Hyunjin czekał.
Dwie minuty temu minęło południe, a on nadal nie dostał żadnych oznak życia od Seungmina.
Denerwował się i to strasznie.
Z każdą następną sekundą przesiedzianą bezczynnie, wpatrując się w ścianę i wsłuchując w równomierne tykanie zegara.
Myśl, że w tym momencie jego chłopak może być w niebezpieczeństwie, doprowadzała go do szału.Nie wiedział dlaczego, ale nie mógł pozbyć się tej strasznej myśli z głowy.
Coś ciągle mu podpowiadało, że jego Hyung w tym momencie cierpi.
Ale co on mógł zrobić?
Nic.
Tylko czekać.
Nie mógł nawet wyjść z bazy i go poszukać.
Wlaściwie, to mógł, ale to by naraziło, po pierwsze : jego, na złapanie przez policję; a po drugie : resztę chłopaków i ich bazę.
To byłoby zbyt ryzykowne.
Spojrzał na zegar.
"12:06"
"kurwa" - przeklnął w myślach.
" A co, jeżeli policja go złapała?
A co, jeżeli w tym momencie dzieje mu się krzywda?
Albo się gdzieś zgubił?
Co, jeżeli w tym momencie płacze?
Płacze przeze mnie i przez to że kolejny raz go odtrąciłem...
Nie powinienem był tak agresywnie reagować.
Nie powinienem był go w ogóle odpychać.
Co wtedy we mnie wstąpiło?
Przecież nie chciał mnie skrzywdzić...
On po prostu, potrzebuje choć trochę cielesnej miłości.
Jest dla mnie taki dobry... A ja...
Nie umiem mu okazać moich uczuć.
Nie umiem odwdzięczyć się mu tym, co dla mnie robi.
Tym że mnie tak bardzo kocha.
Chroni mnie i chce dla mnie jak najlepiej.
Kurwa.
A ja nie umiem go po prostu kochać.
Wciąż myślę, że nie zasługuje na niego.
Nie jestem dla niego wystarczająco dobrym chłopakiem... " - męczył się z takimi myślami przez całą następną godzinę.
Nie umiał sobie wytłumaczyć tego, dlaczego nagle tak zareagował.
Nie rozumiał tego.
Przecież ufał starszemu.
Dlaczego nieświadomie go odepchnął?
Fakt, że w pewnym momencie Seungmin zrobił coś, co mu tak bardzo przypominało czyny tej kobiety.
Ale przecież to nadal był jego chłopak, którego darzy ogromnym uczuciem.
Przecież on tego chciał...
Chciał to zrobić, właśnie z Seungminem.
Jego myśli przerwały otwierające się drzwi.
Szybko zerwał się z łóżka, aby dowiedzieć się kto to.- A... Chanbin... I co, Seungmin się odezwał?
- Y... Nie za bardzo... Przyszłem właśnie się zapytać czy wrócił ale jak widać nie... Chodź na obiad - uśmiechnął się pocieszająco.
Hyunjin pierwszy raz widział jak starszy się uśmiecha w jego kierunku. No może oprócz pierwszego dnia kiedy chyba po prostu miał baardzo dobry humor. Zazwyczaj wyglada dosyć poważnie i zimno.
Ale Hwang wiedział, że tak nie jest. Umie niekiedy zażartować i się zaśmiać. Jak widać ciepło uśmiechnąć - również.Zauważył też, jak nie raz, Seo przygląda się jednej małej drobnej duszyczce, która jest kompletnym przeciwieństwem do niego.
Zazwyczaj podczas wspólnych posiłków, Chanbin siada na przeciwko piegowatego chłopca. W przerwach na łyki napojów lub kiedy skończy konsumować, po prostu patrzy przed siebie, nie zwracając uwagi na wszyscych innych.
Starszy chłopak wydaje się zawsze być zamkniętym w sobie i w swoich myślach.
Kilka razy nawet przyuważył jak, oby dwoje przyglądają się sobie, prawdopodobnie nie zdając sobie sprawy o ich prywatnych uczuciach.
Może by ich sfatac?
Wstał i powolnym krokiem skierował się do kuchni.
CZYTASZ
𝒚𝒐𝒖𝒓 𝒔𝒐𝒇𝒕 𝒉𝒂𝒊𝒓 𝒎𝒂𝒌𝒆𝒔 𝒎𝒆 𝒄𝒓𝒂𝒛𝒚 || 𝒔𝒆𝒖𝒏𝒈𝒋𝒊𝒏
RomantikGdzie młodszy Hwang Hyunjin zawładnął starszym Kim Seungminem. ______ hwang hyunjin x kim seungmin - szybka akcja - zmieniony wiek - poboczne shipy: minsung, jeongchan - wulgarny język, sceny 18+ >prosiłabym o wyrozumiałość co do dużej ilości błędó...