Rozdział 34 - chat

970 58 4
                                    

Mróweczka: Mam takie małe pytanie

Żelazko: Już się boję co znowu wymyśliłeś

Stary Dziad: Nie przejmuj się Starkiem i dawaj Szkocik

Struś Pędziwiatr: Uu, ojciec broni swojego faceta

Stary Dziad: Dla twojej wiadomości mam żonę gówniarzu

NadWiedźma: Mamita też cię z nim przecież shipuje

Mróweczka: Możemy zostawić naszą relację w spokoju i skupić się na tym co ważne?

Stary Dziad: Uważasz, że nasz związek nie jest ważny?!

Stary Dziad: Foch.

Mróweczka: Aleee...

Romanova: Znowu ma focha?

Romanova: @Stary Dziad masz gorszy dzień?

Struś Pędziwiatr: Stawiam na kryzys wieku średniego

Królowa Wakandowsi: XDDD

Stary Dziad: Obiecuję, że kiedyś cię dopadnę gnoju

Struś Pędziwiatr: Mamita mnie uratuje staruchu

Jeleń: Gdzie jest Peter?

Żelazko: W swoim pokoju

Jeleń: Gdyby tam był to bym nie pisał tutaj Stark, więc zapytam jeszcze raz

Jeleń: Gdzie jest Peter?!

Królowa Wakandowsi: Oho, here we go again

Żelazko: Jak to nie ma go w jego pokoju?!

Mróweczka: Właśnie o tym chciałem napisać, ale nie dali mi dojść do słowa

Żelazko: Jeśli ta suka znowu go porwała obiecuję, że kurwa tym razem nie dożyje jutra

Mały, ale wariat: Nah, psychopatka jest z tym waszym piratem

Bakugan: A ten gnój, który go pobił?

Mały, ale wariat: On? To moja nowa zabawka

Romanova: Chce wiedzieć co z nim zrobiłeś?

Mały, ale wariat: Byłem grzeczny mamo!

Romanova: Bycie twoją matką doprowadziłoby mnie do palpitacji serca

Mały, ale wariat: Ranisz moje biedne niezniszczalne serduszko :'(

Żelazko: W dupie mam twoje serce, gdzie jest mój dzieciak!

Mały, ale wariat: Wyluzuj puszko, jest nastolatkiem, a oni mają tendencję do znikania

Żelazko: Nie kiedy są ranni po pobiciu.

Kapeć: Tony, uspokój się

Żelazko: Nie mów mi kurwa co mam robić

Żelazko: Moje dziecko znowu zniknęło, ROZUMIESZ?!

Żelazko: ZNOWU KURWA!

Stary Dziad: Coś czuję, że to prędzej Tony przejdzie pierwszy zawał

Mróweczka: Albo Kap, ale nie z powodu przekleństw Wade, a Starka

Królowa Wakandowsi: Jeśli młody będzie się tak cały czas gubić to tak

MJ: Co tu się...

NadWiedźma: Proszę powiedz, że wiesz gdzie jest Peter

MJ: Jesteśmy razem z Morgan u Mikołaja

Żelazko: Boże....

MJ: Nie sądzisz teściu, że trochę przesadzasz? Nawet do niego nie zadzwoniłeś

Avengers to rodzina - Marvel chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz