- ... Harry to było bardzo lekko myślę z twojej strony mogło coś ci się stać, przecież wiesz... -
- Wydaje mi się Bella że zrozumiał swój błąd, a teraz zostaw nas na chwilę samych. -
Harry popatrzył na swojego ukochanego.
- Może ty mu w końcu przemówisz do rozsądku. -
- Koniec Bella. -
Kobieta popatrzyła ostatni raz na parę po czym opuściła pokój.
- Dostałeś już opieprz od Belli ale ja chcę usłyszeć twoją wersję wydarzeń nim skażę swoich ludzi. -
- Tom... Nie ma o czym mówić, nic mi się nie stało. Nie musisz ich od razu karać. -
- Harry zostaną ukarani za okazanie mi brakuje szacunku. Nie mieli prawa obrażać mojego... mojego... -
- Kogo?! Tom kim dla ciebie jestem do cholery?! -
- Jesteś dla mnie wszystkim Harry. -
- Czyli nigdy nie usłyszę od ciebie tych dwóch cholernych słów?! Tak trudno Ci powiedzieć że mnie kochasz?! -
- Harry... Zanim znowu się na mnie obrazisz może mnie jednak wysłuchasz? -
Szatyn pomyślał chwilę po czym pokiwał głową.
- To nie tak że cię nie kocham, ja po prostu nie rozumiem swoich uczuć. Widzisz Harry dla mnie uczucia to słabość. Jestem Czarnym Panem i wszystko może mi zaszkodzić. Bałem się tego że przy mnie stanie ci się krzywda a tego bym sobie nie darował. -
- Tom, to jest mój wybór że z tobą jestem. Wiem jakie mogą być tego skutki ale chyba właśnie o to chodzi w miłości. Nie masz prawa się obwiniać jeśli coś mi się stanie Riddle. To moja decyzja, a teraz pocałuj mnie do cholery. -
Mężczyzna przyciągnął do siebie zielonookiego i zaczął go całować. Obaj byli szczęśliwi że nareszcie wszystko sobie wyjaśnili. Po chwili obaj odezwali się od siebie i tylko się przytulali.
- Tom? -
- Tak skarbie? -
- Tak. -
- Co? -
- Wyjdę za ciebie. -
Mężczyzna popatrzył zaskoczony na ukochanego.
- Żartujesz? -
- Oczywiście że nie! Przyjmuję oświadczyny Tom. -
- Nie mogę w to uwierzyć. Będziesz już mój na zawsze. -
- Na zawsze Tom, pokaż mi pierścionek! -
Meczyzna wyjął z kieszeni szaty śliczne pudełko po czym pokazał je szatynowi.
- Harry Jamesie Potterze czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moim mężem? -
- Tak! -
Tom przyciągnął nastolatka do siebie i wpił się w jego usta.Moi drodzy jest was coraz więcej za co serdecznie wam dziękuję!
CZYTASZ
Secret in his life
FanfictieWystarczyło kilka minut żeby zmienić moje życie. Kilka minut aby stać się dorosłym. Wszyscy mówią że dorosłość to przyjęcie konsekwencji głupich decyzji. Właśnie muszę przyjąć konsekwencję, nie jako nastolatek a dorosły. Moje życie zmieni się o 180...