십칠

1.4K 117 42
                                    

Ktoś zapukał do drzwi.

Hyunjin nadal był pochylony nad chwilowym dyrektorem szkoły, trzymając go za krawat, wpatrując się w głębokie brazowe oczy.

- Chwileczkę! - krzyknął szybko starszy, stresując się, że ktoś zaraz może tu wejść.

Hwang zbliżył się niebezpiecznie do niego ocierając swój policzek o policzek Seungmina.
Zbliżył usta do ucha starszego.

- Dzisiaj o 19:00, w łazience na parterze. Myślę, że wtedy Pan dyrektor będzie już wolny - przygryzł delikatnie płatek ucha - A jeżeli zlekceważysz moje miłe zaproszenie, to już nie bedzie tak milusio - po czym odsunął się.

Przekrecił głowę i wrednie się uśmiechnął.

Starszy przełknął gorzko ślinę.

W życiu nie spodziewał się tak ciemnej strony Hwanga.
Zaczynał powoli naprawdę żałować, że go znowu spotkał. Przez chwilę miał nadzieję, że mu wszystko wytłumaczy i się pogodzą. Ale ten mały szatan nie dawał za wygraną.

Hyunjin ukłonił się dla zasady i skierował w stronę drzwi.
Wyminął czekająca przed nimi nauczycielkę i założył z powrotem swoją czapkę z daszkiem.

Przechodził przez korytarz z wielkim, kującym coś, uśmiechem na twarzy.

𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒇𝒕 𝒉𝒂𝒊𝒓 𝒎𝒂𝒌𝒆𝒔 𝒎𝒆 𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 || 𝒔𝒆𝒖𝒏𝒈𝒋𝒊𝒏Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz