Zakupy

3.3K 240 34
                                    

Minął miesiąc odkąd Harry wrócił do Toma. Czarny Pan coraz bardziej zaczynał stresować się narodzinami swoich dzieci. Od kilku dni latał wraz z Bellatrix po całym Londynie i przeglądał sklepy z rzeczami dla niemowląt. Jako że Harry pozwolił mężczyźnie urządzić pokój dla dzieci ten chciał się wykazać dobrym gustem i stylem. Odwiedzali już czwarty sklep gdy Tom zobaczył idealne łóżeczka dla swoich dzieci. Od razu pobiegł do nich i zaczął je uważnie oglądać.
- Bella, jak myślisz czy te łóżeczka będą wygodne i bezpieczne? -
- Tom... Przypominam Ci że jesteś Czarnym Panem a stresujesz się wyborem mebelków. Gdzie jest ten stary czarnoksiężnik? -
- Wróci jak tylko zaimponuje Harremu.  -
- Eh... Według mnie będą idealne dla twoich dzieci. Są bardzo gustowne. -
Kobieta podeszła do łóżeczka i chwyciła za karteczkę do niego przyczepioną.
- Są gustowne i bardzo drogie... Kto normalny wydaje tyle na dziecko?! -
- Cena nie gra roli, w końcu to są moje dzieci muszą mieć wszystko co najlepsze. - 
- Muszą być najlepsze jak tatuś. Tylko który? -
- Bella! -
Kobieta ruszyła w głąb sklepu śmiejąc się, po chwili ujrzała coś co ją zaciekawiło.
- Tom! Chodź tu na chwilę! -
- Tak? -
Jednak w tym momencie podeszła do nich ekspedientka.
- Witamy przyszłych rodziców, który to miesiąc? -
Kobieta uważnie przyglądała się brzuchowi Bellatrix. Zaskoczona śmierciożerczyni już chciała zaprzeczać gdy poczuła rękę mężczyzny na biodrze. 
- Dopiero czwarty, ale już chcemy urządzić cały pokój. -
- Ma pani świetną sylwetkę jak na czwarty miesiąc ciąży. -
Bella tylko uśmiechnęła się.
- Może odprowadzić państwa? -
Kobieta już chciała zaprzeczyć gdy znów Tom ją do siebie przytulił. 
- Bardzo chętnie, wie pani pierwsze dziecko jeszcze trochę się nie orientujemy. -
Ekspedientka ruszyła dalej i po kolei opisywała napotkane przedmioty.
- Przepraszam ale muszę to powiedzieć, widać że państwo bardzo się kochacie. Aż zazdroszczę pani takiego partnera. -
- Wie pani dla mojej pięknej żony wszystko, prawda kochanie? -
Mężczyzna schylił się do kobiety udając że ją całuję.
- Ostrzegam cię, jeśli Harry się o tym dowie zamorduję cię własnymi rękoma. -
- Ależ spokojnie kochanie, przecież wiesz że nie mogę się denerwować w ciąży. -
Kobieta uśmiechnęła się perfidnie do Czarnego Pana po czym zaczęła oglądać ubranka.

Secret in his lifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz