Hyunjin czekał pod drzwiami pokoju, w którym aktualnie przebywał ojciec Jeongina.
Chodził w kóło bez celu, próbując opanować swój stres.Nagle drzwi otworzyły się i z wyszedł Pan Yang, wraz z Jeonginem, który starał się pomóc przy małej operacji wyjmowania pocisku.
- I co? - Hwang podszedł od razu do mężczyzny, spoglądając na niego wystraszonym wzrokiem.
- Będzie żył - uśmiechnął się, chcąc pocieszyć młodszego - Teraz musi odpocząć. Jest wciąż nieprzytomny, ale podałem mu kroplówkę, więc powinno się polepszać. Dajcie mi znać kiedy się obudzi - posłał ciepły uśmiech chłopakowi.
- Dobrze... Dziękujemy... bardzo Panu, że Pan przyjechał...
- Nie ma sprawy. W końcu to moja praca, żeby pomagać innym.
Hyunjin w podziękowaniu lekko się ukłonił i za chwilę miał zamiar wejść do pokoju.
- Wiesz może gdzie jest Chan? - zatrzymał go jeszcze przez chwilę lekarz.
- Ah... Jest prawdopodobnie w kuchni. To znaczy... Proszę iść tym korytarzem cały czas prosto i na końcu w lewo - wytłumaczył.
- Dziękuję. Opiekuj się dobrze Seungminem - dodał i ruszył przed siebie.
Hyunjin westchnął i wszedł w końcu do pokoju, po cichu domykając drzwi.
Skierował się w stronę łóżka, na którym leżał nieruchomo jego chłopak.
Łezka zakręciła się mu w oku, ponieważ przypomniał sobie sytuację z przed kilku miesięcy.Widok był podobny.
Tylko, że tamtym razem, to on go skrzywdził.
Wciąż nie mógł sobie tego nie wybaczyć, jak mógł skrzywdzić osobę, która darzy go tak pięknym uczuciem.Tym razem to Seungmin poświęcił siebie, by ratować młodego Hwanga.
Czuł, że znów jego obecność naraziła Kima na nieprzyjemne konsekwencje.
Miał cholerne wyrzuty sumienia.Dlaczego on ich wcześniej nie zauważył?
Dlaczego dał się ochronić przed kulą?
Dlaczego to on nie został postrzelony?Starszy ewidentnie na to nie zasługiwał.
Miał zbyt dobre serce - przyjamniej dla niego - by teraz cierpieć.Hwang popadał w lekką paranoje.
Miał tego dość.
Miał dość cierpienia w życiu.
Miał dość tego, że życie kolejny raz próbuje mu odebrać jego jedyną, tak bliską dla niego osobę.Jedyną osobę którą w tak bardzo pokochał.
- M-minnie... Proszę... o-obudź s-się... - wybełkotał przez gorzkie łzy, spływające mu po rozgrzanych policzkach.
Przesunął krzesło koło łóżka i usiadł koło starszego.
Patrzył na jego spokojny, opanowany wyraz twarzy.Wyciągnął rękę Seungmina spod kołdry i chwycił ją, delikatnie ściskając.
Patrzył jeszcze przez chwilę na jego idealne rysy twarzy i powoli unoszącą się klatkę piersiową, po czym położył powoli głowę na skraju łóżka, przytulając tym ciepłą dłoń chłopaka do swojego policzka.
- Minnie... wróć do mnie... proszę... w-wróć...

CZYTASZ
𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒇𝒕 𝒉𝒂𝒊𝒓 𝒎𝒂𝒌𝒆𝒔 𝒎𝒆 𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 || 𝒔𝒆𝒖𝒏𝒈𝒋𝒊𝒏
RomanceGdzie młodszy Hwang Hyunjin zawładnął starszym Kim Seungminem. ______ hwang hyunjin x kim seungmin - szybka akcja - zmieniony wiek - poboczne shipy: minsung, jeongchan - wulgarny język, sceny 18+ >prosiłabym o wyrozumiałość co do dużej ilości błędó...