Szpieg z mp3 zamiast mózgu: Mejdej, mejdej
Szpieg z mp3 zamiast mózgu: Wszystko idzie zgodnie z planem
Szpieg z mp3 zamiast mózgu: Bez odbioru
Szpieg z futerkiem: Pisz jak człowiek Quill
Kupojebiący szpieg: Powiedział szop na sterydach xd
Szpieg z futerkiem: Japa w kubeł kupojebie
Kupojebiący szpieg: Nienawidzę Bucky'ego
Szpieg z (nie) tylko metolową ręką: A spierdalaj, co złego to nie ja
Kupojebiący szpieg: Oj poczekaj, aż nasz plan się skończy. Będziesz miał celibat tak długi jak trasa stąd do Wakandy
Szpieg z (nie) tylko metalową ręką: Nie sraj nie sraj, bo się zesrasz
Szpieg z dziuplą: Ja jestem Groot!
Szpieg z futerkiem: Święta racja młody, święta racja
******
Spytacie się jak wygląda sytuacja w salonie?
No cóż....
Grupa podzieliła się na dwie drużyny. Niektórzy zaczęli się cieszyć z nowego, małego członka rodziny.
Zaś reszta...
Raczej wręcz odwrotnie.
- Przynajmniej dziecko będzie miało zajebistych wujków i ciocie. No i będzie bogate - stwierdził Pietro.
Stark spojrzał na niego spod byka. Boże, jak on żałował, że nie ma z nim teraz Pepper. Jednak ona i Morgan wybrały się dzisiaj z wizytą do rodziców Pep.
- Morgan szybko zostanie ciocią - Thor westchnął, trzymając w rękach kufel z piwem.
- Ja tam będę najlepszym wujkiem! - stwierdził Harley. - Właściwie... - spojrzał na Petera. Młody nadal nie dowierzał, ale miał już bardziej obecny wzrok niż przed paroma minutami. - Chce być chrzestnym - stwierdził.
Chciał go podejść. Parker był na tyle nieobecny, że teraz mógłby się zgodzić na wszystko.
- Chyba cię posrało - wtrąciła Shuri. - Ja i Ned mamy to zaklepane od czasu ogłoszenia adopcji przez Starka.
- Pfff, zobaczymy - wymamrotał pod nosem.
- Czyli będę jakby ojczymem? - rzucił Wade w przestrzeń.
Deadpool był wyjątkowo milczący przez ostatnie minuty, ale najwyraźniej potrzebował dłuższej chwili na przemyślenia.
- Chyba cię posrało jeśli myślisz, że na to pozwolę - gdyby MJ mogła zabijać wzrokiem właśnie leżałby martwy.
- Peter jest ojcem i to on...
- Wcale nie, ty pieprzony mutan....
- Coś ty powiedziała?!!
I tak zaczęła się ich kłótnia. Trzeba przyznać, że oboje mieli pojemne płuca. W dodatku ich krzyki idealnie zebrały się z dźwiękami wiercenia i uderzania młotkiem o ścianę.
*******
Szpieg z pajęczym odwłokiem: Lepiej się pośpieszcie, Michelle i Wade'owi zaczyna brakować argumentów
Szpieg z futerkiem: Ale płuca to oni mają pojemne
Kupojebiący szpieg: Aż mnie uszy bolą
Szpieg (nie) tylko z metolową ręką: Pewnie T'challa nie ma przez co krzyczeć, dlatego tak na nie reagujesz
CZYTASZ
Avengers to rodzina - Marvel chat
FanficGrupa Avengers ukazana jako rodzinka, mająca swoje problemy, wzloty, upadki, ale przede wszystkim mogąca wskoczyć za sobą w ogień. Najlepszy ranking: #avengers - 1 miejsce 💜 (13.12.2021) #irondad - 1 miejsce ❤️ (13.12.2021) #marvel - 2 miejsce 🤍 (...