Niespodziewane ostrzeżenie

1.8K 127 164
                                    

Kiedy wszedł do środka, zastał Blacka w dosyć... niecodziennej sytuacji. Mężczyzna był cały mokry, natomiast na jego twarzy można było dostrzec kilka głębszych zadrapań. W dodatku podłoga wokół niego była cała zalana wodą.

Lupin zerknął na druzgotka, który, jak gdyby nigdy nic, przebywał sobie spokojnie w akwarium. Następnie znów przeniósł wzrok na Blacka.

- Rzucił się na mnie - powiedział nagle Syriusz, wskazując na stworzenie.

- Tak bez powodu? - spytał Lupin, obrzucając towarzysza nieco sceptycznym spojrzeniem.

- Nic mu nie zrobiłem.

Remus westchnął ciężko.

- Po co w ogóle tutaj wchodziłeś? Miałeś siedzieć w pokoju - wskazał na drzwi.

- Chciałem posłuchać, jak prowadzisz lekcję - wzruszył ramionami. - Było nawet ciekawie.

- Słyszałeś w ogóle cokolwiek?

- Czasami.

- A to o Peterze?

Black spiął się cały. Na jego twarzy pojawił się okropny grymas.

- Parszywy tchórz - wycedził przez zęby. - Mogłem się tego spodziewać - prychnął z niesmakiem.

Na dłuższą chwilę zapadła cisza. Syriusz przetarł mokrą twarz, po czym spojrzał na swoje ubranie. Skrzywił się lekko. Zaczął rozpinać przemoczoną koszulę.

- Może przebierz się w łazience - zaproponował Remus, odwracając jednocześnie wzrok.

Black uśmiechnął się perfidnie.

- Nie musisz się wstydzić, Luniaczku - powiedział słodkim głosem. - Myślałem, że po ostatnim już ci zupełnie przeszło.

Lupin czuł, jak jego twarz robi się cała czerwona. Jednak wolał nie komentować słów Blacka.

- To co teraz zrobimy? - spytał, nawet nie patrząc na towarzysza.

Syriusz westchnął ciężko. Rozpiął już koszulę, jednak nadal jej z siebie nie zdejmował. Zamyślił się na dłuższą chwilę.

- Mógł pójść gdziekolwiek - stwierdził po jakimś czasie. - Może nawet jest już poza Hogwartem.

Lupin kiwnął lekko głową.

- A co z Harrym? - spytał nagle Black. - Jak się trzyma?

- Chyba nie jest z nim aż tak źle. Mam nadzieję, że powoli dojdzie do siebie.

- Widziałeś je?

Remus spochmurniał nieco.

- Kilka na prawej dłoni - odparł po chwili niechętnie.

Black zacisnął dłonie w pięści. Zamknął również na chwilę oczy. Ta odpowiedź zdecydowanie go nie zadowoliła.

- Chłopak nie ufa też Dumbledore'owi.

Syriusz prychnął, słysząc te słowa.

- Dziwisz mu się? - spytał Black. Na jego twarzy pojawił się okropny grymas.

- Wiesz, że to nie było wcale takie proste.

- Może i tak, ale to nie zmienia faktu, że Dumbledore akurat się nie wykazał. I nie mówię tu tylko o Harrym - jego ton był coraz bardziej napastliwy.

W pewnym momencie Black zdjął w końcu z siebie koszulę, po czym przeszedł do drugiego pokoju. Lupin podążył za nim.

- Może gdybyś mu się ujawnił...

Zespolone duszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz