Rozdział 28

179 20 2
                                    

To, co usłyszała Fennec , sprawiło, że jej serce zabiło szybciej. Wszystkie wspomnienia z jej ostatniego pobytu na Dantooine zaczęły się w niej kruszyć. Pamiętała ból, tortury, złamane serce i człowieka, który to wszystko zrobił. Były tylko cztery emocje, które czuła, że pamiętała: strach, smutek, poczucie winy i złość . Zamknęła na chwilę oczy by pojawić się w innym świecie , pamiętała tą celę gdzie Jobin torturował ją i Alexa , pamiętała jak Alex umierał na jej ramionach , pamiętała prąd który przechodził przez jej ciało , pamiętała wszystko . Jej myśli zostały złamane przez dłoń na jej ramieniu, Fennec spojrzała na Jainę rzucającą jej zmartwione spojrzenie. ona nie zdawała sobie z tego sprawy, że łzy spływały jej po twarzy , Fennec natychmiast je wytarła

-Fennec , czy ty jesteś z nami - zapytała zaniepokojona Sabine

-T-tak jestem.... a w sprawie z Dantooine-

-Ja i Sabine czujemy, że nadszedł czas, aby pozbyć się tej bazy. Nie możemy pozwolić, żeby dalej tam działali , zniszczenie tej bazy mocno osłabi rebelię - wyjaśnił Ezra

-Ale dlaczego teraz? Po prawie pięciu miesiącach?-

-Ponieważ ostatnim razem, gdy przybyliśmy tam, aby uratować ciebie i Alexa, nie wzięliśmy wystarczającej liczby statków, aby ją zniszczyć , tylko tyle, aby zorganizować misję ratunkową-

-Więc kiedy lecimy?-

-Pod koniec tygodnia-

-Co? Dlaczego?!-

-Ponieważ dostaliśmy jakieś nowe informacje z Nar Shaddaa - odpowiedziała Sabine i po chwili na hologramie pojawił się księżyc

-Mój kontakt mówi, że baza rebeliantów na Nar Shaddaa zaopatruje Dantooine w środki do obrony bazy. Mówi, że używają starego statku Republiki z czasów wojen klonów, by ominąć Imperialne partole i dotrzeć z powrotem na planetę . Zabieram ze sobą małą drużynę na Nar Shaddaa, by spotkać się z moim kontaktem, abyśmy mogli zniszczyć bazę - wyjaśnił Ezra

-Nie. Powinniśmy teraz zaatakować, póki mamy szansę -

-Nie możemy Fennec . Jeśli Jobin też będzie z nimi , sprawy będą bardziej skomplikowane . Nie chcę już więcej moich ludzi w takim samym stanie, w jakim jest Alex-

- Nie będzie , Jobin jest mój , sama go zabije , zapłaci za to co mi zrobił-

-Ostatnim razem z nim walczyłaś, Jaina musiała przyjść by cię uratować-

-Będę gotowa na następne spotkanie . Jeśli go zabijemy, to wtedy ich bardzo mocno ich osłabimy . Zwłaszcza Mon Mothme-

-Co cię tak sprawiło że tak mówisz?- zapytał Ezra

-Przepraszam, że nigdy ci tego nie powiedziałam wcześniej Jobin......jest synem Mothmy -wykrztusiła Fennec ze złością, a Ezra i Sabine byli zaskoczeni

-To sprawia, że ​​ . Oboje zachowują się tak samo , wmawiają innym swoją propagandę że nasza stara rodzina była zła , że mandalorianie są gorsi niż Imperium i takie tam -

-Fennec może powinniśmy ich posłuchać ,Co jeśli polecimy tam teraz i będziemy mieli kłopoty - oznajmiła Jaina

-Żartujesz sobie młoda? Jesteśmy wystarczająco silni, by to zakończyć . Ale zamieniliśmy czas na robienie rzeczy bez sensu! Do diabła, możemy zaatakować Yavin IV już teraz i skończyć to bez wahania! Nikt tutaj nie chce ich śmierci bardziej niż ja! co jest z wami do kurwy nędzy czy tylko ja chce widzieć jak zwłoki Mothmy się palą , jesteśmy mandalorianami , jesteśmy niepokonani , Rebelia czy tam Nowa Republika , zniszczymy ich -

Mando & JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz