이십사

1.2K 104 14
                                    

Po kilku minutach, kiedy Hyunjin w końcu trochę ochłonął, wracał powolnym, smętnym krokiem pod sale starszego chłopaka.

Zza zakrętu, usłyszał dziwne zamieszanie, przy dobrze znanych mu drzwiach. 
Podniósł szybko wzrok, żeby się zorientować co się stało.

W tym momencie, ciarki przeszły mu po plecach, a nogi zrobiły się wyjątkowo miękkie.

Dwie zdenerwowane pielęgniarki wyjeżdżały z pokoju łóżkiem, na którym leżał Seungmin.
Na twarzy miał maskę która doprowadzała mu tlen. 
Trzecia z pielęgniarek przejeżdżała wózkiem z kroplówką i tlenem.

Hyunjin zerwał się w stronę oddalających się kobiet.

- H-h-hyung... - wyszeptał zestresowany.

-Hyung?.. Hyung! - dobiegł do odjeżdżającego łóżka, chwycił za jego poręcz i zaczął zatrzymywać szybką ewakuacje chłopaka.

- Co pan robi? Proszę natychmiast przestać! - krzyknęła jedna siostra ze zdenerwowaniem w głosie.

- C-co... mu jest? D-d-dlaczego... g-go gdzieś w-wywozicie? - wyjąkał ze strachem.

- Pan Seungmin bardzo źle się poczuł. Na chwilę... Gdzieś odleciał...  Przenosimy go na oddział intensywnej terapii - odpowiedziała jedna w sposób, żeby oszczędzić trochę stresu, młodemu chłopakowi.

Hyunjinowi robiło się coraz bardziej słabo. 

Nawet nie zauważył starszej kobiety, która również szła wciąż za szybko pędzącym wózkiem i przysłuchiwała się pielęgniarce. Zareagowała podobnie jak on.

- Od-dlec-c-ciał? A-ale co z nim będzie? u-uratujecie go p-p-prawda? - Hwang wciąż podążał za pielęgniarkami, ale w końcu doszli do dosyć dużych drzwi, których już on i kobieta nie mogli przekroczyć.

- Proszę tutaj zostać. Powiadomię Państwa za chwilę, jeżeli stan pacjenta się polepszy - powiedziała dosyć miło i uśmiechem, po czym wielkie szklane drzwi się zasunęły.

Hyunjin stał przed zamkniętymi drzwiami, jak zahipnotyzowany. Nie miał już nawet siły płakać. Jakkolwiek wyrażać emocje. Po prostu, zamknął się z natłokiem myśli, w jego głowie.

Po kilku minutach w bezruchu, starsza kobieta - która wcześniej nagle znalazła się przy łóżku Seungmina - podeszła do niego i delikatnie chwyciła go za ramię.

- Ty... jesteś Hyunjin, tak? - uśmiechnęła się smutno, lecz z lekką pociechą - Jestem mamą Seungmina.









𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒇𝒕 𝒉𝒂𝒊𝒓 𝒎𝒂𝒌𝒆𝒔 𝒎𝒆 𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 || 𝒔𝒆𝒖𝒏𝒈𝒋𝒊𝒏Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz