Gojō Satoru nie pamiętał, kiedy tak bardzo chciało mu się jebnąć spać.
Pomimo wychlania 5 kaw, ledwo kontaktował.
- Wyjebane mam.
Zaparkował se w ustronnym miejscu i odchylił fotel do tyłu.
Chamsko położył nogi na kierownicy i skrzyżował ręce za głową.
Sen go znokautował.💣
Ostatniej nocy przed wyjściem z pierdla Ryōmena Sukuny, Satoru Gojō siedział w jednym z wielu znajdujących się w garażu karawanów.
Obok niego siedziała jego niegdysiejsza uczennica. Cała się trzęsła, a na policzkach miała pozostałości smug czarnych łez.
Nie spała od bardzo dawna, co doskonale pokazywała szara, zapadnięta twarz. Cienie pod jej oczami były niemalże tak czarne, jak jej cień do powiek.
Gojō otarł rękawem kurtki policzek dziewczyny z rozmazanego tuszu.
- Nie płacz przez takie totalne, skurwiałe dno.
Z kurwicą otarła drugi policzek.
- Rozgryzłam już ostatni patyczek po zajebistych lodach z monopolowego i jest mi kurwa przykro, bo już takich nie sprzedają, więc rozmazał mi się makijaż - wyjaśniła.
- Ja w sumie też lubię gryźć patyczki po lodach - przyznał szczerze Gojō. - Tak w ogóle, czemu twoja relacja z aparatem nie istnieje?
Pytanie z dupy - specjalność Gojō Satoru.
- Nie robię sobie zdjęć, bo ich nienawidzę - burknęła. - Ty zawsze na nich wyglądasz zajebiście i masz całe rzesze wyznawców na mediach społecznościowych, więc nie zrozumiesz.Gojō zrobił jej zdjęcie z zaskoczenia.
Nigdy nie uważał, że jest brzydka. Jej dziecinne, anemiczne rysy twarzy, wychudzone, drobne ciało, niepokojąco czarne, ogromne, podkrążone oczy, mroczny, alternatywny styl i mocny, ciemny makijaż kojarzyły mu się z animowanymi postaciami z filmów Tima Burtona albo z tą laską z „Sok z żuka".
Nie interesował go taki typ dziewczyn, ale przyznawał, że laska Ryōmena jest ładna.Dziewczyna wkurwiła się, i to jak.
- Usuń to - jej głos był przerażający.
Gojō psotliwie pokazał jej język.
- Nie będę się powtarzać.
- Uuu, zbijesz mnie? - naśmiewał się z niej.
- Usuwaj to kurwa!
- Dodam na Story i cię oznaczę!
- Dawaj mi ten jebany telefon!
Mimo że siedzieli, różnica 40 cm i tak pozwalała Gojō unieść telefon poza zasięg dłoni dziewczyny.
- Ty chuju!
Gojō uśmiechał się jak debil widząc, jak bardzo ona się na niego złości.
- No dawaj - drażnił się nią. - Mimo całej otoczki mrocznej, wrednej suki, jesteś na maksa urocza!
- Zaraz ci przypierdolę!
W desperacji oparła się jedną ręką o bark Gojō, a drugą wyciągnęła ku górze, by jakkolwiek dosięgnąć telefonu.
- Rozkręcasz się - skomentował.
Wkurwiona na maksa dziewczyna wlazła na jego uda, wbijając mu swoje kościste kolana. Wyciągnęła ramię najwyżej, jak była w stanie. Gojō celowo machał telefonem, utrudniając jej dorwanie go.
Delikatna klatka piersiowa dziewczyny znajdowała się tuż przed jego twarzą.
Miała ubraną luźną, czerwoną koszulkę na ramiączka z logiem zespołu „One True God". Pachniała mega słodkimi perfumami z nutami czegoś karmelowego i mlecznego.
Plecione chokery na jej szyi się poplątały.
Wzrok Gojō w typowym, męskim odruchu skierował się na odchylony materiał bluzki dziewczyny. Miała pod spodem ciemnozielony, gorsetowy stanik, wykańczany roślinnymi, wyszywanymi motywami.
Zawsze (jak chodziła do Technikum Jujutsu oraz obecnie) był przekonany, że ona nie ma absolutnie żadnym cyców.
Miała - bardzo drobne i delikatne.
Pomyślał, że jedną dłonią mógłby nakryć obydwa.
Laska była tak pochłonięta walką o telefon, że kompletnie nie zauważyła, iż Gojō Satoru chamsko gapi się na jej, w tym momencie, wyeksponowane cycki, które miał dosłownie przed mordą.
Wspięła się jeszcze wyżej, opierając ciężar na nim.
Miednica dziewczyny przylgnęła do podbrzusza Gojō, a gdyby nie odwrócił głowy, zanurzyłby nos w jej dekolcie.
Była tak bardzo lekka, że bałby się, czy jego ciężar nie zgniecie jej przy byle ruchu.
CZYTASZ
Przeklęta przez uczucia klątwy||Sukuna Ryōmen oneshoty i inne dziwne historie
FanfictionSukuna x fem!oc lub Sukuna x fem!reader Z Gojō Satoru też coś się znajdzie. Opowieści z Technikum Jujutsu + dorosłe życie bohaterów 3 lata później 😏 🔥 - szkoła ❤️🔥 - dorosłe życie Jakieś takie coś, co egzystuje jako połączenie opowiadania z...