Przeczytałem to dobre trzy razy zanim dotarło do mnie to co czytam.
- Daj mi drugą kartkę. - powiedziałem po czym spojrzałem na nią.
Brunetka podała mi tak samo złożoną na pół kartkę po czym ją rozłożyłem i zacząłem czytać.
"Choć o tym nie wiesz to Cię obserwuję i każdy Twój krok rejestruje."
- Kto to, kurwa.. - powiedziałem na głos trzymając w ręce kartkę. - Kanapa.. Okno? Noc, sen. Judyta! - powiedziałem głośniej niż chciałem na co dziewczyna podskoczyła.
- Co? - warknęła na mnie przez to, że się przestraszyła jednak cały czas na mnie patrzyła.
- Sen. Kanapa. Chodzi o sypialnie! - powiedziałem na co wstałem z kanapy i udałem się w kierunku sypialni dziewczyny.
- I co w związku z tym? - odparła bez większego entuzjazmu na co westchnąłem.
- Ktoś nad Tobą stoi gdy śpisz. Każdy Twój krok rejestruje. - spojrzałem na nią znacząco.
- No i? - wzruszyła ramionami bez większego zainteresowania.
- Dziewczyny.. - westchnąłem na co stanąłem przed nią zakładając ręce na piersi. - Kamera. Ktoś Cię obserwuje. - powiedziałem na co dziewczyna spuściła głowę.
- Kamera w sypialni? Chyba bym zauważyła, hum? - uniosła głowę na mnie po czym wzruszyła ramionami.
- Nie marudź, chodź. - pociągnąłem ją za rękę po czym bez włączania światła podszedłem do drzwi, które lekko uchyliłem.
Wszedłem do pomieszczenia, gdzie leżał na łóżku rozjebany Bugajczyk niczego nieświadomy. Rozejrzałem się po pokoju szukając czegoś, co mogło być rejestratorem obrazu. Przejrzałem wszystkie zakamarki przy oknie, szafie a nawet doniczkę z kwiatem. NIC. Kurwa zupełnie nic.
- Musiał ten ktoś dobrze ją schować. - powiedziałem sam do siebie po czym rozejrzałem się po pomieszczeniu jeszcze raz.
Nagle coś mnie tknęło by spojrzeć na szafę, tam przecież nie sprawdzałem. Stanąłem na palcach przejeżdżając nimi po całej długości szafy. Nagle, na końcu poczułem coś więc wziąłem to do ręki. Spojrzałem na to i się uśmiechnąłem sam do siebie.
- Bingo. - mruknąłem pod nosem po czym rzuciłem kamerkę na podłogę i ją zdeptałem.
Zabrałem jej resztki do ręki po czym wyszedłem z pokoju i podszedłem do dziewczyny, która stała w kuchni z kubkiem w ręku. Pokazałem jej to co znalazłem na co ona się wzdrygnęła.
- Cały czas ktoś widział całą sypialnie? - zapytała wzdychając pod nosem.
- Tak. Ale ona nie jest tu długo. Nie była mocno zakurzona. Myślę, że może jakiś tydzień, góra dwa. - odparłem opierając się o blat. - Od jak dawna dostajesz te karteczki? - zapytałem patrząc na nią.
- Od.. Dwóch tygodni jakoś. - westchnęła patrząc w swój kubek.
- Czyli wszystko jasne. Pokaż mi te smsy. - powiedziałem cicho po czym westchnąłem.
Szkoda mi jej, już miała wszystko poukładane w swoim życiu a tu nagle znowu coś.
Dziewczyna po chwili wróciła do kuchni z telefonem w ręce. Dała mi go po czym wróciła do patrzenia na swój kubek, który był już prawie pusty. Odblokowałem urządzenie po czym zobaczyłem wiadomości od numeru, który był ustawiony jako Prywatny. Zacząłem czytać każdą jedną wiadomość.
Kocham Twój uśmiech.
Pięknie dziś wyglądasz.
Spięłaś włosy, rzadko to robisz.
Pasuje Ci ta koszulka słonko.
Udały się zakupki?
Kocham patrzeć jak palisz czerwone Malboro.
- Kto to kurwa jest? - położyłem telefon na blacie po czym złapałem się za głowę chodząc nerwowo po kuchni.
- Nie wiem? - odpowiedziała mi pytaniem po czym westchnęła i dodała. - Adrian idźmy już wszyscy spać, nie mam to wszystko już sił. Świadomość, że ktoś nas obserwował w sypialni jest.. dziwna, niezrozumiała i pojebana. - dodała patrząc na mnie.
- Pogadamy o tym jutro, nie ma żadnego ale. - westchnąłem podchodząc do niej po czym przytuliłem ją na pożegnanie. - W razie czego dzwoń, dobranoc.
- Dobranoc. - odparła odprowadzając mnie do drzwi.
~*~
IGOR POV.
Obudziłem się rano z bólem głowy. Wstałem z łóżka rozglądając się dookoła. Nigdzie obok mnie nie było brunetki. Wyszedłem z sypialni, rozejrzałem się po mieszkaniu. Nadal nie było nigdzie dziewczyny. Postanowiłem udać się pod prysznic, gdyż zauważyłem, że nadal jestem w tym samym ubiorze co wczoraj.
Po piętnastu minutach byłem już po kąpieli. Udałem się do sypialni, gdzie ubrałem na swoje ciało czarne joggery oraz białą koszulkę "kurwa fajeczki". Ułożyłem włosy na żel po czym udałem się do kuchni, gdzie czekało na mnie śniadanie z tabletkami oraz kubkiem wody i karteczką.
"Poszłam na zakupy z Anetą, wrócę po piętnastej. Kocham Cię."
Uśmiechnąłem się mimowolnie widząc wiadomość od dziewczyny. Wziąłem tabletki, które przygotowała dla mnie brunetka po czym zjadłem śniadanie odnosząc naczynia do zlewu. Poszedłem do salonu, gdzie włączyłem telewizor oraz x-boxa. Tak właśnie spędzam dzień na kacu. Niczego więcej oprócz Judyty obok mi nie brakuje.
JUDYTA POV.
- Przecież mówiłam Ci, żebyś wzięła tą sukienkę! - pisnęłam w kierunku przyjaciółki, która jest uparta jak osioł.
Nigdy mnie nie słucha i dopiero po fakcie stwierdza, że miałam rację i mogła wziąć daną rzecz. Mimo wszystko kocham tą upartą kluskę.
- No wróćmy się tam.. Proooooszę! - spojrzała na mnie błagalnymi oczami na co się zaśmiałam.
- Jest to piętro niżej. Poczekam tu z Dorianem. - wywróciłam oczami dając chłopcu jego ulubiony mus owocowy.
- Nigdzie się stąd nie ruszaj, będę za pięć minut! - nim się obejrzałam blondynki nie było obok mnie.
Siedzę z Dorianem w galerii handlowej. Młody pije mus a ja zamówiłam sobie na szybko sałatkę i sok pomarańczowy. Gdy przyszło moje zamówienie zaczęłam powoli jeść co chwilę sprawdzając czy jest wszystko w porządku z chłopcem, który w stu procentach był zajęty musem. Zaśmiałam się widząc jak macha radośnie rączkami i śmieje się swoją ubrudzoną buźką. Nagle usłyszałam dźwięk przychodzącego.
- Co ten Twój wujek chce, hum? - powiedziałam do chłopca, który się zaśmiał.
Wyjęłam z torebki telefon po czym odblokowałam ekran. Zamarłam na chwilę czytając treść smsa.
Od Prywatny :
Jeszcze piękniej wyglądasz z dzieckiem przy sobie.Rozejrzałam się nerwowo dookoła jednak nikogo nie zauważyłam, kto by mnie obserwował lub bym mogła kogoś znać. Westchnęłam pod nosem dokańczając swoją sałatkę. Gdy skończyłam jeść dostałam kolejnego smsa. Wywróciłam oczami odblokowując telefon.
Od Prywatny :
Powinnaś zjeść coś treściwszego, schudłaś.Skąd ta osoba wie jak wyglądałam przedtem? Kim ten ktoś jest? Czego ode mnie chce? Nie mam pojęcia już o co w tym wszystkim chodzi. Zawołałam kelnera prosząc o rachunek, gdy mi go przyniósł zapłaciłam jednak od wręczył mi jeszcze kartkę. Kartkę taką samą jak te, które mam już w domu..
NEXT🔜
CZYTASZ
Czekając na szczęście.. | Igor "ReTo" Bugajczyk |
Novela JuvenilCzasami w naszym życiu dzieją się rzeczy, które nie powinny mieć miejsca.. które zmieniają nas o 360 stopni. Niestety w większości tych przypadków nie mamy na to wpływu. Zastanawiacie się czasami jak to jest być tą inną? Gorszą? Odrzuconą? Wiecie ja...