Była już noc, księżyc był jasny, a niebo usiane gwiazdami, Mira zasnęła w ramionach Ezry. Postanowił wziąć ją do łóżka. Otworzył drzwi do jej pokoju i położył ją na łóżku, następnie otulił ją i pocałował ją w czoło
Dobranoc moja mała gwiazdeczko-wyszeptał i po chwili, Ezra znalazł Sabine na balkonie , podszedł do niej i owinął ramiona wokół jej talii, Sabine złapała go za ręce i go pocałowała
Co ty tu robisz? -Zapytał Ezra opierając głowę na karku Sabine
myślę - odpowiedziała Sabine
-O Rebeliantach co ? -odrzekł Ezra- ciekawe co by Hera , Kanan i Zeb o tym powiedzieli
- Trochę , pomyśleć, że to kiedyś działaliśmy dla kogoś takiego jak Mon Mothma - zaczęła Sabine- a co do nich to pewnie stanęli by po naszej stronie i przyłączyli by się do nas , *wzdycha* nigdy o nich nie zapomnę
-Tak, dlatego odeszliśmy, myśli, że może nam wydawać te swoje głupie rozkazy , , Ona jest zwykłą mendą która myśli że jeśli zbuduje potężną armię oraz silne państwo jest nietykalna , nigdy nas nie pokona - powiedział Ezra - chciałbym żeby żyli , a tak w ogóle pamiętasz przemowę tej suki ?
-Pamiętam -odpowiedziała - mam to na swoim holodysku włączyć?
-Jak chcesz-mruknął- to było zanim nas wystawiła
Po chwili Sabine włączyła nagranie
Mówi senator Mon Mothma. Nazwano mnie zdrajcą za wypowiedziane słowa na temat korupcji w Senacie Imperialnym, który został zmanipulowany przez złowrogą taktykę imperatora. Zbyt długo oglądałam twardą rękę Imperium duszącą naszą swobodę i tłamszącą wolność w imieniu zapewnienia bezpieczeństwa. Nigdy więcej. Pomimo zagrożenia ze strony Imperium jak i samego imperatora, nie boję się podjąć nowego wyzwania, bo wiem, że nie jestem sama. Od dziś staniemy razem jako sojusznicy. Oficjalnie rezygnuję z Senatu, by walczyć o każdego z was. Nie jako polityk na odległych salach, ale na linii frontu. Nie spoczniemy dopóki nie położymy kresu Imperium, dopóki nie przywrócimy naszej Republiki. Jesteście ze mną?
-Jutro lecisz?-zapytała Sabine
-Tak, ja, Fennec, Alex i kilku innych zaatakujemy małą imperialną bazę znajdującą się na Atollonie ,wylecimy jutro w południe - powiedział jej Ezra
lecę z tobą - rzekła Sabine
-Jesteś pewna? to może być niebezpieczne - zapytał z niepokojem Ezra?
Niebezpieczeństwo? proszę, ja śmieje się w obliczu niebezpieczeństwa - odpowiedziała Sabine
Hehe W porządku. Jesteś słodka, kiedy brzmisz tak twardo -oznajmił Ezra z uśmiechem
Jesteś słodki, gdy przewozisz całym klanem -odpowiedziała mu Sabine odwzajemniając uśmiech
Ezra delikatnie zaczął całować szyję Sabine, co sprawiło, że zachichotała,
Chodźmy już do łóżka - odparła Sabine chwytając go za rękę i zabierając go do ich sypialni
Następnego dnia
Był już czas, aby odlecieć, Fennec i Alex upewniają się, że wszystko jest gotowe, a ich statki są z gotowe, Ezra i Sabine szli z Mirą na statek
-Fennec czy wszyscy ludzie są gotowi? -zapytał Ezra
Tak szefie tylko na was czekamy - powiedziała mu Fennec
-W porządku, za sekundę będziemy -oznajmiła Sabine
Fennec skinęła głową i poszła do statku, następnie Sabine uklękła przed Mirą
CZYTASZ
Mando & Jedi
AdventurePodczas misji załoga "Ducha" ginie z rozkazu przywódcy sojuszu dla przywrócenia republiki . Ezra Bridger i Sabine Wren jako ostatni ocaleni członkowie , opuszczają rebelię a następnie lecą na Krownest by pobrać się i założyć swój własny klan Cover b...