Przez dłuższą chwilę w ogóle się nie ruszał. Jedynie patrzył kątem oka na Ślizgona, który znajdował się na jego łóżku. Widział jego ciemne włosy, część twarzy. Riddle bez wątpienia jeszcze spał. Oczy miał zamknięte, a oddech równomierny i spokojny. Harry bał się jakkolwiek poruszyć. Żeby tylko tego nie zniszczyć. Nie zakłócić tego wszystkiego. Tom do niego przyszedł. Najprawdopodobniej przespał obok niego całą noc. Tylko... dlaczego?
Potter w końcu obrócił głowę. Niedługo po tym spojrzał na rękę, którą Tom obejmował go w pasie. Ślizgon nie był nagi ani nawet półnagi. Miał na sobie pełną szatę. Nie rozebrał się przed przyjściem do Harry'ego, żeby odczuwać większą przyjemność. Jedyne co zrobił, żeby poczuć ciepło i lekką rozkosz, to wsunął nieco swoją dłoń pod koszulkę Pottera. Gryfon zdał sobie z tego sprawę dopiero po jakimś czasie. Rzeczywiście czuł palce Toma na swojej skórze. To ten dotyk sprawiał, że było mu tak dobrze. Mógłby tego nigdy nie przerywać. Ewentualnie mógłby zrobić coś, co tylko wzmocniłoby te wszystkie doznania. Nie spodziewał się, że w najbliższym czasie znów tego doświadczy. Tom w jego łóżku, tuż obok niego... W dodatku Ślizgon bez wątpienia przyszedł do niego z własnej woli... prawda?
Tylko dlaczego Riddle w ogóle to zrobił? Z jakiej racji spał razem z nim? Czyżby było mu po prostu zimno? Może rytuał tak go wykończył, że Tom znów odczuł ten okropny chłód? Ale przecież tuż po tym, jak on i Harry się połączyli, Gryfon dał mu nieco swojego ciepła. Trzymał go za rękę, a to już powinno dać Riddle'owi nieco energii. A nawet jeśli nie byłoby jej wystarczająco dużo, nawet jeśli Ślizgon rzeczywiście odczułby zimno, to przecież nie byłoby ono aż tak dotkliwe. Chyba wytrzymałby z nim do rana i nie kładłby się ot tak tuż obok Harry'ego. To... nie w jego stylu. Riddle nie zrobiłby tego tak po prostu...
Nagle Harry poczuł jakiś ruch. Ciało Toma drgnęło lekko. Dopiero wtedy Gryfon sobie uświadomił, że przecież jego prześladowca słyszy jego myśli. Potter znów mógł go nimi obudzić. Mógł być za głośny. Ale w sumie Riddle tak czy siak prędzej czy później się obudzi. W takim razie czy była to aż tak wielka różnica, czy zrobi to teraz, czy później? Z jednej strony może i tak. W końcu Harry chciał, żeby ta chwila trwała jak najdłużej. Pragnął się nią nacieszyć. Poleżeć z Tomem tak długo, jak to tylko możliwe. Nie chciał, żeby Riddle się obudził, ponieważ... bał się, że Ślizgon znów go odtrąci. Ale z drugiej strony, po co miałby to robić? Skoro tej nocy sam do niego przyszedł... Bo chyba zrobił to w pełni świadomie. Niby z jakiej racji miałoby tak nie być? A w takim razie jeśli Tom w końcu się obudzi, to nie powinien być zły na Pottera. Nie powinien go odrzucać ani nic z tych rzeczy. Przecież... to by było nielogiczne.
Po jakimś czasie Riddle znów poruszył się lekko. Przytulił do siebie Gryfona jeszcze bardziej. Harry czuł jego ciepły oddech na swojej skórze. Połaskotało go też kilka kosmyków ciemnych włosów Toma. Rozluźnił się odruchowo. Westchnął cicho. Niedługo po tym wsadził swoją dłoń pod koszulkę i położył ją na dłoni Riddle'a. Pogładził ją lekko, a gdy tylko to zrobił, usłyszał westchnienie Ślizgona.
Chciał się odwrócić. Spojrzeć na Toma. Zobaczyć go śpiącego. Takiego... niewinnego. Nie miał do tego zbyt wielu okazji. Ta chwila byłaby najlepsza, ale niestety bał się, że jego ruch obudzi Ślizgona. Chociaż... może jednak zaryzykuje?
Jednak zanim zdołał podjąć ostateczną decyzję, poczuł pewną zmianę. W pewnym momencie Tom znów lekko się poruszył. Przez jakiś czas nic się nie działo, jednak w końcu Harry wyczuł, jak ciało Riddle'a spina się momentalnie. Na chwilę urwał się również oddech Ślizgona. Potter już nie czuł go na swojej skórze ani go nie słyszał. Zapanowała kompletna, niepokojąca cisza.
Gryfon wiedział, że Tom już się obudził. Wszystko na to wskazywało...
Nagle Riddle wręcz wyrwał swoją dłoń z lekkiego uścisku Harry'ego i wyjął ją spod koszulki chłopaka. W następnej chwili najzwyczajniej w świecie odsunął się od Pottera.
CZYTASZ
Zespolone dusze
Fanfiction(UWAGA! Pierwsza część serii kompletna, druga ZAWIESZONA) Drugi rok nauki w Hogwarcie dobiegł końca i Harry spędza kolejne wakacje u wujostwa. Dwa dni przed urodzinami młody czarodziej ma sen - z pozoru zwykły i nic nieznaczący. Jednak tuż po przeb...