Rozdział 51

161 18 1
                                    

Oba krążowniki wyszły z nadprzestrzeni nad Concordią po tym, jak udało im namówić Nama i klan Awaud do walki , udali się z powrotem do bazy klanu Bridger, aby przeanalizować plan ataku na Mandalore. Udali się promami na lądowisko . Ezra , Sabine , Ursa , Aldrich i Tristan wyszli z statku z Bo , Amari i Namem , który trzymał Verę w ramionach


-Dobrze, więc jak już wszystko przygotujemy, skontaktuję się ze wszystkimi przywódcami klanów , a potem przedyskutujemy plan . Ezra, czy twój klan wie, co robimy? - zapytał Amari

-Tak . Poprosiłem Fennec i innych na przekazanie tego. Nie martw się, moi ludzie są najlepsi i wykonają swoją część w tym ataku - powiedział Ezra

-Dobrze . Nam czy twoi ludzie są gotowi na inwazje?

-Walczymy od początku wojny, więc chyba tak - rzekł







Kiedy wszyscy weszli do sali tronowej, zobaczyli Mirę i Contessę bawiące się z Roną

-Tatusiu, czy mogę się z nimi pobawić - zapytała Vera

-Czy ona jest w porządku?- zapytał Nam Ezrę

Tak . Moje córki to dobre dzieci, może pójść i się z nimi pobawić

Nam postawił Verę i podeszła do nich. Kiedy Mira ją zobaczyła, wstała

-Cześć, jestem Mira, a jak ty się nazywasz

-Jestem Vera. Czy mogę się z wami pobawić

-Pewnie . To Contessa i moja młodsza siostrzyczka Rona - przedstawiła Mira i kontynuowali zabawę





Ezra, Sabine, Ursa, Aldrich, Tristan, Bo, Amari i Nam byli w centrum dowodzenia gotowi przejrzeć plan inwazji. Bo nacisnęła przycisk na holostole i czekali na odpowiedź innych przywódców klanów. Wkrótce przywódcy klanów , Ava Rook i Tarlec Eldar pojawili się

-Ok Bo , wszyscy tu jesteśmy. możemy zacząć? - zapytał Amari

Bo skinęła głową i włączyła na holostole planetę Mandalore


-Wszyscy wiecie, dlaczego tu jesteśmy . Mandalora nasz dom z dala od domu. Symbol siły i potęgi dla wszystkich. Kiedyś należała do nas, teraz należy do Imperium. Odzyskamy Mandalore . W przeszłości nie byłoby to dla nas łatwe, ale dzięki Klanu Bridger mamy teraz środki na rozpoczęcie tej inwazji. Atak odbędzie się w ten sposób. Krążowniki Klanu Bridger i Wren zaatakują imperialną flotę gwiezdną nad planetą. Myśliwce zaangażują się, chroniąc nasz transport, aby mogły ominąć flotę i dotrzeć na planetę. Połowa klanu Eldar i Rook pomoże w bitwie kosmicznej, podczas gdy reszta klanów pomoże w inwazji naziemnej. Nie możemy kierować się prosto na Sundari ze względu na ich duże działa przeciwlotnicze . Jest baza, która zdalnie zasila armaty, ale po drugiej stronie Sundari, więc nie oczekujcie tak dużego wsparcia z powietrza. Wieża radiowa jest pilnie strzeżona, więc podzielimy nasze siły na grupy . Ezra i Sabine zaatakują wieżę razem ze mną i Amari . Ursa, Aldirch i Tristan spowodują odwrócenie uwagi po lewej stronie - wyjaśniła Bo


- A co z tym małym bunkrem po prawej?- zapytał Ezra

-Tutaj wchodzą twoi ludzie. Musisz wybrać swoich najlepszych ludzi do ataku na ten bunkier: Z tego, co słyszeliśmy, Imperium ma tam coś tajnego

