❤️‍🔥Przeklęty Dubaj#13: Wrząca kąpiel z okazji zaręczyn (SMUT)

31 2 0
                                    

Oboje byliśmy cali ujebani krwią Sukuny.
Pojeb Ryōmen łaził bosymi stopami po znajdującej się na środku pokoju hotelowego ogromnej kałuży własnej krwi. Gadał od rzeczy, skacząc z tematu na temat i emanował psychozą.
- Noż kurwa! - nie wytrzymałam.
Sukuna przystanął. Spojrzał na mnie z irytacją.
- Mówże - łaskawie udzielił mi głosu. - Zacznij od twej opinii na temat symboli wokół moich kostek.

Wzięłam głęboki wdech, żeby nie popełnić klątwobójstwa.

- Już dawno zauważyłam, że masz tam takie same symbole, jak na nadgarstkach.
Sukuna nagle przypomniał se o świeżo zrobionym tunelu.
Poprawił w uchu spiralny taper, który mi zajebał.
- Tak, tunel bardzo ci pasuje - uprzedziłam jego pytanie.
Sukuna uśmiechnął się sugestywnie.
- Każdy tunel mi pasuje, zwłaszcza najciaśniejszy.

Zaraz on zobaczy światełko na końcu tunelu!

Zamknęłam na chwilę oczy, by opanować kurwicę.
- Ok, walić tunele - ucięłam temat. - Pozwolisz teraz, że spytam, kiedy ty kurwa kupiłeś samolot?!
Sukuna na wyjebaniu wzruszył ramionami.
- Znudzony byłem podczas drogi na promenadę Marina, więc zdecydowałem się na zakup.

On naprawdę ma wyjebane na trwonienie hajsu...

- Jeśli chodzi o tę „tantrę, to wybacz, ale ja nie będę odprawiać z tobą jakichś kurwa seksualnych rytuałów! - oświadczyłam. - Przecież ty rozjebiesz mnie swoją Domeną w ułamku sekundy!
Sukuna rzucił mi wkurwione spojrzenie.
- Nie będziemy walczyć na Domeny, tylko się Domenami bzykać - wyjaśnił.

On jakieś nowe jujutsu chce stworzyć?!

Patrzyłam na niego z niedowierzaniem.
- Jak to z technicznego punktu widzenia będzie niby wyglądać?!
Sukuna włożył ręce do kieszeni spodni.
- Tego nie jestem pewien, gdyż w kwestii seksu tantrycznego jestem prawiczkiem - wyznał.

Wryło mnie w ziemię.
ON jest prawiczkiem w jakimś rodzaju seksu?!

- Chcesz odprawiać pradawny rytuał połączenia energii, nie mając o tym pojęcia?! - nie pohamowałam darcia mordy.
Sukuna prychnął.
- Znam teorię oraz widywałem przebieg rytuału na własne oczy i w pornosach. Sprzężenie energii jest wykonalne, nawet u ludzi niebędących zaklinaczami. W przypadku zaklinaczy jujutsu, tylko wysocy rangą są w stanie połączyć Ekspansję Domen.
Potarłam czoło we frustracji.
- Jesteś Królem Przeklętych, klątwą, a ja słabowitym człowiekiem. Nie mam nawet żadnej rangi zaklinacza jujutsu! Domenę rozszerzyłam tylko raz w życiu i wyłącznie dlatego, że spowodowały to silne emocje! Teraz za chuja nie wiem, jak się do tego zabrać! Nie potrafię tego zrobić!
Sukuna wyszedł z plamy krwi. Idąc w kierunku naszych walizek, zostawiał na marmurowej posadzce krwawe ślady stóp.
Zaczął w grzebać w mojej walizce, przy okazji wywalając na podłogę prawie całą jej zawartość.
- Potrafisz, potrafisz - skwitował. - Jak cię odpowiednio wkurwię, to dostaniesz silnych emocji i Domenę rozszerzysz. Tak samo, jak nogi, lecz do tego wystarczy moja dłoń.
Wygrzebał jeden z moich zwykłych, czarnych staników. Wyrzucił go za siebie.
- Tej części garderoby już podziękujemy.

Serio zakazał mi staniki nosić?!

Wyjął z mojej kosmetyczki flakon moich perfum.
Odkręcił go, po czym wylał na siebie całą zawartość.
- Co jest kurwa?! - krzyknęłam.
Moje perfumy ściekały po jego muskularnym, uwalonym krwią ciele.
Sukuna rzucił pustym flakonem o podłogę pod oknem panoramicznym. Buteleczka rozbiła się na milion kolorowych odłamków szkła.
- Zakupiłem dla ciebie nowe perfumy, gdyż tamte otrzymałaś, kiedy byłaś moją dziewczyną. Teraz nosisz miano mojej narzeczonej, zatem zmienić musiałem twój zapach.
Zmarszczyłam brwi.
- Przecież, kiedy dałeś mi tamte perfumy w prezencie, to nie byliśmy jeszcze razem - zauważyłam.
Sukuna podszedł do mnie.
Chwycił mnie za rozdartą bluzkę. Szarpnięciem przyciągnął mnie do siebie. Przyłożył usta do moich na kilka sekund, imitując amatorski pocałunek.
- Zapytałaś mnie o chodzenie, kiedy zainicjowałaś nasz pierwszy pocałunek przed wszystkimi obecnymi w Technikum Jujutsu w Kioto zaklinaczami - wyszeptał mi do ucha.
Przykucnął, po czym ugryzł mnie w brzuch do krwi.
Syknęłam z bólu.
Rana na moim brzuchu szczypała, bo dostała się do niej krew Sukuny, od której lepiło się moje ciało.
- Tego samego dnia wygłupiałem się z tobą w ten sposób, tym samym przystając na twoją propozycję.
Pocałował mnie w to krwawe ugryzienie na brzuchu.
- Wiem, że wciąż to lubisz - wymruczał w moją skórę.

Przeklęta przez uczucia klątwy||Sukuna Ryōmen oneshoty i inne dziwne historie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz