이십이

1.2K 105 6
                                    

Zapłakany chłopak ścisnął dłoń Seungmina.

Tak strasznie żałował, tego co zrobił.

Ta dobra duszyczka, powiedziała, że wybaczy mu próbę zabójstwa, tylko żeby z nim zostać. 

A on, nie umiał wybaczyć starszemu tego, że chciał dla niego dobrze, nie ważne co zrobił.

Seungmin tak bardzo go kochał, a on był zaślepiony swoją zemstą.

Nie mógł tego w sobie znieść.

- Hyung... dlaczego... się nie budzisz? - powiedział przecierając rękawem ciągle spływające łzy po jego policzkach - Proszę, wróć szybko do mnie... stęskniłem się...- przerwał chwilą ciszy.

- Hyung... słyszysz mnie prawda?- Hyunjin wciąż próbował utrzymać konwersacje z mężczyzną, który leżał już w śpiączce dwa dni.

-Jeżeli mnie słyszysz, ściśnij moją dłoń... proszę...

Wpatrywał się w spokojną twarz Seungmina. Miał delikatnie zamknięte oczy, jak gdyby pływał w najpiękniejszych marzeniach.

Hwang uśmiechnął się smutno. Mógł przynajmniej napatrzeć się na swój śpiący ideał.

Tymczasem, starszy wszystko słyszał. Ale nie potrafił nawet ruszyć palcem.

Lecz wystarczyło mu to, że wiedział o obecności młodszego chłopaka.

Wystarczył mu sam dotyk ręki Hyunjina.

- Pan Hwang, prawda? -  ciężkie drzwi do pokoju w sekundzie się otwarły i przerwały wszelkie ich myśli.

𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒇𝒕 𝒉𝒂𝒊𝒓 𝒎𝒂𝒌𝒆𝒔 𝒎𝒆 𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 || 𝒔𝒆𝒖𝒏𝒈𝒋𝒊𝒏Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz