Parę dni później, piątek.
Siedziałam na lekcji historii i strasznie się nudziłam. Była to ostatnia lekcja więc czekałam tylko aż zadzwoni dzwonek. Za oknem przy którym siedziałam był parking samochodowy. Siedziałam zupełnie nie skupiona na lekcji i patrzyłam na przejeżdżające samochody. Poczułam wibracje w tylniej kieszeni moim spodni i wyjęłam telefon na ławkę tak aby nauczycielka go nie zobaczyła. Weszłam w wiadomości i zobaczyła sms-a od Isaac'a
Od: Isaac
Jestem pod twoją szkołą;)
Do: Isaac
Niedługo będę
Strasznie ucieszyłam się na fakt że Isaac przyjechał aby się ze mną spotkać. Nie widzieliśmy się od początku tygodnia więc tęskniłam za nim. Nie miałam czym wracać do domu ponieważ Tyler'a nie było dziś w szkole a moje auto nie chciało odpalić. Po paru minutach wiercenia się na krześle zadzwonił dzwonek. Szybko chwyciłam torebkę i wystrzeliłam jak z procy z klasy. Gdy wyszłam ze szkoły popędziłam na parking. Zobaczyłam Isaac'a na środku parkingu upierającego się o maskę swojego czarnego mustanga. Szybkim krokiem podeszłam do niego a gdy byłam koło niego rzuciłam mu się w ramiona na powitanie.
- ktoś się chyba stęsknił - zaśmiał się odwzajemniając uścisk
- wcale - oderwałam się od niego - doskonale sobie radziłam bez ciebie - mój głos ociekał ironią
- jasne - mówiąc to złapał za moją talie i przysunął do siebie
- ktoś może nas zobaczyć - skarciłam go odsuwając się - Zack ma dużo znajomych w szkoleChłopak tylko westchnął i zapraszającym ruchem pokazał na drzwi pasażera. Odrazu wsiadłam do auta a zaraz po mnie Isaac.
- to gdzie jedziemy? - spytał odpalając mustanga
Mustang prześlicznie zaryczał przez co parę osoby spojrzało w naszym kierunku.
- dzisiaj możesz ty wybrać - uśmiechnęłam się
- mam pewien pomysł - uśmiechnął się pod nosemJadąc Isaac jak zawsze złamał parę przepisów ale kto tak nie robi? Jechaliśmy do centrum co trochę mnie zdziwiło bo zawsze jak gdzieś jechaliśmy sami to za miasto.
- ile masz dzisiaj czasu? - spytał nagle spoglądając na mnie
- cały weekend - odparłam patrząc na drogę
- pasuje mi to - odpowiedział z uśmiechemJechaliśmy przez chwilę w ciszy gdy nagle mi się coś przypomniało
- chociaż nie - powiedziałam nagle - jutro jestem umówiona z rodzicami że wreszcie do nich przyjadę
- zawiozę cię - odpowiedział bez chwili zawahania
- ty? - zaśmiałam się - nie żartuj sobie. Nie mogą nas razem zobaczyć
- czemu nie? - odparł zupełnie poważnie - twoi rodzice mnie lubią
- skąd taka myśl? - zmarszczyłam brwi patrząc na niego
- jestem przyjacielem Zack'a więc logiczne że mnie znają - zaśmiał się pod nosem - znam się z Zack'em od małego i często u was bywałem gdy byłem młodszyPo jego słowach byłam w totalnym szoku. Spojrzałam na niego jak na jakiegoś kosmitę
- czyli chcesz mi powiedzieć że my się znamy dłużej niż myślałam dotychczas? - spytałam zupełnie zdezorientowana
- nie wiedziałaś o tym? - zmarszczył brwi i spoglądał na mnie co jakiś czas
- skąd miałam wiedzieć? - spytałam
- mamy parę zdjęć razem gdy byliśmy bardzo młodzi - odparł bez wahania
- co?! - powiedziałam nieco głośniej
- myślałem, że wiesz, że ja to ja - spoglądał na mnie a na liczniku było więcej niż powinno być
- czyli my się znamy od dziecka - bardziej stwierdziłam niż zapytałam - o mój boże - przetarłam twarz dłońmi
- coś to zmienia? - spytał
- nie, zupełnie nie ale właśnie się dowiedziałam czegoś czego się nie spodziewałam - odparłam
- nawet kiedyś zajmowałem się tobą jak Zack i twoi rodzice gdzieś wyjechali a ja byłem trochę starszy - zaśmiał się
- cóż za ironia losu - także się zaśmiałam

CZYTASZ
Never Tell Him
RomanceOpowiadanie kiedyś miało nazwę "złamaliśmy razem zasady" jednak została zmieniona na "never tell him" Książka o tym jak pewna 17-sto latka zakochała się w przyjacielu swojego brata.. Moją inspiracją były opowiadania "Złamaliśmy zasady" i "Pieprzony...