Ezra podszedł do swojego starego przyjaciela i podał mu rękę , Soren również wyciągnął rękę i oboje się przywitali
-Miło widzieć, że po tym czasie w końcu udałeś się na ten przeklęty księżyc - powiedział Soren
-Cóż za prowadzenie klanu to ciężka praca mój stary przyjacielu, jestem zaskoczony, że wciąż żyjesz-
-Hej jeszcze nie zginąłem , nic na tym księżycu nie może mnie zabić-
Spojrzał za Ezrę i zobaczył Fennec i Jainę, podszedł do dziewczyn poprawiając swoje włosy
-Miło was poznać-
Obydwie zdjęły hełmy i spojrzały na siebie i z powrotem na Sorena . Kiedy zobaczył Jainę , jego oczy rozszerzyły się , a szczęka była do połowy otwarta , podszedł do niej i złapał ją za rękę .
-Cześć mam na imię Soren, jakie jest twoje?-
-Uh... Jaina-
-Miło cię poznać Jaina -
Soren pocałował ją w rękę, Jaina uśmiechnęła się i jej twarz zrobiła się czerwona
-D-Dzięki , też miło cię poznać-
Po chwili usłyszeli syreny w oddali
- powinniśmy wyruszyć . wiadrogłowi wkrótce tu będą - zasugerował Soren
-Możemy stąd uciec jak już dotrzemy do "Ducha", chodźmy - powiedział Ezra i pobiegli. Biegli ulicami wzdłuż ludzi i alejek , gdy dotarli na miejsce ich statek został otoczony przez cztery oddziały szturmowców , jeden z nich miał czerwono - czarną zbroję
-Świetnie, wygląda na to, że będziemy musieli wywalczyć sobie drogę na statek - mruknął Ezra
-Jak to robimy? - zapytała Fennec
- Wygląda na to że , musimy z nimi walczyć - dodała Jaina
- Chyba nie mamy wyboru - stwierdził Ezra
Już miał wyjść na otwartą przestrzeń, ale Soren go powstrzymał
-Ezra Bridger: zawsze gotowy do walki bez żadnego planu . Co powiesz na to: Fennec i Jaina pójdą na górę i zajmą pozycję , ty udasz się na inny budynek , gdy będziecie na swoich pozycjach ja dam wam sygnał- wyjaśnił
- A ty co zrobisz?-
-Ja? Podejdę do nich , porozmawiam z nimi , postrzelam sobie do nich i przy okazji może zgarnę coś do jedzenia -
-Czekaj, jesteś gotowy, na pewno chcesz tam iść sam? Co się stanie, jeśli coś się spieprzy i nie będziemy mogli się z tobą skontaktować? - zapytała zatroskana Jaina
-Ach nie martw się , nic mi nie będzie , Poza tym jestem najlepszym w tym co robię czyli zabijanie złych nieproszonych gości , a tak w ogóle mam to - po chwili wyjął swój blaster i po kilku sekundach schował go do kabury
CZYTASZ
Mando & Jedi
MaceraPodczas misji załoga "Ducha" ginie z rozkazu przywódcy sojuszu dla przywrócenia republiki . Ezra Bridger i Sabine Wren jako ostatni ocaleni członkowie , opuszczają rebelię a następnie lecą na Krownest by pobrać się i założyć swój własny klan Cover b...