Rozdział 73

6 1 0
                                    

Przez następne kilka dni Mira szła mocno w swoich zdolnościach i umiejętnościach posługiwania się mieczem świetlnym. Była prawie tak dobra jak Ezra, gdy był młodszy, ale wciąż miała przed sobą długą drogę.


Dziś Ezra i Ahsoka Tano wyprowadzili Mirę na trawiaste równiny. Chcą ją nauczyć walki łączącej użycie Mocy i miecza świetlnego razem. Jej ojciec postawił na ziemi skrzynię z butelkami.

-Dobrze Mira , dobrze radzisz sobie z mieczem świetlnym i władaniem Mocą , teraz nadchodzi następny krok. W walce , Moc nie jest używana do ataku , ale do obrony . Aby chronić siebie lub chronić innych. Podnieś jedną z butelek w powietrze za pomocą Mocy- dała polecenie Ahsoka . Mira przytaknęła i użyła Mocy by podnieść jedną z butelek w powietrze. - Dobrze teraz chroń ją .

Gdy to powiedziała , Ezra zapalił swój miecz świetlny i z szybkością przeciął butelkę na pół. Mira spojrzała zszokowana.

-To było zbyt szybkie!- warknęła Mira.

-Każdy wróg jest szybki . Musisz użyć swojego instynktu i określić kiedy nadchodzi atak. Spróbuj jeszcze raz- powiedziała Mistrzyni Tano. Mira przytaknęła i podniosła Mocą kolejną butelkę . Gdy była już gotowa czekała czy jej ojciec znowu zaatakuje lecz atak nie nadszedł . Miała zamiar zapytać, czy zamierza zaatakować ponownie, ale jej myśli rozproszyły się, pozwalając Ezrze przeciąć butelkę na pół. Ponownie

- Zawsze trzymaj gardę w górze . Wróg zawsze zaatakuje kiedy najmniej się tego spodziewasz. Jeszcze raz!- rzekł Bridger.

Przez pięć godzin Mira próbowała użyć Mocy, by przewidzieć, kiedy Ezra zamierza zaatakować, ale za każdym razem jej się to nie udawało i była coraz bardziej sfrustrowana. Ezra i Ahsoka zauważyli to . Po kolejnej godzinie , Mira chrząknęła i odeszła . Mistrzowie Jedi spojrzeli na siebie.

-To tyle na dzisiaj - powiedziała Ahsoka.

-Tak , pójdę z nią porozmawiać . - odparł Ezra . Po czym odszedł w swoją stronę .

Mira siedziała na szczycie skały z widokiem na zielone równiny przed nią . Frustrowała się na siebie za to że nie potrafiła używać Mocy bardziej poprawnie jak Ahsoka i jej ojciec . Zamknęła oczy i wypuściła powietrze . Poczuła , że w ten sposób zawodzi swojego ojca. Usłyszała kroki zza siebie i odwróciła głowę i zobaczyła Ezrę idącego do niej. Ezra usiadł na skale obok niej.

- Nie rozumiem tego. Jestem dobra w posługiwaniu się mieczem ale, w mocy to już nie. Nigdy nie będę jak ty lub Ahsoka- mruknęła Mira

-Mira , używanie Mocy nie polega na kontroli. Chodzi o koncentrację . To w porządku, jeśli nie potrafisz tego zrobić tak po prostu. Ja też nie byłem taki dobry ale z czasem się nauczyłem . Potrzeba czasu by wyuczyć się tych umiejętności - wyjaśnił Ezra . Mira skinęła głową- Chodź. Słońce już zachodzi . Spróbujemy jeszcze raz jutro - Dodał poklepując ją po głowie i wstając.

- Nie chcę być tylko dobra. Chcę być lepsza. Najlepsza - Szepnęła do siebie Mira idąc za rodzicem do "Ducha".

Później tej nocy.

Mira wybudziła się leżąc na starym pokoju Ezry . Nie mogła zasnąć z powodu swojej frustracji . Nie wiedziała co zrobić ze swoimi problemami z Mocą . Nieważne ile razy uda jej się pomedytować nie potrafiła wymyślić jak wykorzystać ją na swoją korzyść . Jęknęła z niezadowolenia na samą myśl o tym.

Kiedy była głęboko sfrustrowana, usłyszała słaby skowyt w swojej głowie, który sprawił, że usiadła. Rozejrzała się po pokoju, aż usłyszała kolejny słaby jęk w swojej głowie. Powoli wstała z pryczy i wyszła z pokoju szukając źródła dźwięku.

Mira wyszła na zewnątrz "Ducha" i rozejrzała się dookoła lecz nic nie zobaczyła . Już miała wrócić do środka aż usłyszała ponownie niewyraźne wycie w oddali . Szybko odwróciła głowę by zobaczyć postać na czworakach na wzgórzu w oddali z żółtymi oczami . Mira zmrużyła oczy nie mogąc się zorientować, na co patrzy. Wtedy postać zniknęła za wzgórzem. Mira postanowiła podążyć za postacią.

Gdy Mira dotarła do wzgórza, zobaczyła cień postaci, która zeszła z skały . Mira podążyła za postacią w dół , gdy ta przestała się poruszać. W końcu była w stanie przyjrzeć się postaci i okazało się, że jest ona mniejsza niż myślała. Była prawie jej wzrostu, ale mniejsza. Gdy światło księżyca dotknęło postaci Mira zobaczyła, że jest to mały czarny wilk. Mira spojrzała w dół na wilka i przechyliła głowę. Wilk zrobił to samo patrząc na nią. Uklękła przed wilkiem wyciągając rękę.

-Hej mały , zgubiłeś się? - zapytała. Wilk pochylił łeb do przodu i obwąchał jej rękę . Zanim zdążył pochylić głowę dalej, nagle cofnął się do tyłu . Mira przeraziła się , gdy biały wilk patrzył na nią z góry. Cofnęła się do tyłu . Wtedy za nią pojawiły się następne trzy wilki. Mira skuliła się ze strachu.

Zanim wilki zbliżyły się do niej , ktoś skoczył przed nią . Młoda padawanka spojrzała w górę i zobaczyła swojego ojca stojącego przed nią z ręką przed sobą.

-T-Tata?

- Mira zachowaj spokój . Nie wykonuj żadnych szybkich ruchów - powiedział Ezra zwracając uwagę na białego wilka.

-Witaj przyjacielu , pamiętasz mnie?- zapytał. Biały wilk wydał kolejny miękki warczący dźwięk, gdy podszedł bliżej. - Tak, pamiętasz mnie, prawda? Biały wilk pochylił głowę bliżej dłoni Ezry i powoli przycisnął głowę do jego dłoni. - Proszę bardzo - Ezra pogłaskał wilka . Mira powoli podeszła do ojca - Już dobrze . Wystaw rękę i pozwól mu przyjść do siebie - rzekł do niej . Mira powoli podniosła rękę w stronę wilka i stała w miejscu czekając aż wilk do niej podejdzie. Biały wilk pochylił głowę i obwąchał rękę Miry, po czym wcisnął nos w jej dłoń.

-Whoa- Mira zareagowała, gdy potarła nos wilka.

-Co to za zwierzęta? zapytała młoda Wren-Bridger.

-Lothańskie Wilki . Istnieją od wielu lat. Niektórzy uważają, że wyginęły . Ale one po prostu się ukrywają - wyjaśnił Ezra.

- Słyszałem ich wycie w mojej głowie . To tak jakby wołały mnie . Prowadząc mnie tutaj.

-Wilki mają silne połączenie z Mocą. Jest ona bardziej skupiona niż u innych zwierząt . Potrafią robić rzeczy daleko wykraczające poza to co znamy.

Mały czarny Loth -Wilk podszedł do Miry patrząc na nią . Uklękła do jego wysokości i pogłaskała go po głowie . Mały Loth-Wilk pochylił się pod jej dotykiem sprawiając, że Mira uśmiechnęła się patrząc w górę na swojego ojca.

-Ten jest słodki. - Powiedziała gdy, wilk pocierał swoją głowę pod jej brodą sprawiając, że zachichotała . Gdy Mira spojrzała w jego oczy, pewna iskierka znalazła się w ich spojrzeniu. Oczy delikatnie zaiskrzyły święcąc na niebiesko. Mira uśmiechnęła się i przytuliła do wilka . Następnie spojrzała w górę na swojego ojca .

-Czy mogę go zatrzymać ?

Ezra odwrócił głowę do Białego wilka obok, który zrozumiał i przytaknął.

- Nie widzę powodu by nie. - odpowiedział Ezra.

-Tak!!!- Mira pisnęła wstając z ziemi.

- Wracajmy na statek. - powiedział Ezra. Mira przytaknęła i ruszyła za ojcem z powrotem do "Ducha", a mały Czarny wilk trzymał się bliżej niej 

Mando & JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz