팔십이

792 63 12
                                    

- Mogę?

- Jasne - Hyunjin spojrzał na Seungmina i powrócił do zamykania jego - za małej na tą ilość rzeczy - walizki.

- Spakowany?

- No prawie... Pomożesz mi zamknąć to ustrojstwo?

Starszy zaśmiał się i podszedł do łóżka, gdzie leżała zapchana walizka.

Chwilę później razem z Hwangiem jakoś zamknęli wszystkie za małe torby i przenieśli je pod drzwi.

Kiedy już wszystko było idealnie spakowane, młodszy chłopak podszedł do Seungmina wtulając się w jego ciepłą klatkę piersiową.

- Nawet nie wiesz jak się cieszę na ten wyjazd z Tobą... Przez ten ostatni tydzień miałeś tyle na głowie... musisz być bardzo zmęczony. Odpoczynij, hyung.

Kim odsunął się od Hwanga spoglądając na niego z uśmiechem i przeczesując jego - za długie już lekko - miłe włosy.

- Idź już spać Minnie... Naprawdę. Wyglądasz na zmęczonego, a przed nami jutro długa podróż - uśmiechnął się do starszego i chwycił go w pasie, podnosząc lekko nad nim.

- Ej! Co robisz!?

- Zanoszę Cię do twojego pokoju - powiedział Hwang, będąc już w połowie drogi.

- Postaw mnie! Jestem dla ciebie za ciężki! Słyszysz? HYUNJIN!

- Widzisz? Już jesteśmy - położył delikatnie starszego na jego materacu, po czym przykrył go kołdrą aż po uszy.

- Mam spać w ubraniu?

- Ah, no tak... - Hwang odkrył z powtorem Mina i zaczął rozpinać guziki jego koszuli.

- Chyba se żartujesz, że będziesz mnie rozbierać - zaśmiał się - Aż taki napalony jesteś?

- Co, jeżeli powiem, że tak? - Hyunjin spojrzał w śmiejące się oczy Seungmina.

Zbliżył się do niego, aby złożyć na jego ustach słodki, delikatny pocałunek.

Lecz Seungminowi on nie wystarczał.
Przyciągnął chłopaka do siebie, złączając ich ponownie, tym razem w o wiele bardziej agresywnym, namiętnym pocałunku.

Starszy przerwał na chwilę.
Odsunął się od Hyunjina i spojrzał mu pytająco w oczy.

- Naprawdę chcesz tego, dzisiaj? - zapytał, ujmując ręką jego idealnie kształtną szczękę.

- Ja... hmmm, może masz rację, chyba wolałbym, żeby nasz pierwszy raz spędzić podczas naszej pierwszej wspólnej podroży. Daleko od znajomych, którzy... w każdej chwili mogą nam wbić do pokoju... - młodszy wyraźnie podkreślił ostatnie zdanie, słysząc wcześniejszą, jakąś głośną kłótnie, gdzie Minho wszedł nieproszony do pokoju Changbina.

Zaśmiali się razem, po chwili znowu łącząc ich spragnione usta.

- Jak... sobie... życzysz... - wymamrotał starszy, pomiędzy szybkimi pocałunkami Hwanga.

Poczuł uśmiech na twarzy młodszego, a chwilę potem zrobił jego ulubioną rzecz ; zatopił rękę w cudownie miękkich włosach jego chłopaka.

𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒇𝒕 𝒉𝒂𝒊𝒓 𝒎𝒂𝒌𝒆𝒔 𝒎𝒆 𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 || 𝒔𝒆𝒖𝒏𝒈𝒋𝒊𝒏Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz