🌺51🌺

534 72 215
                                    

LEO

Siedziałem w kuchni, a nagle wszedł Felix. Uśmiechnął się do mnie i usiadł obok. Zmarszczyłem brwi zaskoczony.

- Co tam?- zapytał cicho z uśmiechem i mnie szturchnął.

- Dobrze się czujesz?- zapytałem natychmiast.- Nie odzywasz się do mnie...

- Co?- zaśmiał się cicho i ponownie mnie szturchnął.- O co wam wszystkim chodzi? Przecież nic się nie stało, co?

- Heee?!- wykrztusiłem i spojrzałem na niego zaskoczony.

Co? Dlaczego? On sobie kpi. Ma gorączkę? Coś mu się stało? O co chodziiiii... Boję się trochę.

- No co jesteś moim najlepszym przyjacielem i mi wytłumacz, dlaczego Simon wygląda jak by skamieniał i mu ciasto do naleśników spada na podstawie podłogę?- zapytał cicho, a ja spojrzałem na alfę.

- Bo jest dziwny...- mruknąłem przechylając głowę w bok.

- Teraz zobaczyłeś?- zaśmiałem się cicho i uśmiechnąłem się lekko. Nie wiem o co chodzi, ale tak tęskniłem za nim. Może teraz będę mógł z nim pogadać. Może mnie teraz wysłucha. Przytuliłem go do siebie mocno, na co niebieskowłosy się zdziwił, ale poklepał mnie po głowie.- Jesteś dla mnie najważniejszym przyjacielem.

- Ty dla mnie też?- zdziwił się i objąłem mnie lekko.- O co chodzi? Ty też jesteś dziwny.

- O nic. Cieszę się chwilą.- stwierdziłem natychmiast.- Bo może się powtórzyć.

- Co? Dlaczego?- zdziwił się, a ja pokiwałem głową na boki.

- Nie ważne. Zaraz ci...- zacząłem, ale drzwi otworzył się z hukiem.

- O co tu chodzi?!- Olivier wybiegł do kuchni, ale poślizgnął się na masie i wpadł na Simona, który się lekko obudził i złapał omegę w pasie i padli na ziemię. Masa spadła Olivierowi na głowę na co syknął. Hola! Za blisko! Olivier spadaj z Simona, ale już.

- Moja głowa.- szepnął omega i podniósł się do siadu.- Moje włosy biedne.- jęknął.

Simon leżak na ziemi zdezorientowany.

- Co tu się dzieje?- Dave wszedł do pomieszczenia, a jego oczy stało się czerwone.- Łapy precz od mojej omegi.- warknął groźnie na co Felix zaśmiał się cicho i spojrzał na nich. Co? On na to .... Co? Alfa podniósł Oliviera i wziął na ręce.

- Mija głową...- jęknął i wtulił się w Dave.- Moje włosy.

Alfa warknął na to i zabił Siomona wzrokiem. Olivier zadrżał lekko i wtulił się w niego.

- Ale to był wypadek.- Simon wstał i poślizgnął się, pierdolnął łbem o szafkę.

Puściłem Felixa i szybko klęknąłem obok alfy. Złapałem go za policzki i pocalowałem go w uderzone miejsce. Spojrzałem mu w oczy, a on się lekko uśmiechnął. Czuję dziwne ciałko w podbrzuszu. Uśmiechnąłem się lekko. Delikatnie przejechałem po jego włosach ręką, a on położył dłoń na tej mojej.

Jednak tą chwilę przerwało mi dziwne uczucie pałace  moje plecy. Odsunąłem się od alfy i spojrzałem w tył. Jack patrzył na mnie uważnie. Nasze spojrzenia się spotkały. Nie wiem jak ale chyba się porozumieliśmy. Odwróciłem wzrok i wstałem.

- Jesteście głupi.- Felix pokiwał głową na boki i wstał.- Masz zrobić te naleśniki...- spojrzał na alfę uważnie i wyszedł.- Nie patrz tak na mnie Josh!- krzyknął i słyszałem jak biegnie schodami na górę.

Szybko wyszedłem i wyrównałem do salonu jak burza.

- Co to było? Dlaczego...? On...co?- zapytałem i wręcz wyciągnąłem im dusze wzrokiem.

- Wiedziałem że tak będzie.- Dennis westchnął i położył głowę na ręce.

- Ale co?- zapytałem przerażony.

- Jego psychika nie była silna, żeby wytrzymać traumę, więc pozbył się złych wspomnień ... Resetował się. Jego mózg pozbył się złych wspomnień i zostawił te które nie sprawiły mu bólu.  Czytałem tylko o takich 3 przypadkach i nie kończą się za dobrze. Tylko w jedna osoba odzyskała pamięć.- powiedział ciężko.

- Co?- Josh bruknął.- Ale dlaczego nie pamięta oznaczenia i mnie... Że jest moim omegą...- powiedział smutno, a później spojrzał na mnie.- Już wiem dlaczego.

Spuściłem lekko głowę smutno. Wiem że to moja wina, ale nie sądziłem że to tak będzie. Nie chcę by Felix zapominał o Joshu. Tak nie może być.

JOSH

Ruszyłem na górę za omegą jak Dennis powiedział to wszystko. Nie mogę go stracić. Nie pozwolę na to.

Wszedłem do pokoju i złapałem Felixa za ramiona. Spojrzał na mnie zaskoczony i zmarszczył brwi. Ulgą jest to, że nie widzę już bólu i pustości w jego oczkach, ale boli mnie że nie patrzył na mnie tak jak wcześniej. Nie dostrzegam już tej iskierki,  nie ma tego uśmiechu i słodkości.

Chcę swojego kochanie..

- Proszę, przypomnij sobie mnie.- szepnąłem cicho, a on przechylił głowę w bok.

- Ale co? Znowu zniszczyliście mi telefon!- nadął policzki, a ja złapałem go za policzki i ponownie pocałowałem.

Felix zaczął mnie uderzać, ale pogłębiłem go i zaciśnięte pięści lozluźniły się i położył dłonie na moich barkach.

- Feliś...- szepnąłem i go przytuliłem. Pocalowałem go w ramię gdzie był znak połączenia... Był... Nie ma. Przeraziłem się natychmiast. Nie, nie może być.  Nie mogło. Przecież to nie...  Jego omega też o mnie zapomniała. - Błagam.

-Nie wiem o co chodzi, ani dlaczego mnie całujesz, ale Josh musisz mi powiedzieć o co chodzi.- powiedział spokojnie.

- Ale proszę wysłuchaj mnie do końca słonko.- zacząłem i mocno go objąłem w pasie.

- Dobrze...?- Felix mruknął w moją pierś.

Już miałem mówić, ale usłyszałem czując kłótnie i głośny huk trzaskania drzwiami. Niebieskowłosy odsunął się ode mnie szybko i wyszedł zaniepokojony.

🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺🌺

Chcę spamm... Plisssss♥️ wasz wybór ile bedzie i jak dużo to będzie to będzie wassssz wybór ♥️

MY FAMILY a/b/oWhere stories live. Discover now