodnie z prawdą nie mam już siły walczyć z tymi sukinkotami.

Dorian: Wytrzymaj Queen bo masz dla kogo.

Kiedy Dorian powiedział te kilka słów nie dość że odzyskałam nadzieje na wolność to poczułam jak w sercu robi mi się naprawdę ciepło. Mam nadzieje że oni się pospieszą nie mogę już dłużej czekać to nie jest na moje nerwy. Nagle do mojej celi w tej pojebanej piwnicy wszedł niekt inny jak ten sukinsyn Nataniel.

Bella: Proszę proszę co moje ledwo widzące oczy widzą, albo kogo. Czemu raczyłeś ruszyć dupsko właśnie teraz, po tych pieprzonych trzech miesiącach tortur?- zapytałam tak zimnym tonem na jaki jeszcze mnie w jakimś stopniu stać.

Nataniel: Chyba czas na moja zemsta za mojego ojca.- powiedział a ja nie musiałam się pytać by powtórzył bo dobrze wiedziałam o co mu chodzi, nagle wyciągnął broń i mierzył nią prosto we mnie.

Bella: Wiem że twój ojciec zginął wtedy w tej fabryce, ale gdybyście mnie nie porwali to tak naprawdę nic by się kurwa nie stało.

Nataniel: Ty kurwa przez swoje ratowanie dupy mój ojciec zginął a ty wyszłaś bez szfanku. Jesteś małą dziwką która powinna skończyć w najgorszym burdelu nic ninnego nie jest dla ciebie idealne czy nawet dobre.- powiedział

Niewiem co się tak naprawdę stało w momęcie kiedy usłyszałam strzał pistoletu a zachwile kilkanaście znajomych sylwetek.

(?): Bella nie zostawiaj mnie... Bella...- i nagle nic po za ciemnością.

*Luke*

Minęły cholerne 3 miesiące. Czułem się tak pusty bez Belli. Ona jest moim powietrzem i rzeczą bez której nie potrafie funkcjonować normalnie czy nawet żyć. Właśnie znaleźliśmy CHIPP który ma w sobie Dorian jeden z gangu Belli. Jestem Taki szczęśliwy że w końcu mamy jakiś konkretny trop. W małym stopniu ale jednak jedna rzecz a mianowicie czemu dopiero teraz go znaleźliśmy.

Filip: Luke może zaczniesz funkcjonować jak na człowieka przystało a nie zatraciłeś się w swoich myślach.

Luke: A czy ja przez te kurwa trzy miesiące myśle racjonalnie ?- właśnie jesteśmy pod willa Nataniela i chcemy wytoczyć nasz plan w życie. Jeżeli on zginęła to Nataniel przywita się z moimi torturami.

Josh: Ale musisz byc przytomny by plan się powodu matole.

Luke: Okay okay.

Właśnie już jesteśmy w willi parenascie jego osob nie zyje No cóż nas jest więcej niż ich. Idziemy do piwnicy kiedy nagle słyszymy strzał z pistoletu wywazylismy drzwi a tam byli Bella i Nataniel. Nataniel trzymał broń w ręku a Bella została postrzelona pomiędzy jej cyckami. Josh i Jonatan złapali Nataniela a ja podbiegłem do Mojej kochanej Belli.

Luke: Bella nie zostawiaj mnie, Bella.- powiedziałem a ona zamknęła oczy.- trzeba ja ratować !!- krzyknąłem i wtedy weszli do nas Filip i jakis koles.

Filip: Jedziemy do szpitala którym dowodzi Queen. Szybko.- powiedział.

Wziąłem Belle jak pannę młoda i pobiegliśmy do samochodu. Wsiadłem z nią na tyły, a Filip ruszył z piskiem opon wtedy tez usłyszałem ze inny jadą za nami. Do szpitala naprawdę bardzo szybko dotarliśmy. Wbiegłem do niego z Bella która jest cała we krwi. Nie musiałem nic ani nikt mowic wiedzieli kim ona jest wzieli ja od de mnie i zawieźli ja prosto na sale operacyjna. My czekamy pod sala. X ja operuje już parenascie godzin. Nikt nie zamierza się odezwać wszyscy czekamy na jakies wieści i na to jak ona się czuje i czy będzie tu z nami. Nagle wyszedł X z tej przeklętej sali co oznacza ze operacja się skończyła.

Papa YG: i?

X: Zyje

Te słowa były dla nas wszystkich jak jakies zbawienie. Nareszcie jest już po wszystkim. Bella przeżyła.

Black QueenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz