Rozdział 3

406 32 3
                                    

Ezra obudził się wcześnie rano, gdy słońce zaczynało wschodzić. Spojrzał na bok i zobaczył, że jego żona Sabine wciąż śpi. Pocałował ją w policzek i po chwili wstał z łóżka, żeby włożyć swoją zbroję. Wyszedł z pokoju i udał się do Miry, potem otworzył drzwi i zobaczył, że Mira zaczęła się budzić 

-Hej Mira, co robisz tak wcześnie- zapytał

-Chciałam cię zobaczyć, zanim polecisz na misję-odpowiedziała

-Nie lecę wcześniej. Mam zamiar po prostu zrobić  poranny patrol w ogół bazy - powiedział jej Ezra

-A czy mogę z tobą pójść-zapytała ponownie

-Skoro już wstałaś to możesz iść ze mną-rzekł do niej Ezra

-Yay! -Krzyknęła, a Ezra uśmiechnął się, następnie podniósł ją i wyszedł z pokoju

Ezra chodził z Mirą która była na jego ramionach, chodzili dookoła, ludzie przerywali to, co robili i salutowali przed nimi 

-Tatusiu, dlaczego oni to robią? -Zapytała Mira

-Ponieważ jestem ich liderem, ja i twoja mama jesteśmy odpowiedzialni za wszystkich  pewnego dnia ty też będziesz przywódcą  - odpowiedział Ezra

-Naprawdę, nie mogę się doczekać, chce być taka jak ty tato - powiedziała Mira

-Kto wie, może będziesz lepsza od mnie - mówił do jej Ezra

Podczas patrolu Ezra i Mira natknęli się na Fennec

-Cześć Mira, jak się masz? - zapytała, przybijając jej piątkę

-Jest dobrze,  tata opowiadał mi o byciu liderem - powiedziała Mira

-Cóż, nie mogę się doczekać, aż to się stanie, a przy okazji Ezra, chciałem ci pokazać, co zrobiliśmy z kryształem kyber - powiedziała mu Fennec 

-Dobrze, prowadź - powiedział 

Ezra wraz z Mirą i Fennec udali się do znajdującego się pod bazą reaktora 

- Postanowiliśmy wykorzystać część energii do zasilania bazy, a resztę wykorzystaliśmy do naładowania naszych statków czy okazji zmodyfikowaliśmy je mają lepszy hipernapęd oraz lepsze tarcze energetyczne twój przyjaciel Matteo Shepard mówił coś o systemach maskowania oraz o lepszej broni takiej jak torpedy zakłócające typu Javelin czy o dziale Thanix a tak przy okazji  Alex wrócił z misji zwiadowczej i jest w sali treningowej - wyjaśniła mu Fennec 

 -W porządku, chodźmy się z nim zobaczyć -oznajmił Ezra

Ezra, Mira i Fennec weszli do pokoju treningowego, zobaczyli Alexa i kilku mandaloriańskich rekrutów ćwiczących strzelanie do celu

-Pamiętajcie, aby mocno trzymać blaster, cel , a potem ognia! - krzyknął Alex

- Widzę że masz tu pełne ręce roboty - zaśmiał się Ezra

Alex po chwili odwrócił się

-Hej wodzu, mam takie pytanie? dałbyś jakąś rade dla młodzików- zaczął Alex

-Cóż chyba mogę - odpowiedział mu Ezra 

-Agh! ciągle pudłuje - odrzekł rekrut

-Nie martw się, dasz radę po prostu skoncentruj się - oznajmił mu Alex

-To jest nieprawdopodobne, ta dziura jest pełna banthmaskiego...

-Hej! uważaj co mówisz dzieciaku-ostrzegł go Ezra

rekrut zobaczył Ezrę z Mirą na ramionach i po chwili pochylił głowę

- Wybacz panie, nie wiedziałem że pan tu jest - powiedział

Mando & JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz