Rozdział 36

1.6K 44 99
                                    

Gdy się obudziłam nie było nikogo obok mnie. Usiadłam na łóżku i zauważyłam że byłam rozebrana. Wstałam z łóżka i podeszłam do moich czarnych koronkowych majtek które leżały obok szafy Isaac'a. Pochyliłam się i wziąłam je do ręki z zamiarem ubrania.

- takie widoki mógłbym oglądać codziennie rano - usłyszałam niski głos na drugim końcu pokoju

Szybko się odwróciłam i spojrzałam w miejsce skąd dobiegał głos. Zobaczyłam Isaac'a siedzącego w samych bokserkach przy biurku który mi się przyglądał. Przewróciłam jedynie oczami na jego komentarz i ubrałam majtki. Sięgnęłam po mój top który leżał obok majtek i także go ubrałam. Spojrzałam na siebie w lustrze i wyglądałam.... dobrze. Podeszłam do chłopaka i usiadłam na dużym biurku na którym było wystarczająco miejsca na mnie i na laptopa który leżał przed chłopakiem. Isaac bez słowa zaczął robić coś na laptopie a w między czasie trzymał moje udo.

- co robisz? - spytałam patrząc na niego
- pracuje - odpowiedział spoglądając na mnie
- pójdę zrobić nam śniadanie - wstałam i ustałam koło chłopaka.

Pocałowałam go szybko w policzek i ruszyłam w stronę drzwi przy okazji biorąc telefon ze sobą. Gdy weszłam do kuchni zaczęłam robić nam tosty. Zrobiłam mu trzy tosty a sobie dwa. Zawołałam go a ten przyszedł po chwili. Położyłam przed nim tosty i usiadłam obok niego ze swoimi.

- dziękuję - powiedział i zabrał się do jedzenia

Po zjedzeniu posiłku włożyłam talerze do zmywarki.

- jakoś za godzinę odwiozę cię do domu - spojrzał na zegarek - mam parę spraw do załatwienia
- nie ma problemu - powiedziałam podchodząc do niego - i tak chciałam spotkać się z Tyler'em
- idziemy zapalić? - spytał wstając z krzesła
- jasne - odpowiedziałam i poszłam do pokoju Isaac'a po paczkę papierosów

W między czasie ubrałam na siebie bluzę a mu wybrałam bluzkę i jakieś dresy ponieważ dzisiaj był trochę zimniejszy dzień. Wyszłam na korytarz i weszłam do salonu w którym był już Isaac. Rzuciłam mu bluzkę i spodnie rozkazując mu to ubrać. Nie chciałam aby się przeziębił. Gdy Isaac się ubrał usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Lekko się zestresowałam ponieważ nie powinno mnie być w tym domu. Isaac poszedł do drzwi mówiąc że mam zostać w salonie. Usiadłam na kanapie a z przedpokoju praktycznie nic nie słyszałam.
Po chwili w salonie pojawił się Isaac razem z Tyler'em.

- co ty tu robisz? - spytałam wstając z kanapy
- powinienem o to samo zapytać - zaśmiał się podchodząc do mnie i przytulając na powitanie
- skąd wiedziałeś że tu jestem? - spytałam odsuwając się od niego
- nie było cię w domu i nie odczytywałaś wiadomości więc gdzie indziej miałaś być? - odpowiedział pytaniem na pytaniem

Przewróciłam oczami i spojrzałam na Isaac'a który wzruszył ramionami

- widzę że fajnie się bawiliście skoro jesteś w majtkach i jego bluzie - zaśmiał się
- sklej się - znów przewróciłam oczami - idziemy na tego peta? - spojrzałam na Isaac'a
- jasne - odpowiedział i ruszył w stronę balkonu

W trójkę wyszliśmy na balkon i odpaliłyśmy papierosy. Isaac'owi chyba zebrało się na czułości ponieważ odrazu gdy wyszliśmy stanął obok mnie i objął mnie w talii. Tyler nie był tym ani trochę zaskoczony więc po prostu wziął telefon i zaczął z kimś pisać. Paląc papierosa Isaac przyciągnął mnie do siebie i pocałował. Oczywiście odwzajemniłam pocałunek i wplątałam dłoń w jego włosy. Gdy się od siebie odsunęliśmy spojrzałam na Tyler'a który właśnie zrobił nam zdjęcie.

- serio? - spytałam łapiąc się za skroń jedną ręką a drugą się zaciągnęłam - usuń to - powiedziałam patrząc na niego
- słodko wyszliście - Tyler pokazał nam zdjęcie

Never Tell Him Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz