Rozdział 41 - chat

753 51 33
                                    

Kapeć dodał do chatu użytkownika Nick Fury

Nick Fury: Dzięki Rogers

Nick Fury: Teraz lepiej się skupcie, bo to co powiem jest ważne

Stary Dziad: *napiszę

Żelazko: Dodajesz tutaj Fury'ego?! Czy ty do reszty postradałeś zmysły Rogers?!

Kapeć: Uspokój się Tony i daj mu dojść do słowa

Stary Dziad: O dziwo zgadzam się z Starkiem, nasz szefuncio już ma swój wiek, a jak zobaczy co tutaj wyprawiamy może szybciej odejść z tego świata niż ty po usłyszeniu wiązanki Wade

Nick Fury: Ten wasz stary szefuncio w każdej chwili może zlać ci dupę, więc zważaj na słowa

Żelazko: W Rogersa się bawisz?

Nick Fury: Zaraz zabawię się w Thanosa, jeśli ta głupsza część nie zacznie mnie słuchać

Lord niczego: Już zostawmy tego mojego nieszczęsnego teścia w spokoju

Królik: Od kiedy go bronisz?

Lord niczego: Nie mówi się źle o nieżyjących

Królik: Wcale nie ty zacząłeś go wyzywać po usłyszeniu jego głosu z głośników

Lord niczego: Po prostu kurwa zostawmy go w spokoju

Nebula: O dziwo zgadzam się z moim chujowym szwagrem

Stary Dziad: Dziwne...

Stary Dziad: Czy dzisiaj jest jakiś dzień zgadzania się par, które rzadko się zgadzają?

NadWiedźma: Jeszcze brakuje ciebie i Pietra

NadWiedźma: I balconu

Struś Pędziwiatr: Prędzej ojciec naprawi traktor niż do tego dojdzie

Stary Dziad: Taa...

Jeleń: Właśnie się ze sobą zgodziliście

Struś Pędziwiatr: O kurwa

Stary Dziad: Cholera, nadchodzi koniec świata!

Stary Dziad: Wszyscy do schronów!

Struś Pędziwiatr: Będę pierwszy

Stary Dziad: No chyba nie, gówniarzu. Weterani wojenni, kobiety i dzieci mają pierwszeństwo

Struś Pędziwiatr: Nie jesteś żadnym weteranem wojennym dziedzie

Stary Dziad: Broniłem Ziemi trzy razy? Broniłem, więc mnie nie wkurwiaj

Kapeć: Możecie się chociaż raz pokłócić bez używania wulgaryzmów?

Romanova: Rozumiem, że wyznajesz wiarę, gdzie cuda się zdarzają, ale takie są już poza zasięgiem Steve

Nick Fury: Czy wy do cholery możecie się chociaż raz skupić?

Żelazko: Teraz już wiesz jak ja się czuję, gdy chcę z nich wyciągnąć gdzie podział się mój dzieciak

Mróweczka: Już tak nie marudź Tony, przynajmniej jest przy tym fajna zabawa

Żelazko: Chyba dla was, ja mam przez to coraz więcej siwych włosów na głowie

NadWiedźma: Serio? Jakoś ich nie widać

Spiderboy: Bo tata je farbuje

Żelazko: Własnego ojca zdradzasz? Nie wstyd ci?

Harleyeye: XDDDDDD

Żelazko: Kolejny się znalazł

Spiderboy: ¯\_(ツ)_/¯

Bakugan: Przybyło mu dodatkowe dziecko, co oznacza, że twoje wizyty w salonie fryzjerskim będą coraz częstsze

Avengers to rodzina - Marvel chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz