Rozdział 1

6.6K 80 132
                                    

Obudziły mnie śmiechy z salonu mojego brata i jego kumpli, codzienność
Usiadłam na łóżku ocierając swoją twarz dłońmi.
Wstałam ubrałam krótkie czarne spodenki, czarny T-shirt i poszłam do łazienki umyłam twarz i zęby.
-kurwa jak ja z nimi wytrzymuje i to jeszcze bez rodziców - powiedziałam sama do siebie
Nie mieszkałam z rodzicami ponieważ z mojego brata domu miałam bliżej do szkoły i całego miasta bo nasi rodzice mieszkali na obrzeżach miasta. W taki oto sposób ja 17 letnia dziewczyna muszę wytrzymywać z moim 20 letnim bratem i jego kumplami którzy mają po 21 i 22 lata ale o dziwo wytrzymuje z nimi i dogaduje. Czasami w żartach mnie podrywają co niemiłosiernie wkurwia Zack'a (mój brat) a ja z Jakem, Robinem i Danem świetnie się bawimy śmiejąc się z Zack'a
Gdy schodziłam do salonu znowu usłyszałam śmiechy i rozmowy. Weszłam do salonu i nastała cisza
-Co? Ducha zobaczyliście? - zapytałam zdziwiona bo nigdy nie przerywali rozmowy gdy schodziłam na dół
-Nie, cześć młoda usiądz - powiedział Jake i uśmiechnął się
Usiadłam i chłopcy zaczęli rozmawiać gdyby nigdy nic. Po około godzinie rozmów i śmiania się z nimi Zack zaczął się denerwować i spoglądał co chwilę na telefon
-Zack co się dzieje? - spytałam patrząc na niego
- Nic, wychodzisz dziś z Tylerem? - zapytał błądząc wzrokiem po pokoju
-Moge wyjść, chcesz się mnie pozbyć? Doskonale wiesz że możecie pić przy mnie - powiedziałam podnosząc brew do góry
-Nie chce się ciebie pozbyć, skąd ten pomysł?
-Bo jak do mnie mówisz błądzisz wzrokiem po pokoju - mówiłam do niego patrząc mu w oczy a on wreszcie spojrzał się na mnie
Napisz do Tylera czy się spotykacie - powiedział jakby mi rozkazywał
Eh, niech ci będzie - przewróciłam oczami i poszłam do góry do pokoju

Tyler to jedyny chłopak z którym Zack zgadza mi się spotykać ponieważ jest gejem i nie boi się że między nami dojdzie do czegoś więcej. Mój brat próbuje ode mnie odganiać większość mężczyzn co niemiłosiernie mnie wkurwia a jak mnie z jakimś widzi to odrazu wypytuje kto to jest i czego ode mnie chce.

Tyler zgodził się spotkać ze mną więc nie przebierając się (ponieważ jest kurewsko gorąco na dworzu) pomalowałam rzęsy i wyszłam z domu żegnając się z bratem i jego kumplami. Oczywiście Zack zadał mi serie pytań gdzie będziemy, o której wracam i czy na pewno nie będzie więcej chłopców.

Stanęłam przed wielką willą dzwoniąc do domofonu gdy nagle zobaczyłam wysokiego blondyna z piegami na policzkach idącego w moja stronę uśmiechając się. Otworzył mi furtkę i przytuliliśmy się

-Tęskinłem się za tobą Emily, bardzo - powiedział mi we włosy przytulając mnie nadal
-Ja za tobą też - przytuliłam go mocniej

Skierowaliśmy się do kuchni ponieważ nie było jego rodziców bo byli w pracy jak zawsze

-Jakiś film oglądamy? - powiedział robiąc popcorn
-Możemy w sumie ale zależy co
-Jakiś horror? - uśmiechnął się mówiąc to bo wiedział jak uwielbiam horrory
- Jasne! - krzyknęłam aż z poddeksytowania

Po około 30 minutach oglądania przypomniałam sobie że jutro mamy z Tylerem bardzo ważny sprawdzian i przejęłam się i zaczęłam się denerwować

-Co ty taka zdenerwowana? - powiedział Tyler patrząc na mnie
- Co ja? Nie, wydaje ci się - błądziłam wzrokiem po pokoju
- Przecież widzę - przewrócił oczami
- Bo przypomniało mi się że mamy jutro bardzo ważny sprawdzian z matmy - zagryzłam wargi spodziewając się najgorszej reakcji ponieważ Tyler ma słabe oceny z matmy
- CO! PRZECIEŻ JA MUSZĘ SIE NAUCZYĆ A JEST 15:40! - krzyknął
- Nie krzycz na mnie!
- Przepraszam słońce - przytulił mnie lekko
- Dobra geju zostaw mnie ja wracam do domu żeby się nauczyć - wstałam z kanapy i wziąłam swój telefon

Poszłam do przed pokoju razem z Tylerem i ubierałam buty. Tyler przytulił mnie na pożegnanie a ja zacząłam swój około 15 minutowy spacer do domu.

Never Tell Him Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz