Peter czuł, że wpakował się w tarapaty już gdy wszedł do tego zaułka. Bez stroju, jedynie z kijem baseballowym w ręce (do teraz nie wiedział skąd go wziął). Ale usłyszał dość niepokojące odgłosy, a przecież jest bohaterem i to nawet bez przebrania Spider-Mana, a ten akurat tego dnia zostawił w swoim pokoju. Miał zamiar powiedzieć o tym tacie, który chciał na niego zerknąć już wcześniej, ale całkiem o tym zapomniał. I teraz tego żałował. Bo gdyby to zrobił on i reszta Avengers wiedzieliby, że nie jest na patrolu. A znając ich przewrażliwienie jeśli chodzi o jego zdrowie od razu wszczęliby jego poszukiwania. I nie byłby teraz skazany na przywiązanie do krzesła obok faceta w stroju łudząco podobnym do jego, ale bez niebieskich części i pajęczyny. Za to miał na plecach dwa miecze, no przynajmniej wcześniej dopóki ich przeciwnik ich nie zabrał, i naprawdę dziwne poczucie humoru. Aktualnie byli w czarnej dupie (dobrze, że wujek Steve go nie słyszy), a on w najlepsze śpiewał YMCA doprowadzającym tym wszystkich do szału, łącznie z nim.
Ale może lepiej zacząć od początku.
Ten dzień nie zaczął się źle. Wstał rano i udał się do kuchni, gdzie oczywiście zastał wujka Steve i Bucky'ego. To oni zazwyczaj stawali najwcześniej. Twierdzili, że ze względu na ich przeszłość w wojsku, ale Peter podejrzewał, że chcieli być tymi fajnymi wujkami i spędzać z nim i z Morgan jak najwięcej czasu. Dziewczynka oczywiście nigdy nie budziła się tak wcześnie, co zdecydowanie miała po ojcu, ale on musiał wstać już o 6.30 żeby zdążyć do szkoły na czas. No i wkupowali się w jego łaski przygotowując mu śniadanie. A trzeba przyznać, że obojgu świetnie to wychodziło. Zdecydowanie górowali w konkursie na najlepszego wujka, o którym wiedział już od dłuższego czasu. Ale czy miał zamiar się przyznać? Zdecydowanie nie! Za nic nie chciał rezygnować z tych przepysznych naleśników na śniadanie, czy tego, że wujek Clint (pomysłodawca tego konkursu) obiecał mu naukę strzelania z łuku i pomoc w wysłaniu cioci May i Happy'ego na romantyczną kolację.
Wszedł więc do kuchni i zaspany usadowił się na krześle przy wyspie kuchennej.
- Jak długo dzisiaj spałeś? – zapytał się go Kapitan.
To było standardowe pytanie z samego rana. Mężczyzna dobrze wiedział, że nastolatek ma tendencję do późnego kładzenia się spać, bo to ma jakiś projekt, serial z Wandą i Pietrem do obejrzenia, czy też rzeczy do naprawy w laboratorium z Tonym. Niby zdawał sobie sprawę, że jako nadludzki nastolatek nie musi aż tyle spać, ale i tak się o niego martwił.
- Już daj mu spokój Stevie. Przecież jest na tyle odpowiedzialny, że na pewno położył się do łóżka przed 24 – wtrącił się Bucky, kładąc przed chłopakiem talerz z naleśnikami polanymi czekoladą.
Peter pokiwał na jego słowa głową. Akurat wczoraj naprawdę poszedł spać dość wcześnie, bo już o 23. Wcześniej bawił się z Morgan i pomógł ją uspać. Młoda jakoś przy nikim nie wykończała się tak szybko jak przy nim, co zawsze bawiło ich ojca. Ten twierdził, że chłopak ma tyle energii, że mógłby wykończyć nawet Thora po energetykach (raz się zdarzyło i nikt nie chciał tego powtarzać, ich szklany kibel już dostatecznie wycierpiał roztrzaskany na kawałki).
- Niech wam będzie – westchnął Steve. – Ale lepiej się pośpiesz, bo zaraz się spóźnisz.
Wskazał na zegar, który mówił, że jeśli nie wpakuje się zaraz do samochodu, w którym już pewnie czeka na niego Happy, to nie da rady uniknąć prześmiewczego uśmiechu MJ. Może i byli razem, ale nadal uwielbiała z niego drwić. Choć z drugiej strony nie byłaby tą dziewczyną, w której się zakochał, gdyby nagle stała się nad wyraz miła.
- Racja – wykrzyknął i pobiegł w stronę wyjścia.
Wrócił się jednak zabrał plecak, o którym zapomniał, przytulił oboje na pożegnanie, podziękował za jedzenie i wszedł do windy. Mężczyźni zaśmiali się z jego roztargnienia. Oboje go uwielbiali, ale często zastanawiali jakim cudem nigdy jeszcze nie zapomniał zabrać ze sobą stroju, czy też nie zgubił po drodze gdzieś głowy.
CZYTASZ
Avengers to rodzina - Marvel chat
FanfictionGrupa Avengers ukazana jako rodzinka, mająca swoje problemy, wzloty, upadki, ale przede wszystkim mogąca wskoczyć za sobą w ogień. Najlepszy ranking: #avengers - 1 miejsce 💜 (13.12.2021) #irondad - 1 miejsce ❤️ (13.12.2021) #marvel - 2 miejsce 🤍 (...