Etap 3, cz.4

726 58 3
                                    

Harrison szedł korytarzem w stronę lochów. Pewien swojego planu, szedł dumnym i wolnym krokiem. Opanowany, z pełną świadomością tego, co zamierza zrobić, wszedł do sali i zajął jedno ze stanowisk. Powolnymi, precyzyjnymi ruchami przygotował stanowisko pracy i składniki. Postawił kociołek na ogniu, wrzucając pierwsze składniki. Starł kły Druzgotka, pewnymi ruchami wsypał proszek do kociołka. Po kilku minutach dorzucił liście Amoryteji, a na koniec powoli dolał  to, czym poratował go czarnoskóry znajomy z Domu Węża. Płynnymi ruchami mieszał wywar, który już po chwili zaczął wydzielać charakterystyczny dla siebie na tym etapie ważenia, słodki zapach. Kolor powoli stawał się przeźroczysty, dzięki czemu nastolatek był pewien, że wszystko idzie zgodnie z planem.

Gdy tylko młody czarodziej skończył, przelał wywar do fiolki, po czym bez pośpiechu posprzątał stanowisko pracy. Wyczyścił kociołek i odłożył go na miejsce, starł brud z biurka i jak gdyby nigdy nic wrócił do swojego dormitorium.

Zasypiał z pełnym okrucieństwa uśmiechem na ustach.

Krótszy, ale istotny. Nie mogłem połączyć go z innymi rozdziałami, ponieważ to zachwiałoby fabułę.

Bliźniak Pottera /  ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz