Draco do końca nie mógł uwierzyć że jego przyjaciel jest w ciąży. Szczerze mówiąc blondyn nie wiedział że takie coś jest możliwe. Jednak wiedział że będzie wspierał szatyna i pomagał mu z tym całym bałaganem. Musiał zacząć od rozprawienia się z pewnymi gryfonami. Malfoy uznał że najprościej będzie zacząć od dziewczyny bo jest ona bardziej rozumna. Długo nie musiał szukać gdyż panna wiem to wszystko siedziała przed stosem książek i czytała.
- Granger wyjmij ten łeb spod sterty książek i wysłuchaj mnie. -
- Czego ode mnie chcesz Malfoy? -
- Masz zostawić Harrego w spokoju. -
- Chyba on sam może mi to powiedzieć Malfoy. O ile wiem umie jeszcze samodzielnie decydować i chodzić. Gdzie on jest? -
- W skrzydle szpitalnym przez twojego chłoptasia. -
- Malfoy myślisz że bym tak nisko upadła i chodziła z Ronem? -
- Cóż jesteś tylko szlamą więc na nic więcej bym nie liczył. -
- Jesteś nudny, mówisz tak do mnie od drugiej klasy. Mógłbyś wymyślić coś nowego. -
- Od kiedy ty jesteś taka wyszczekana? -
- Odkąd przestałam się przejmować idiota mi takimi jak ty Malfoy. -
- Czy to miało mnie zaboleć? Jestem pod małym wrażeniem Granger... Może nie jesteś aż taka zła. -
- Skończ gadać i zaprowadzać mnie do przyjaciela. -
- Za tym może być problem... Mało kto może odwiedzić Harrego w skrzydle szpitalnym. -
- Co mu jest? -
- Cóż... To ciut skomplikowane. Mam inną propozycję Granger, zaprowadź mnie do tego idioty żebym mógł mu obić ryj. -
- Hm... interesująca oferta. Stoi! Chcę zobaczyć jego minę. -
Oboje wyszli z biblioteki i skierowali się do pokoju wspólnego gryfonów.
- Granger mam do ciebie ciut dziwne pytanie... -
- Ty do mnie? Słucham Malfoy? -
- Czy mężczyzna może zajść w ciążę? -
Hermiona spojrzała zaskoczona na blondyna.
- Cóż... Jest to teoretycznie możliwe ale ciężarny musiałby mieć w sobie dużą moc magiczną żeby utrzymać ciążę. Czemu pytasz? -
- To dlatego tak wyglądał... Już nic Granger. -
- Zaraz... Chyba nie masz na myśli Harrego? Czy on jest w ciąży?! -
CZYTASZ
Secret in his life
FanfictionWystarczyło kilka minut żeby zmienić moje życie. Kilka minut aby stać się dorosłym. Wszyscy mówią że dorosłość to przyjęcie konsekwencji głupich decyzji. Właśnie muszę przyjąć konsekwencję, nie jako nastolatek a dorosły. Moje życie zmieni się o 180...