-Znam już odpowiednich ludzi do tej roboty

-Dobrze . Gdy pokonamy tę pierwszą obronę, przejdziemy do drugorzędnej i skierujemy się prosto do stolicy. Zlikwidujemy drugą wieżę obroną w środku, co otworzy okno na wkroczenie reszty sił . Gdy to się stanie, będziemy mieli zablokowane wejścia do miasta, aby żadne inne siły imperialne nie wkroczyły . Powiedziano nam, że mieszkańcy Sundari zostali umieszczeni w podziemiach miasta, więc nie mamy do czynienia z ofiarami cywili . Zajęcie miasta nie będzie łatwe. Nie wiemy, ile sił jest w środku . Będziemy musieli być przygotowani na wszystko . Nie możemy sobie pozwolić na przegraną. Imperium zbyt długo terroryzowało nasz system i czas wysłać ich tam skąd przyszli . Czy wszyscy rozumieją plan? - wyjaśniła Bo i wszyscy przytaknęli

-Dobrze . Odpocznijcie trochę i upewnij cię się , że wasze klany są przygotowane. Panowanie Imperium nad Mandalorą jest skończone




Po ustaleniu planu Bo , Amari , Ursa , Aldrich , Trinstan i Nam wrócili na swoje planety , aby przygotować swoje Klany . Klan Bridger został poinformowany o tym , co się dzieje i zostali zmotywowani do akcji . Mira , Contessa i Vera były smutne , że się rozstają , ale ich rodzice obiecali , że jutro znów się zobaczą .



Ezra i Sabine zdejmowali zbroję, przygotowując się do snu

-Muszę powiedzieć, że Bo dała dobry plan ataku - stwierdził

- Rzeczywiście zrobiła . Naturalny lider na własnych prawach. Nie mogę uwierzyć, że po całym tym czasie lecimy i w końcu odbijemy Mandalore - dodała Sabine

-Denerwujesz się?

-Tak troszeczkę . Myślisz, że możemy to zrobić?

-Oczywiście że to zrobimy . Co sprawia, że ​​masz wątpliwości?

- Thrawn , Caedus . Już wcześniej sprawiali nam problemy. Thrawn jest niebezpieczny i nie wiemy, czego się po nim spodziewać . Martwię się tylko, że może coś się spieprzyć

-Hej , w porządku . Wykonamy to . To nie jest jak przed Thrawnem. Miej wiarę - powiedział Ezra z uśmiechem, a ona odwzajemniła uśmiech

-Dziękuję . No dalej, powinniśmy się trochę przespać - powiedziała Sabine, całując go, gdy oboje położyli się i zasnęli






Później tej nocy

Sabine obudziła się, gdy ktoś mamrotał. Rozejrzała się i zobaczyła, że ​​nikogo nie ma w pokoju i zastanawiała się, skąd się to bierze. Spojrzała na lewą stronę łóżka i zobaczyła Ezrę mamroczącego przez sen. Jego skóra była gładka i spocona, zmarszczył brwi i wyglądał, jakby był spanikowany. Sabine bardzo się zmartwiła i delikatnie potrząsnęła jego ramieniem

-Ez , Ezra obudź się , śnisz . Ez proszę obudź się - zawołała


Wtedy Ezra otworzył oczy, krzycząc, i następnie sięgnął po miecz świetlny w panice

-Ezra w porządku, śniłeś, uspokój się - powiedziała Sabine chwytając go za ramię. Oddech Ezry zaczął się uspokajać, gdy spojrzał na Sabine

-Sabine. Ja... przepraszam . Nie wiem co - mówił Ezra. Sabine owinęła się wokół niego i przyciągnęła go blisko

-Czy to kolejny koszmar?- Zapytała, a on skinął głową

-Chcesz mi powiedzieć, co w nim było

-To był Caedus. On..... zabrał ciebie, Mirę i Ronę. Szedł do was trojga z mieczem świetlnym i kazał mi patrzeć, jak....- Ezra zaczął, ale nie mógł iść dalej

-Ciii. W porządku . To był tylko koszmar . Zrelaksuj się i oddychaj - zapewniła go Sabine, całując go dla uspokojenia

-Ja....Kocham cię - powiedział Ezra drżącym głosem

-Ja też cię kocham . Wracaj spać, będę przy tobie - rzekła Sabine i wkrótce Ezra znów zasnął. Zanim Sabine zdążyła ponownie zasnąć, przez jej głowę przeszło jedno pytanie.



Czy to był tylko sen... czy wizja

Mando & JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz