Witajcie w Hogwarcie! /2/

114 2 0
                                    

Wbiła godzina 20:00

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wbiła godzina 20:00. Skrzypienie szyn pod zatrzymującym pociągiem wybudziło ze snu drzemiącą smacznie od godziny Elenę:
-Już jesteśmy-spytała
-Tak, już jesteśmy, wysiadka!-powiedziała pełna entuzjazmu Emma-Chodź!

Dziewczyny wraz z innymi uczniami wyszli z przedziałów. Pierwszoroczniacy mieli udać się do zamku w sposób nadzwyczajny-zgodnie z tradycją mieli popłynąć łódkami.
Wychodzący z pociągu uczniowie przepychali się, wokół latały sowy którym udało po długiej męczącej podróży wyrwać się z klatek i rozprostować skrzydła. Pierwszoroczniacy zostali zwołani i wsadzeni do małych łódeczek by udać się do zamku. Emma i Eleonora zostały przydzielone do łódki z dwoma innymi dziewczynkami. Jedną już znały-była to Iriana, druga zaś miała jasne, wręcz białe włosy i równie jasną cerę jak Iriana. Widać że dziewczynki znały się jednak niekoniecznie za sobą przepadały. 

-Cześć!-Iriana wręcz krzyknęła na widok zbliżających się Eleny i Emmy.
-Hej, będziemy płynąć łódkami do zamku?-zapytała nieprzytomnie Elena, nie do końca wybudzona z drzemki i nieco wstrząśnięta (w pozytywnym tego słowa znaczeniu, jeżeli uznamy że to słowo może mieć pozytywne znaczenie) widokiem wielkiego zamku.
-Tak, taka tradycja, pierwszoroczniacy płyną do zamku łódkami-powiedziała Emma siadając ostrożnie koło jasnowłosej dziewczynki.
To samo zrobiła Elena i chwile później łódki ruszyły w stronę zamku.

Podróż (przynajmniej w łódce którą płynęły dziewczyny) przebiegała spokojnie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Podróż (przynajmniej w łódce którą płynęły dziewczyny) przebiegała spokojnie. Uczniowie oczarowani bajecznym widokiem siedzieli w milczeniu rozglądając się dookoła. Oddalali się od brzegu. Noc była pochmurna jednak ciepła i przyjemna. Widok pięknie oświetlonego zamku był chyba jednym z najpiękniejszych widoków jakie do tej pory widzieli młodzi czarodzieje. 

Gdy dotarli do zamku nadszedł czas na ceremonię przydziału...

Pierwszoroczniacy prowadzeni przez profesor McGonagall wkroczyli do wielkiej sali

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Pierwszoroczniacy prowadzeni przez profesor McGonagall wkroczyli do wielkiej sali. Widok wielkiego gwieździstego sklepienia nie pozwalał oderwać od siebie wzroku. Ogrom innych starszych uczniów przyglądał im się uważnie. 

-Każdy z nowych uczniów tej nocy zostanie przydzielony do jednego z czterech domów Hogwartu-zaczęła przemawiać do uczniów profesor McGonagall-Będzie to gryffindor, ravenclaw, hufflepuff lub slytherin. A więc uroczyście rozpoczynam ceremonię przydziału!

-Yhym, yhym-tiara przydziału głośno chrząknęła po czym rozpoczęła swą pieśń:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Yhym, yhym-tiara przydziału głośno chrząknęła po czym rozpoczęła swą pieśń:

Każdy z uczniów swój dom ma,
I każdy z tych uczniów swój dom dobrze zna,
Gryffindor na uczniów odważnych czeka,
Ravenclaw inteligencję i mądrość dostrzega,
Slytherin ambicji nie pożałuje,
Hufflepuff lenistwo ostro krytykuje!

A więc ja przydzielę Was,

na rozmyślanie jeszcze będzie czas!

Po wysłuchaniu pieśni przez uczniów, profesor McGonagall zaczęła wyczytywać po kolei uczniów z listy a tiara nałożona na ich głowę podejmowała decyzję do którego z domów ma udać się uczeń. 

W końcu przyszedł czas na Irianę, Elenę i Emmę...

-Iriana Black!-krzyknęła profesor McGonagall

Iriana pewnym krokiem podeszła do stołka i usiadła na nim. Tiara na jej głowie rozmyślała po cichu:
-Ambicje i spryt są, no i czystość krwi... Ale ta nieskazitelna odwaga... GRYFFINDOR!-ogłosiła tiara ku zdziwieniu ślizgonów gdyż ród Blacków w większości zajmował miejsca w slitherinie.

-Elena Roberts-krzyknęła profesor McGonagall

Elena niepewnym krokiem ruszyła ku tiarze. Tiara w tym przypadku myślała nieco dłużej:
-Odwaga... No powiedzmy... Inteligencja tu już lepiej... Nawet jest jakiś potencjał... Ambicje dość duże jednak... Uczciwość jeszcze większa... Lojalność... HUFFLEPUFF!

-Emma Taylor-krzyknęła profesor McGonagall

Emma odważnie ruszyła ku tiarze. Tiara miała tu dużo do rozważania:
-Bystrość... Inteligencja... Prawie jak Rowena... Jednak... Odwaga nieprzeciętna... Chęć przygody... Pewność siebie... GRYFFINDOR!

Każda z nich była równie entuzjastycznie przywitana przy stole swojego domu. Każda z nich czuła się dobrze wśród nowych przyjaciół. Gdy ceremonia się zakończyła nadszedł czas na krótkie przemówienie Dumbledoore'a, dyrektora Hogwartu:
-Witajcie kochani, niech ten rok będzie czasem ciężkiej pracy i wielu sukcesów. Niech wasze umiejętności magiczne rozkwitną. Ah wiem na co czekacie... -Dumbledoore machnął różdżką i na stołach pojawiło się pełno jedzenia-Smacznego!
Jedzenie znikało ze stołu w zawrotnym tempie. A po kolacji przyszedł czas by perfekci zabrali pierwszoroczniaków do ich pokoi.
-Do zobaczenia jutro!-rzuciła szybko Elena do Emmy gdy spotkały się przy wyjściu z wielkiej sali.
Elena ruszyła wraz z puchonami schodami w dół, natomiast Emma i Iriana udały się w górę... Tego wieczoru żadna z dziewczyn nie zmrużyła oka... Jak będzie wyglądać następny dzień? Czy odnajdą się w świecie czarodziejskiej szkoły?

 Jak będzie wyglądać następny dzień? Czy odnajdą się w świecie czarodziejskiej szkoły?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Źródło zdjęć/gifów: Internet

Ciąg dalszy nastąpi...

Pewnego razu w Hogwarcie...Where stories live. Discover now