Rozdział 6 - chat

1.7K 58 21
                                    

Peter Parker: Czy ktoś widział Edwarda?

Wanda Maximoff: Nadal nie mogę z jego imienia xd

Tony Stark: Jak mogliście zgubić dwumetrowego dmuchanego osła?

Peter Parker: Nie zgubiliśmy go

Bucky Barnes: Tylko wyprowadziliśmy na spacer

Sam Wilson: A to już spora różnica

Tony Stark: Boże dopomóż

Steve Rogers: Jesteś niewierzący Tony

Tony Stark: Nie przypominaj mrożonka

Peter Parker: To widział go ktoś czy nie?

Thor Odison: Myśle, że mój brat może pomóc

Thor Odison dodał użytkownika Loki Laufeyson

Loki Laufeyson: Jestem adoptowany

Thor Odison: Nigdy ci się to nie znudzi?

Loki Laufeyson: Nie

Thor Odison: Po co ja pytałem

Loki Laufeyson: Pewnie przez swoją głupote, ale nie wiem

Peter Parker: Edward

Loki Laufeyson: Osioł ostatnio był z młodszym dzieckiem Starka

Tony Stark: Mówisz tak jakbym posiadał ich więcej

Loki Laufeyson: To Pete nim nie jest?

Tony Stark: Kolejny, czy wszyscy tutaj myślą, że Peter jest moim synem?

Clint Barton: Yap

Natasha Romanoff: No raczej

Wanda Maximoff: Popieram

Pietro Maximoff: Popieram siostrę

Bucky Barnes: Popieram sonica

Sam Wilson: Popieram bakugana

Peter Quill: Strażnicy też popierają

Gamora: Potrafię pisać za siebie Quill

Peter Quill: Nie gryź

Gamora: Będę

Peter Parker: Mogę też poprzeć? XD

Tony Stark: Staczasz sie Pete

Clint Barton: Z kim przystajesz takim się stajesz, a większość czasu spędza z tobą

Tony Stark: Obrażasz faceta, który uratował wam dupska?

Tony Stark: Mądrze

Clint Barton: Jak często będziesz używać tego argumentu?

Tony Stark: Zawsze

Natasha Romanoff: To było do przewidzenia

Bucky Barnes: Ale serio gdzie jest Edward?

Bucky Barnes: Jeśli Morgan go nie dostanie zajmie sie moimi włosami, a nie jestem na to gotowy

Sam Wilson: Nie szukajcie tego osła!

Sam Wilson: Musze mieć zdjęcie do szantażowania Buchanana

Steve Rogers: Jest na lądowisku, ale radze się pospieszyć

Sam Wilson: Cholera Rogers, zatluke cię

Steve Rogers: Język Sam

Sam Wilson: Blebleble

Sam Wilson: Pozbawiłeś mnie takiej okazji

Bucky Barnes: Love you Steve ❤️

Clint Barton: shipshipship

Bucky Barnes: A ty się wypchaj Samuelu

Peter Parker: Czemu pospieszyć?

Loki Laufeyson: Chyba chodzi o to, że zaraz wypadnie przez barierkę

Clint Barton: Chce popełnić samobójstwo?

Tony Stark: Chwila z nami i już nie wytrzymuje

Stephen Strange: Nie dziwie się

Clint Barton: Brzmisz jakbyś chciał je popełnić razem z nim

Wanda Maximoff: Przygotuję ci meliske

Stephen Strange: Dzięki Wandzia

Wanda Maximoff: Luz, trzeba wspierać kumpla po fachu

Tony Stark: To pomoże ktoś w uratowaniu tego dmuchanego osła przed samobójstwem?

Tony Stark: Bo jeszcze ktoś z przechodniów oskarży mnie o zabijanie niewinnych zwierząt

Tony Stark: Boże, nigdy nie sądziłem że takie zdanie wyjdzie z moich ust

Clint Barton: XDD

Clint Barton: Coś czuje, że takich dziwnych zdań i akcji będzie o wiele więcej

Tony Stark: Nie załamuj mnie Barton

Clint Barton: Sorry

Natasha Romanoff: Nie narzekaj Stark, przynajmniej nie będziesz miał nudno na starość

Tony Stark: Nie jestem stary

Pepper Stark: Masz już siwe włosy kochanie

Tony Stark: Wypominasz mi moje włosy?

Tony Stark: Foch

Pepper Stark: Jak z dzieckiem

Clint Barton: Czyli masz już trójkę

Tony Stark: Utop się

Clint Barton: ok

Peter Parker: Już idę panu pomóc, panie Stark

~~~~~~~~~~~~

Hello there!
Taki przerywnik między częściami z imprezy w formie chatu, gdzie osioł Edward jakimś cudem się zgubił xd
Sea you soon 💜

Avengers to rodzina - Marvel chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz