Seungmin myślał
Rozmyślał nad planem obiecanym młodszemu.
Nad planem, którego właściwie nie miał.
- Dzień dobry Panie Kim, jak się Pan dzisiaj czuje? - pielęgniarka po raz pierwszy w tym dniu weszła do jego pokoju, zrobić mu badania.
- Bardzo dobrze, kiedy będę mógł już wyjść? - natarczywie dopytywał.
Pielęgniarka słysząc to pytanie po raz setny, cicho zaśmiała się pod nosem.
- Mogę wiedzieć gdzie Panu się tak śpieszy? Musi to być naprawdę ważna sprawa, jeżeli pyta mnie Pan o to codziennie, od tygodnia - w tym czasie wymieniała worek z kroplówką.
- Yyy... - nie miał ochoty wszystkiego jej tłumaczyć i opowiadać, więc skrócił wszystko do :
- Po prostu, muszę załatwić dużo spraw. Im szybciej tym lepiej.
Kobieta najwyraźniej zrozumiała, bo nie zadawała już dalszych pytań, a po chwili wyszła.
Po zjedzonym śniadaniu, chłopak miał zamiar wziąć się w końcu w garść i przemyśleć poważnie temat wyciągnięcia Hyunjina z więzienia i wyjście z tego bez żadnego szwanku.
Sięgał już po telefon, ale otwierające drzwi przerwały mu wykonywaną czynność. Spojrzał dość pobieżnie w kierunku drzwi, za chwilę wracając do szukania czegoś w telefonie.
- Miałaś tu nie przychodzić - zwrócił się sucho do matki.
- Zamknij się, bo póki mi nie powiesz prawdy, będę tu codziennie przychodzić - wysyczała niemiło kobieta, po czym podeszła bliżej łóżka - I co teraz masz zamiar zrobić? Poprosić twoich żałosnych kolegów, żeby wyciągnęli tego gnoja?
Seungmin rzucił jej złowieszcze spojrzenie.
- Nie mów tak na niego - odezwał się groźnie.
Pani Kim zaśmiała się kpiąco.
- Ty jesteś naprawdę śmieszny. Po tym wszystkim co ci zrobił, będziesz jeszcze narażać swoje życie i próbować go stamtąd nielegalnie wyciągnąć?
- Kto powiedział, że nielegalnie?
- Nie próbuj nawet żartować ze mnie, bo ci się to nie uda. Po prostu o nim zapomnij i...
- NIE! JA GO BARDZIEJ ZRANIŁEM I NIE POZWOLĘ, ŻEBY SPĘDZIŁ KOLEJNE LATA SAM, ZAMKNIĘTY W CZTERECH ŚCIANACH! - Seungmin nie mógł się już powstrzymać i w końcu wybuchnął krzykiem.
- Oh ... ale on ci wyprał mózg. Kiedy ty się ockniesz, że...
- Wyjdź.
- Synu dobrze ci radzę...
- WYJDŹ POWIEDZIAŁEM! - kobieta tylko spojrzała poirytowana na syna i wyszła, trzaskając drzwiami.
Seungminowi trochę zajęło to, żeby znowu się uspokoić.
Przemyślał, w tym czasie dokładnie plan działania, którym za chwilę chciał się podzielić z najbliższym przyjacielem.
- Halo? - znajomy głos odezwał się po drugiej stronie słuchawki.
- Chan? Możesz gadać? Słuchaj, bo poważna akcja się szykuje.

CZYTASZ
𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒇𝒕 𝒉𝒂𝒊𝒓 𝒎𝒂𝒌𝒆𝒔 𝒎𝒆 𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 || 𝒔𝒆𝒖𝒏𝒈𝒋𝒊𝒏
RomanceGdzie młodszy Hwang Hyunjin zawładnął starszym Kim Seungminem. ______ hwang hyunjin x kim seungmin - szybka akcja - zmieniony wiek - poboczne shipy: minsung, jeongchan - wulgarny język, sceny 18+ >prosiłabym o wyrozumiałość co do dużej ilości błędó...