- Kocham cię.
Te dwa słowa były szkarłatnym złotem, wypełniającym hotelowy pokój, niczym niezgłębiona mgła.
Krwawy ślad dłoni Sukuny odbity na moim mostku był lepki i ciepły.
Krew na muskularnym ciele Sukuny lśniła w złotych promieniach golden hour wschodu słońca.
Jego twarz była pozbawiona wyrazu, lecz to wyznanie było naładowane mnóstwem pojebanych, skomplikowanych emocji.
Dwie pary jego szkarłatnych oczu spoczywały na mnie.Ryōmen Sukuna to doskonały manipulant.
Cała ta jego przemowa mogła mieć na celu tylko wyrządzenie mi psychicznej krzywdy.Niestety wszystkie sytuacje z przeszłości zaczęły układać się w logiczną całość.
Wypierałam tę myśl, która zaświtała mi w głowie już jakiś czas temu, lecz teraz ta myśl stała się faktem.
Wielokrotnie słyszałam, jak wszyscy zaklinacze mówili, że Ryōmen Sukuna jest „całkowicie upośledzony emocjonalnie", przez co nie potrafi odczuwać do kogokolwiek nic głębszego, niż tolerowanie czyjejś obecności.Gościu próbuje mi wcisnąć, że prawie od 4 lat jest we mnie zabujany?!
Kpina.Gwałtownie zaczęłam zerować puszkę Coca Coli. To była jedyna czynność, która pozwoliła mi w tamtym momencie odreagować.
Ta Cola smakowała trochę gorzkawo, ale to pewnie przez obecne w niej słodziki, zamiast cukru (może Araby tam coś dodali).
Sukuna bez słowa patrzył, jak opróżniam puszkę.
Ja serio mam jakieś głębokie gardło, czy coś, bo wyzerowałam napój szybko, nie robiąc żadnej przerwy.
Przełknęłam ostatni łyk, po czym otarłam usta z resztek gazowanego syfu.
- Co to ma kurwa być?! - wydarłam się na całe gardło. - Chyba cię pojebało, jeśli myślisz, że ci uwierzę!
Sukuna gwałtownie wyrwał mi pustą puszkę z dłoni. Zaciskając pięść, zgniótł ją praktycznie na miazgę, po czym wyrzucił za siebie. Zgnieciona puszka upadła do ogromnej kałuży krwi Sukuny, która stanowiła pozostałość po jego operacji usunięcia serca, przeprowadzonej na żywca.
Złapał mnie za ramiona tak mocno, że niemalże mi je zgniatał, jakbym była kolejną pustą puszką.
Spojrzał na mnie firmowym, przerażającym wzrokiem Króla Przeklętych.
- Jeszcze jedno znieważające mnie słowo, a otrzymasz odwrotność mych słów! - ryknął.
Jego palce wbiły się mocniej w moje ciało.
Skuliłam się. Siła jego władczego darcia mordy, jak zawsze natychmiast sprowadziła mnie do parteru.
Sukuna wziął głęboki wdech, próbując zapanować nad agresją.
Gościu autentycznie trząsł się z kurwicy i wielu innych skomplikowanych emocji, które z hardą prędkością wytwarzały się w jego ostro chorej łepetynie.
- Jak niby mam ci uwierzyć? - wyszeptałam. - Nagle po 4 latach wyskakujesz z takim czymś? No kurwa mać...
Spojrzał na mnie lodowatym wzrokiem.
Gwałtownie szarpnął moim ciałem
- Jesteś ponadprzeciętnie inteligentna, ale jeśli chodzi o takie kwestie, żeś jest kurwa tępa! - zagrzmiał. - Twoje zwątpienie w moje słowa jest zrozumiałe, ale myślisz, że zniżyłbym się do tych skrajnie uwłaczających mi, ludzkich czynności, gdyby w grę wchodziło jedynie pożądanie?!
- Dlaczego, do chuja śmierci, mówisz mi to dopiero teraz?! - podniosłam głos.
Wbił mi palce w ramiona tak mocno, że z bólu chciało mi się płakać.
- Zamknij mordę i przyjmij moje wyznanie albo kurwa przestanę być pobłażającą ci ciotą, a zamiast tego wryję ci w ten tępy łeb posłuszeństwo raz na zawsze!
Sukuna darł mordę, oddychał ciężko i ciągle wzmacniał uścisk palców na moich ramionach.
- Za chuja ci nie uwierzę! - krzyknęłam.
Sukuna z furią mną szarpał. Nie wyjebałam się tylko dzięki temu, że mnie trzymał.
To szarpanie serio bardzo bolało.
Miałam wrażenie, że on zaraz z chęcią mnie połamie.
- To boli - jęknęłam.
- Jebie mnie to!
Niemalże splunął mi tymi słowami w twarz.
- Wymyśliłeś to wszystko, żeby mną manipulować! - wypaliłam.
Sukuna uniósł dłoń.
- Za niesubordynację i lekceważenie będziesz płacić, jak byle szmata!
Naprawdę chciał mi przyjebać. Był wkurwiony bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej.
Na jego twarzy malowała się ślepa furia.
CZYTASZ
Przeklęta przez uczucia klątwy||Sukuna Ryōmen oneshoty i inne dziwne historie
FanficSukuna x fem!oc lub Sukuna x fem!reader Z Gojō Satoru też coś się znajdzie. Opowieści z Technikum Jujutsu + dorosłe życie bohaterów 3 lata później 😏 🔥 - szkoła ❤️🔥 - dorosłe życie Jakieś takie coś, co egzystuje jako połączenie opowiadania z...