Rozdział 61 - chat

290 19 21
                                    

Struś Pędziwiatr: Kto tak wyje?

Spiderboy: To tylko tata

Harley Quinn: Dalej ucieka przed mamą?

Spiderboy: Nah, już dawno go dopadła

Spiderboy: Teraz przechodzi załamanie, bo mama pozwoliła Morgan wejść do jego laboratorium i przyozdobić parę jego wynalazków

Romanova: Mówiąc przyozdobić masz na myśli...?

Shuri: Najnowsza zbroja pana Starka jest cała różowa xd

Struś Pędziwiatr: XDDDD

Struś Pędziwiatr: Chwila....

Struś Pędziwiatr: Tak się w ogóle da?

Struś Pędziwiatr: Mam na myśli, czy jako wielki geniusz nie powinien jakoś zabezpieczyć zbroi przed flamastrami sześciolatki??

Gburasnal: Zabezpieczyłem.

Gburasnal: Jakiś jej chujowy wujek sprezentował jej ultra wytrzymałe mazaki.

Mały, ale wariat: Masz na myśli te z napisem "Do każdych nawierzchni, nie wyłączając zbroi niezbyt inteligentnych ziemian"?

Mały, ale wariat: Nie znam gości

Gburasnal: ...

Bakugan: Naprawdę chcę wiedzieć gdzie je kupiłeś XDDD

Królowa Wakandowsi: Powiedz mi! Powiedz mi!

Bakugan: No chyba cię twoja królewska dupa boli

Bakugan: Najpierw powie mi.

Królowa Wakandowsi: No chyba cię twój małpi zadek boli

Królowa Wakandowski: To ze mną dzieli nazwisko, oczywiste, że najpierw powie mi

Dzikikot: Dzieli nazwisko?

Dzikikot: Żyjesz w trójkącie czy co?

Królowa Wakandowsi: Po prostu ma takie SAMO NAZWISKO JAK JA!

Królowa Wakandowsi: Nie łap mnie za słówka!

Mały, ale wariat: Czyli teraz żyję w czworokącie??

Mały, ale wariat: ALE CZAD!!!

Królowa Wakandowsi: facepalm

Bakugan: Z jednej strony powinienem skopać ci tyłek Sam, za to że zdradzasz mojego bro

Shuri: XDDDD

Shuri: A z drugiej?

Bakugan: Chce zobaczyć jak mój bro spycha gorszego Wilsona z tronu

Bakugan: OOOO, MAM POMYSŁ

Bakugan: ...

Bakugan: ...

Bakugan: ...

Królik: Długo będziesz wysyłać te kropki?

Królik: Tak się składa, że naprawiam mój statek (yhm, ktoś nie zniósł z niego zaklęcia zmieniającego yhm zabiję cię Loki yhm), ale nie mogę, bo mam wibrator w spodniach!!!

Jeleń: Co złego to nie przystojny bóg kłamstw

Gburasnal: Bóg kłamstw pasuje, przystojny już nie za bardzo

Jeleń: Oj, Wanda się z tobą nie zgodzi

NadWiedźma: TONY! ODSZCZEKAJ TO!

Gburasnal: Serio? Jeleń sam może się obronić

NadWiedźma: Może, ale nie obrażaj mojego przystojnego mysia pysia

Struś Pędziwiatr: MYSIA PYSIA??? XDDDDD

Avengers to rodzina - Marvel chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz