Rozdział 38 - chat

837 49 8
                                    

Młotek: Ej, gdzie postawić te beczki?

Stary Dziad: Dawaj je do kuchni, zaciągnie się kogoś do nalewania

Bakugan: Już się bałem, że ich nie weźmiesz

Stary Dziad: Wtedy wyleciałby stąd szybciej niż Loki zmartwychwstaje po swoich śmierciach

Jeleń: Byłbym za tym żeby go wywalić

NadWiedźma: Och przestań, przecież każdy tutaj wie, że go kochasz

Stary Dziad: Moja córka dobrze gada

Stary Dziad: Ostatnio stałeś się dla niego milszy (choć i tak sądzę, że to dzięki dobremu wpływowi Peterka)

Młotek: Nawet pomogłeś mi w taszczeniu beczek, a to już coś znaczy

Jeleń: Nienawidzę być zdradzany

Jeleń: To moja działka!

Jeleń: I to jeszcze przez swoją dziewczynę, jej ojca i brata

Młotek: Przynajmniej już wiesz jak ja się czułem przez wszystkie te lata

NadWiedźma: Przeżyjesz, dam ci buzi później

Struś Pędziwiatr: Że co?!

Struś Pędziwiatr: Siostra jesteś z Lokim??

Struś Pędziwiatr: Czemu ja nic o tym nie wiem?

NadWiedźma: Najwyraźniej twój wzrok ma się o wiele gorzej niż inne zmysły, bo to że jesteśmy razem można było zauważyć już od dawna

NadWiedźma: A już zwłaszcza fangirl naszego ojca na wspólnej kolacji

Struś Pędziwiatr: Stawiałem, że ma jakiś kryzys wieku średniego

Struś Pędziwiatr: Albo przed kolacją dostał się do schowka Starka i wypił mu połowę zapasu alkoholu

Stary Dziad: Czemu zawsze zwalasz na alkohol albo mój wiek?

Struś Pędziwiatr: To chyba oczywiste

Struś Pędziwiatr: Bo jesteś stary i jesteś alkoholikiem

Struś Pędziwiatr: Dziadzie

Stary Dziad: ...

Stary Dziad: Jestem w stanie poświęcić jedną z beczek i wpakować go do niej

NadWiedźma: Jego głupoty przez to nie zniknie, więc nie mam pojęcia po co ci to

Stary Dziad: Może jak się nawali przestanie osądzać mnie o alkoholizm

Struś Pędziwiatr: Nie dość, że sam jesteś alkoholikiem to chcesz jeszcze wpakować w to swojego syna?

Struś Pędziwiatr: Nie wstyd ci ojcze?

Stary Dziad: Co za gówniarz...

Struś Pędziwiatr: Ble ble ble

Stary Dziad: Szykuj się na kąpiel synku

Bakugan: Nawet nie próbuj!

Stary Dziad: Niby czemu? Każdego czasem wkurwia, przynajmniej będziemy mieć święty spokój

Bakugan: Swoje problemy rodzinne macie rozwiązywać z dala od mojego alko

Bakugan: Nie dam ci zmarnować tego napoju bogów

Stary Dziad: Dosłownie heh

Stary Dziad: Ale ok, wymyśle jakąś inną zemstę

Bakugan: No i prawidłowo

Avengers to rodzina - Marvel chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz