Rozdział 3 - chat

2K 76 48
                                    

Tony Stark: Sprawa jest

Clint Barton: Co jest?

Tony Stark: Ma może ktoś pożyczyć dmuchany zamek?

Bruce Banner: Coś ty znowu wymyślił Tony?

Tony Stark: Trzeba czymś dzieciarnie zająć, jak dorośli będą chlać

Clint Barton: Ale ty wiesz, że w tej dzieciarni jest tylko Nathaniel i Morgan?

Tony Stark: Nie no, przecież było ich więcej

Tony Stark: Prawda?

Clint Barton: Nie

Peter Parker: To już chyba alzheimer panie Stark

Peter Parker: Może przez niego upuścił pan Morgan?

Tony Stark: Coraz bardziej sobie grabisz młodzieńcze

Natasha Romanoff: Chce wiedzieć w jakich okolicznościach upuściłeś własną córkę?

Peter Parker: Myślę, że pan Stark nażarł się już wystarczająco wstydu przed swoją żoną xd

Tony Stark: Myślisz? A to nowość

Tony Stark: I chyba serio chcesz powrotu trybu niańki w kostiumie

Peter Parker: Tylko bez takich panie Stark

Wanda Maximoff: Jesteście naprawdę słodcy w tych przekomarzaniach

Bucky Barnes: No właściwie, true

Clint Barton: Młody ma rodzinę, tak?

Tony Stark: Tak ma ciotkę, więc go nie adoptuje Barton

Clint Barton: Skąd wiesz, że o to chodziło?

Tony Stark: Znam cię

Sam Wilson: Wszyscy znają twoje zamiłowanie to shipowania

Clint Barton: Pff, jeszcze będziecie rodzinką

Clint Barton: Jeszcze ship Irondad i Spiderson będzie prawdziwy

Scott Lang: Jeśli chodzi o dmuchany zamek to może jakiś znajdę po Cassie

Tony Stark: I o to chodziło

Tony Stark: Dzięki, wielka stopo

Scott Lang: Nie ma sprawy żelazko

Tony Stark: Tuche

Thor Odison: Mam zabrać jakiś trunek przyjacielu?

Bucky Barnes: Tak!

Clint Barton: Nie próbuj przychodzić bez niego

Bucky Barnes: Stave mówił, że daje kopa

Tony Stark: No cóż, masz odpowiedź Thor

Thor Odison: A więc przyniosę całe beczki!

Thor Odison: Mój brat mi pomoże w ich taszczeniu

Steve Rogers: Nie wiem czy to dobry pomysł Thor

Bucky Barnes: Nawet nie próbuj go przekonywać o zabraniu naszego alko Stave

Steve Rogers: Chodziło mi o niesieniu go przez Loki'ego

Steve Rogers: Choć sam alkohol też może być złym pomysłem

Tony Stark: Już nie bądź taką zakonnicą Stave, też kiedyś popijałeś

Natasha Romanoff: Wyluzuj kapciu, w razie czego ktoś zainterweniujemy

Clint Barton: (( Serio w to wierzysz?))

Natasha Romanoff: ((Zamknij się, uspokajam Capa))

Clint Barton: ((Ok xdd))

Steve Rogers: Wiecie że to widzę?

Natasha Romanoff: Nikt nie każe ci na to patrzeć

Tony Stark: Ruda jest i ruda będzie

Natasha Romanoff: 🤷

Thor Odison: Będę miał oko na swego brata kapitanie, nie musisz się martwić

Steve Rogers: Na twoją odpowiedzialność

Thor Odison: Oczywiście

Peter Parker: Przecież pan Loki jest fajny!

Tony Stark: Skąd ty go znasz??

Clint Barton: Tony - tryb ojca włączony

Wanda Maximoff: Love you Clint xd

Peter Parker: No spotkałem go raz jak szedłem do pana do szpitala

Peter Parker: Zaczęliśmy gadać i tam jakoś się zakumplowaliśmy

Tony Stark: O matko

Tony Stark: Zrobił ci coś? Masz luki w pamięci?

Tony Stark: Ciebie nawet nie skomentuje Clint

Peter Parker: Nie panie Stark, wszystko jest ok

Peter Parker: Pokazał mi nawet fajne sztuczki ze sztyletami!

Sam Wilson: Tony - zawał

Tony Stark: Thor pilnuj swojego brata!

Thor Odison: Spokojnie, on naprawdę polubił młodego pająka

Thor Odison: Nie skrzywdzi go, zobaczysz na imprezie

Tony Stark: No ja mam nadzieje

Tony Stark: Bo jak nie to wypróbuje na nim nową zbroje

Wanda Maximoff: Aww, troszczysz się o niego

Tony Stark: Nie

Bruce Banner: Nawet ja to widzę Tony

Tony Stark: Pff, spadaj

Tony Stark: Młody złaź z tego sufitu, jeszcze coś narobisz!

Peter Parker: Sorka, czasem mi się myli

Natasha Romanoff: Nie troszczysz się, tak?

Tony Stark: Chodziło mi o zabrudzenie podłogi jego krwią

Clint Barton: Yhm

Tony Stark: Idę do żony, nara

Clint Barton: I dzieci!

Tony Stark: 🖕

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hello there!
Z góry przepraszam za mój angielski, jest fatalny xd. Ale dwa rozdziały w jeden dzień! To już coś

Sea you soon 💛

Avengers to rodzina - Marvel chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz