Rozdział 56 - chat

343 35 45
                                    

Żelazko: Weź adoptuj zmutowanego dzieciaka mówili

Żelazko: Będzie twoim następcą mówili

Żelazko: Będzie fAjNiE mÓwIlI

Stary Dziad: Podobno pisanie do samego siebie to jedna z początkowych oznak schizofrenii

Bakugan: Bawisz się w doktorka?

Struś Pędziwiatr: Ojciec wie z autopsji

Stary Dziad: Weź zrób pożytek ze swojego nowego ciała i daj się upolować

Stary Dziad: Będzie co położyć na stół

Romanova: Steve miał dzisiaj gotować

Mróweczka: Kapitan jest tak jakby...

Mróweczka: On jest...

Mróweczka: Jakby to powiedzieć...

Żelazko: Rogers jest kapciem.

Żelazko: A kapcie nie mają rąk.

Królowa Wakandowsi: Nóg też właściwie nie

Żelazko: Jedno kurwa słowo Wilson i nie ręczę za siebie

Żelazko: A temu insektowi możecie przekazać, że ma szlaban na moje laboratorium

Żelazko: I zabawę z Morgan.

Spiderboy: To tylko żart tato...

Żelazko: I wam wyszedł nie powiem, ale tu chodzi o coś innego

Spiderboy: Eeee.... o co?

Żelazko: Nie wciągnąłęś do drużyny swojego staruszka!!! Jak mogłeś?! Nie tak cię wychowałem!

Romanova: Na szczęście, nie jest nam potrzebny drugi taki narcyz jak ty

Żelazko: Shut up Romanova

Spiderboy: No tak wyszło tato...

Spiderboy: Chłopaki mieli super plan na twoją przemianę

Żelazko: Jaką przemianę?! To ten pokój to nie wszystko?!

Spiderboy: Nooooo.... ten... tego...

Spiderboy: Jednorożec Stefan mnie woła, paaaaa!

Żelazko: Prygarnij nAstOlAtkA móWiLi

Stary Dziad: ((ScHiZoFrEnIa))

Wróżko: Zabije was.

Stary Dziad: Oho, Stefan się aktywował, lepiej uciekajcie

Struś Pędziwiatr: Ty na pewno nie uciekniesz w tej swojej zwiewnej sukience XDD

Stary Dziad: W przeciwieństwie do ciebie szczylu potrafię w niej chodzić, ty za to zaliczyłeś 23 upadek na twój pierzasty zadek.

Struś Pędziwiatr: Pierwszy raz jestem strusiem! Nie moja wina, że mają takie dziwne powyginane nogi!

Struś Pędziwiatr: Zresztą jestem zawiedziony

Struś Pędziwiatr: Czemu stary Karton nie jest dziadkiem z balkonikiem, albo dziadkiem na wózku?? @Jeleń

Jeleń: Niby czemu mnie pytasz?

Wróżka: Bo tylko ty potrafisz czarować w tej waszej bandzie idioto

Jeleń: Wypraszam sobie! Idiotą jest tutaj co najwyżej mój brat nie ja

Struś Pędziwiatr: Ale nie zaprzeczyłeś

Jeleń: A co mam zaprzeczać, tylko ja w mojej bandzie potrafię czarować

Jeleń: Myśl logicznie szwagrze-idioto

Avengers to rodzina - Marvel chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz