Rozdział 71

5 1 0
                                    

Kamienne drzwi wreszcie się zamknęły . Padawanka Mira Wren-Bridger poczuła za sobą zimny powiew z jaskini . Odwróciła się do tyłu . Zobaczyła ciemny tunel . Wzięła głęboki wdech i ruszyła w stronę mroku.

Po jakimś czasie chodzenia , Zatrzymała się by znaleźć się przed trzema wejściami które prowadziły w różne strony .

-Świetnie . Szkoda że nie wiem gdzie iść aby przejść te próby . Przydała by się mapa czy coś- powiedziała sama do siebie .

-Żadna mapa czy inne urządzenia ci nie pomogą . Układ tunelu pewnie się zmienił . - Rzekł za nią głos . Wren-Bridger obróciła się . Była w szoku , gdy zobaczyła swojego ojca.

-Tata? Myślałam, że zostaniesz przy wejściu i będziesz na mnie czekał -

- Zmartwienie wzięło górę nad cierpliwością . Chodź - Ezra wszedł do środkowego tunelu. Mira udała się za nim.

Szli przez ciemny tunel . Mira przez cały czas zastanawiała się dlaczego jej ojciec zmienił zdanie . Miała zadać pytanie na ten temat . Jednak postanowiła zapytać się o coś innego.

-Jakiego typu wyzwania wykonywałeś wewnątrz świątyni tato?

-To było wiele lat temu. Może coś się zmieniło albo i nie . Wkrótce się przekonamy. - odpowiedział Ezra . Mira przytaknęła.

Nagle Bridger zatrzymał się zmuszając Mirę do przerwania dalszej wędrówki.

-Tato? Co się stało? - zapytała Mira. Zanim jej ojciec zdążył odpowiedzieć czarny łańcuch owinął się wokół jego szyi i wciągnął go w ciemność.

-Tato! - krzyknęła biegnąc za nim . Po biegu zatrzymała się, by znaleźć się przy klifie. Cofnęła się trochę zanim usłyszała za sobą dźwięk zapalonego miecza świetlnego. Odwróciła się by zobaczyć Sitha , którego pamiętała z przeszłości . Caedusa Ordo.

-Ty - jąknęła będąc przerażona.

-Wyczułem zakłócenia w Mocy pochodzące z tej planety . Kto by pomyślał, że znów zobaczę waszą przeklętą dwójkę - mruknął Caedus . Mira zobaczyła swojego ojca za Ordo na kolanach z łańcuchem owiniętym wokół szyi.

-Proszę , nie rób mu krzywdy - błagała Mira złamanym głosem, gdy do jej umysłu wróciły wspomnienia z pobytu na gwiezdnym niszczycielu.

-Nie martw się . On nie mi do niczego potrzebny . Ty jesteś moim celem.

Ezra wstał. Zerwał łańcuch na swojej szyi.

-Nie! Umrę, zanim pozwolę ci skrzywdzić dziewczynkę! - krzyknął aktywując jeden ze swoich mieczy świetlnych . Caedus odwrócił się.

-Zobaczymy , czy zdołasz ją ochronić - Dwójka zaczęła się zderzać swoimi ostrzami . Caedus odpychał Ezrę z każdym bezlitosnym zamachem swojego miecza świetlnego . Ezra zamachnął się swoim mieczem świetlnym na głowę Cadeusa ale ten zablokował i odciął mu przedramię. Bridger krzyknął z bólu . Chwycił swój drugi miecz świetlny i próbował zaatakować go jednym sprawnym ramieniem ale Sith z łatwością go uniknął . Ordo chwycił jego jedno ramię i odciął je swoim mieczem świetlnym . Gdy Ezra był już osłabiony przywódca upadłego klanu w końcu wbił mu miecz w tors

-Tato!!!!! - ryknęła Mira ze łzami w oczach , Caedus wyciągnął swój miecz świetlny z Ezry . Z całej siły wykopał ciało z klifu w stronę mroku.

-Tato , nie - wyszeptała młoda Wren-Bridger

-Nie martw się dziecko . Już niedługo do niego dołączysz. -uśmiechnął się złowieszczo Sith podchodząc do niej. Zobaczyła na ziemi jeden z mieczy świetlnych jej ojca . Użyła Mocy by go przyciągnąć. Próbowała go zapalić ale nie chciał się aktywować . Upuściła miecz i cofnęła się ze strachu gdyż upadły Mandalorianin podchodził bliżej niej. Caedus podniósł wtedy swoje laserowe ostrze w powietrze gotowy do zadania śmiertelnego ciosu . Młoda Bridger nie wiedziała, że jest na krawędzi klifu, więc gdy zrobiła kolejny krok do tyłu, spadła w ciemną otchłań.

Mando & JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz