- I co...? - zapytała matka, z lekkim przerażeniem w oczach.
Lekarz uśmiechał się.
- Jego stan jest stabilny. Nie ma się o co martwić. Proszę mi wierzyć, będzie już tylko lepiej - Hyunjin odetchnął z ulgą, a kobieta przyłożyła rękę do klatki piersiowej i wzięła głęboki wdech.
- Oh, dzięki Bogu... Dziękuję Panu bardzo... - Pani Kim wyglądała, jakby się wręcz wzruszyła.
- Nie ma za co, Pani syn szybko wyzdrowieje, naprawdę, proszę się już nie martwić. Będzie tylko lepiej.
Nastała cisza, którą przerwał za sekundę lekarz.
- A... wiadomo coś o tym skurczybyku, co go próbował zabić...?
- Nie próbował go zabić - wtrącił się szybko i agresywnie Hwang.
"kurwa mać" - pomyślał.
Lekarz rzucił pytający wrok na chłopaka.
- Skąd ta pewność? - zapytał. Mama Seungmina również się wpatrywała w Hyunjina, jakby oczekiwała na jakiekolwiek nowe informacje o tym zdarzeniu.
Hyunjin przełknął gorzko ślinę.
Nie wiedział co ma robić.
Wymknęło mu się, bo nie mógł powstrzymać złości.
Złości na siebie.
Przecież... On nie chciał go zabić.
Chciał go tylko... Zranić.Nie mógł dłużej o tym myśleć, ani próbować sobie przypomnieć, skąd ten pomysł, żeby dźgnąć Seungmina.
Wtedy, to on chyba w ogóle nie miał w soboe uczuć.
Ale cóż, im więcej o tym myśli tym bardziej się obwinia. Czuje się winny.
Wręcz boi się, że nie tylko jego czekają konsekwencje, ale tez Seungminnie może na tym ucierpieć.Nie może dopuścić do tego, żeby znowu cierpiał.
Teraz, musi to odkręcić. A przede wszystkim to, co przed chwilą palnął.
- Yyy... no... nie mam pewności... ale... tak zakładam, bo... przecież... przecież kto by chciał go zranić... i dlaczego?
- No właśnie, Panie doktorze... to taki dobry chłopiec... Niemożliwe, że on ma jakichkolwiek wrogów. Myślę, że to był po prostu przypadek.
- Właśnie, przypadek - powtórzył cicho i niepewnie Hwang.
- Pani Kim, nie możemy nic zakładać... Jeżeli policja do tego nie dojdzie, to sam Pan Seungmin, kiedy sie obudzi, wyjawi nam prawdę, a ten jakiś morderca, pójdzie do więzienia - zakończył sucho mężczyzna.
- Dobrze... W takim razie, mogę na chwilkę prosić Panią do siebie? Muszę do uzupełnić kartę Pana Seungmina.- A tak, oczywiście - kobieta udała się za mężczyzna w głąb tajemniczego korytarza.
Hyunjin obserwował jak drzwi zasuwają się, a następnie usłyszał ciche pipnięcie, oznaczające zamknięcie ich.
Usiadł na niewygodnym szpitalnym krześle, wydobywającym nieprzyjemny zgrzyt, podczas siadania.
"morderca" - to słowo ciągle zabrzmiewało w głowie chłopaka.
- A co... jeżeli... naprawdę... bym go zabił... byłbym... mordercą...
CZYTASZ
𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒇𝒕 𝒉𝒂𝒊𝒓 𝒎𝒂𝒌𝒆𝒔 𝒎𝒆 𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 || 𝒔𝒆𝒖𝒏𝒈𝒋𝒊𝒏
RomanceGdzie młodszy Hwang Hyunjin zawładnął starszym Kim Seungminem. ______ hwang hyunjin x kim seungmin - szybka akcja - zmieniony wiek - poboczne shipy: minsung, jeongchan - wulgarny język, sceny 18+ >prosiłabym o wyrozumiałość co do dużej ilości błędó...