FELIX
Mruczałem w usta Josha. Były takie delikatne. Trzymałem mocno jego szyi, kiedy się podniósł ze mną na rękach. O dziwo był w bokserkach, jest taki ciepły...
- Idziemy do mnie.-szepnął mi w usta, a ja skinąłem lekko głową. Podskoczyłem i oplotłem go nogami w obok bioder. Uśmiechnął się szeroko i złapał mnie pod udami. Pocałował mnie w usta jeszcze raz a ja patrzyłem mu w oczy. Przytuliłem się do niego i zacząłem całować po szyi. Lekko ją ugryzłem na co mruknął i złapał mnie za tyłek. Sapnąłem zadowolony i zacząłem zasysać się na jego skórze.
Muszę się nauczyć robić malinki. Josh zaczął masować mój tyłek, swoimi dużymi rękoma.
Przechodzimy mnie dreszcze po całym ciele, a w podbrzuszu robiło się gorąco. Takie przyjemne ciepło. To chyba tak się odczuwa podniecenie.
Weszliśmy do domu, a ja mocniej przywarłem do Josha, kiedy jedną ręką wsadził mi pod spodnie.
- Ej idziecie pogr...- usłyszałem głos Akio.- Albo nie! Nie przeszkadzajcie sobie!
-Użyjcie gumki!- Isaac krzyknął głośno, a ja odsunąłem się od szyi Josha.
- Zamknij mordę!- odkrzyknąłem natychmiast, a potem jęknąłem jak ścisnął mój pośladek.- J-Josh...
Poczułem później jak kładzie mnie na łóżku. Objąłem jego ciało ciasno i przeszły mnie dreszcze. Czuję się tak dobrze jak mnie dotyka. Kocham ten dotyk.
Zaczął całować mnie delikatnie po szyi na co wzdycham zadowolony. To taki miłe uczucie. Ręką wjechał pod moją bluzkę, dostałem gęsiej skórki na całym ciele. Szybko pozbył się jej i odsunął. Dotknął mojego czerwonego policzka i uśmiechnął się czule.
- Co?- mruknąłem cicho odwracając wzrok. Jest taki przystojny, że nie mogę na niego spojrzeć.
- Jesteś śliczny..- szepnąłem i pocałował mnie w policzek, nos, usta a później zszedł na szyję i niżej, niżej. Całował mój tors delikatnie i czule, że zaraz się rozpłynę z tego uczucia. Polizał linię nad bokserkami na co sapnałem zaskoczony i spojrzałem w dół. - Mogę?
- T-tak..- mruknąłem cicho, a ręce ulokowałem na poduszce. Wszędzie pachnie nim. To bardziej na mnie działa. Jego zapach jest taki kuszący, zawsze taki był... Chyba nie.
Josh ostrożnie zdjął ze mnie spodnie i zarazem bokserki na co spiąłem się i zacisnąłem nogi, a najbliższą poduszką zakryłem sobie twarz. Co się ze mną dzieje!
- Jesteś rozkoszny.- powiedział i zaczął całować moje uda. Czułem jak mój penis lekko drga na to i jeszcze bardziej chciałem zakopać się pod ziemię.- I mokry..- dodał ciszej na co jęknąłem zawstydzony.- To dobrze, znacz że jesteś bardzo podniecony... tak jak ja.- zdjąłem lekko poduszkę z oczu żeby na niego spojrzeć. Josh posunął się w górę i uśmiechnął się do mnie. Złapał moją dłoń i położył na swoim kroczu. Otworzyłem szerzej oczy. On jest twardy.. przeze mnie. Czuję się zadowolony. - Widzisz?- skinąłem lekko głową, jak zabrał poduszkę i rzucił na ziemię. Moje schronienie właśnie zniknęło. Papa!
Alfa pocałował mnie, a ja złapałem go za policzki obiema rękoma. Podoba mi się taka czułość. Poczułem jak jego jedną ręką ląduje na moim pośladku i zaczyna się nim bawić. Mruknąłem, ale nie przerwałem pieszczoty, jednak zrobiłem to jak przejechał palcem po moim wejściu. Zadrżałem i spojrzałem w jego oczy.
- Pokazać ci prawdziwą przyjemność?- zapytał, a ja zagryzłem wargę mocno.
- P-proszę...- wykrztusiłem po chwili, a on ucałował mnie w czoło i odsunął się.
YOU ARE READING
MY FAMILY a/b/o
FanfictionJest ro druga część książki MY PACK a/b/o Co się stanie jak rodzice wyjadą żeby odpocząć i mieć święty spokój od swoich dzieci? Opowiadanie zawiera: -18+ -16+ - przekleństwa - kazirodztwo ( częściowe ) Nie chcesz nie czytaj...