Drzwi od pokoju zamknęły się, a on tej nocy postanowił nieco pospacerować. I choć sytuacja w windzie mocno się na nim odbiła, nie przeszkodziło mu to, aby zwyczajnie poza terenem hotelu sobie zapalił. Uwielbiał nocne przechadzki po mieście z papierosem w ręku. Wtedy wyłączał myślenie na jakiś czas, dopóki nie ziewał i zmęczenie nie dawało mu o sobie znać. Wszystko, co ostatnio dzieje się w jego życiu może śmiało nazwać istnym koszmarem. Najpierw Harry i Kendall oraz on i Amsterdam. Dopiero potem jego chora mama, której pomóc nie może, bo nie ma jak, nawet za wszelkie pieniądze świata. I teraz do tego wszystkiego dochodzi wiadome zerwanie i ich relacja, której nie da się naprawić. Dla niego już na początku było zbyt wiele tego wszystkiego, więc teraz nie ma co się dziwić, jeśli z całą resztą sobie nie poradzi. Najbardziej żałuje tego, że sam do tego dopuścił, że dał się ponieść alkoholowi, którego już nigdy więcej nie tknie, a przynajmniej tak sobie wmawiał.
Noc w Barcelonie nie była aż tak chłodna, jakby mogło się wydawać. Wbrew pozorom Louis w bluzie powoli się gotował, ale nie było to aż tak mocne, by musiał ją ściągać. Ugasił swojego papierosa butem, a następnie przysiadł na jednej z ławek, nie bardzo się przejmując, gdzie dokładnie jest. Miał telefon, a w nim GPS, który doprowadzi go do hotelu, jak tylko postanowi do niego wrócić. Dopiero zdał sobie sprawę, że to miasto jest tym, które rok temu przypieczętował wspólnym wyjazdem z Harry'm. Właśnie wtedy otworzyli się na siebie najbardziej i najmocniej, jak tylko mogli. To tu spędzili jedne z piękniejszych wakacji, oczywiście nikomu o tym nie mówiąc, by nikt nic nie podejrzewał. Mimo to, to nie tu czuli się, jak w siódmym niebie. Kiedy byli w Brazylii, to tam był ich najlepszy czas i Harry ten czas postanowił zapisać, jako jeden ze swoich tatuaży. Mimo to Barcelona równie dobrze im się kojarzy. Tomlinson nie byłby sobą, gdyby wspomnieniami nie ruszył w głąb tego, co było kiedyś, a na pewno już nie wróci.
Zbiegając po brązowych, drewnianych schodach w Doncaster, Harry goni tego małego idiotę, bo zabrał mu ręcznik spod prysznica.
A Louis jak zwykle w wyśmienitym humorze, że to zrobił, biegał po całym domu bez koszulki. I choć dla Harry'ego to niesamowity widok, to jednak teraz nie chciał, aby on właśnie tak wyglądał. Jedno szczęście, że byli tylko we dwoje. Te noc spędzali razem u Louisa po raz kolejny, w jednym z kolejnych dni z wakacji. Harry nie powie, że bawi się źle, ale Louis z tym ręcznikiem robi tak prawie co dzień.
- Louis ty szczurze oddawaj ten ręcznik! - biegał za nim wokoło kanapy w salonie zakrywając dolne partię rękoma.
Louis'a humor nie opuszczał. Widać było, że bawi się bardzo dobrze, a jego zamiary nie wskazują na to, by przestać. Przeciwnie, on planował jeszcze więcej śmiechu tego dnia.
- Coś za coś Haroldzie - pokazał na swój policzek robiąc usta w dzióbek.
Podszedł do niego powoli. Oczywiście nie miał zamiaru go całować ryzykując tym, że tego ręcznika i tak nie odda. No więc podszedł do niego, nachylił się, ale zamiast go pocałować, obniżył jego spodnie w dół, uwydatniając jego kolegę, a zabierając z rąk własny ręcznik, z którym od razu uciekł do łazienki.
- Harry! Zabiję - słyszał jego śmiech.
W łazience zdążył się wytrzeć i ubrać. Powoli otworzył drzwi i zobaczył jego twarz naprzeciw swojej. Nie minęła sekunda, a ich usta się złączyły w powolnym, ale namiętnym pocałunku.
- Teraz mam czego chciałem, a ty masz problem - zagryzł wargę z nieśmiałości, mimo, że miał dziewiętnaście lat, a Harry siedemnaście.
Temat dotyczący Louis'a i Harry'ego zawsze dla nich dwójki był dość trudny, a raczej był tematem tabu. Nazywając tę dwójkę "Larry Stylinson" nie ułatwiali chłopakom życia. On i Harry ukrywali się cały czas. Nie jest to łatwe, tym bardziej, gdy jest się w zespole składającym się z pięciu chłopków, a z czasem I czterech, kiedy Zayn opuścił zespół. Jednak wtedy przyczynę jego odejścia każdy chował w tajemnicy, bo sam Malik tak chciał.
CZYTASZ
Will you be my daddy?
Подростковая литератураJedna mała postać przewróciła ich życie do góry nogami. Nigdy by się nie spodziewali, że ta sama mała postać stanie się tajemnicą ich rodziny, która nie mogła sobie pozwolić na wyjawienie prawdy. Kilka prostych wydarzeń spowoduje, że pewien chłopak...