Rozdział 58

99 15 1
                                    

Następnego dnia klany zostały przygotowane do lotu w głąb stolicy Sundari. Kanonierki zostały zatankowane i gotowe do odlotu. Drużyna była mała, ale i tak była to dobra liczba jak na nich. Klany Kryze i Vizsla będą razem do odlotu, ale rozdzielą się na miejscu, mając po 20 żołnierzy i dwa czołgi. Klan Awaud będzie na miejscu z 20 żołnierzami i dwoma czołgami . Klan Rook i Eldar będą na miejscu z 30 żołnierzami i trzema czołgami . Klan Wren będzie na ziemi z 30 żołnierzami i dwoma czołgami . A Klan Bridger to Ezra i Sabine, którzy będą mieli 40 żołnierzy i dwa czołgi (oczywiście razem z Fennec, Alexem, Jainą, Sorenem i Chelli).


Wszystkie klany znalazły się na platformie lądowniczej przygotowując się na lot

-Nie mogę uwierzyć, że to już prawie koniec. Wojna o odzyskanie Mandalory skończy się wraz z przejęciem przez nas kontroli nad miastem - powiedziała Ursa

-Wojna się nie skończy dopóki nie przejmiemy kontroli nad miastem - zauważył Aldrich

-W rzeczy samej . Przygotujcie się do lotu . Za chwilę wyruszamy - rozkazała Bo.


Wszyscy wsiedli do przydzielonych im statków i przygotowali się do startu.

-Pamiętajcie, że mamy tylko jedną szansę na odzyskanie Sundari. Po wejściu do miasta nie będziemy mieli już takiej łączności. Udajcie się do przydzielonych wam sektorów. Pilnujcie się nawzajem i nie zgińcie - powiedziała Bo przez komunikator i wszystkie kanonierki wystartowały z platformy i skierowały się do miasta.



Nagle, gdy tylko statki wleciały do miasta, spotkały się z ogniem artyleryjskim , przez co kanonierki zaczęły się trząść.

-Rozdzielić się-krzyknęła Bo i wszystkie kanonierki odsunęły się od siebie i ruszyły w dół miasta, aby uciec od ognia armatniego. Kiedy Klan Bridger zbliżył się do miasta, myśleli, że będą bezpieczni od ostrzału z dział, ale mylili się. Wkrótce zostali ostrzelani przez Imperialne maszyny kroczące które znajdowały się na ziemi i nie mogli już dłużej pozostać razem.

-Do wszystkich , rozdzielić się! - rozkazał Ezra, ale było już za późno. Każda z kanonierek została trafiona, przez co poleciały w dół . Piloci zdołali kontrolować maszyny , ale nie udało się powstrzymać nagłego uderzenia, które na nich czekało. Wkrótce każda z kanonierek Klanu Bridger rozbiła się w różnych częściach sektora miasta , daleko od siebie. Jedyne co im teraz pozostało, to przeżyć.





Ezra i Sabine


Sabine obudziła się z jękiem, gdy rozejrzała się i zobaczyła, że jest na ziemi. Jak usiadła zorientowała się , że nadal jest w środku zniszczonej kanonierki otoczonej ciałami

-Nie - szepnęła, gdy poczuła smutek z powodu utraty swoich ludzi. Rozejrzała się jeszcze trochę i zobaczyła, że Ezra nadal leży nieprzytomny na ziemi. Podczołgała się do niego, by upewnić się, że nic mu nie jest.

-Ezra? Ezra? Nic ci nie jest? - zawołała Sabine martwiąc się , ale nie dostała odpowiedzi . Sabine chwyciła go za ramię i próbowała wyciągnąć z wraku.


Gdy już wydostała go z wraku oparła jego ciało na ścianę i uklękła przy nim zdejmując zarówno swój hełm jak i jego.

Mando & JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz