Rozdział 7

3.1K 47 31
                                    

W tym rozdziale pojawiają się sceny 18+ ‼️

Gdy usłyszałam kroki z drugiej strony drzwi zaczęłam się mocniej stresować, poprawiłam nerwowo sukienkę i włosy. Zapukałam jeszcze raz ponieważ nie miałam co ze sobą zrobić. Usłyszałam dźwięk otwierania drzwi i nagle go zobaczyłam. Był ubrany w czarną koszulę i do tego miał czarne garniturowe spodnie a w rękach czarne różę. Jego włosy były nadal w różne strony swiata ale to dodawało mu uroku. Zmiękło mi serce totalnie. Stałam jak wryta, wyglądał tak cudownie i seksownie. On sam jak mnie zobaczył wystrzeszczył oczy i otworzył buzię.

Stwierdziłam że trzeba wykonać jakiś ruch i weszłam do środka. Zamknął za mną drzwi na klucz i spojrzał mi prosto w oczy.

- wyglądasz tak cudownie.. - podał mi róże
- dziękuję są piękne - spojrzałam na róże i je powąchałam
- nie musisz ściągać butów, chodźmy do salonu

Róże były prawdziwe. Ma u mnie ogromnego plusa

- Ty też niczego sobie wyglądasz - powiedziałam żartobliwie i weszłam do salonu

Gdy usiadłam na kanapie Isaac przyniósł wino i dwie lampki do wina. Usiadł obok mnie i zaczął otwierać wino.

- Isaac nie piłeś 4 lata... - spojrzałam na niego zmartwiona
- nie piłem tydzień - puścił mi oczko i otworzył wino
- ale dlaczego? - spytałam zmieszana
- nie tylko ty źle zniosłaś nasze rozstanie - pocałował mnie w czoło i nalał nam wina

Napiliśmy się pierwszego łyka

- wiesz że nie ładnie tak rozpijać niepełno letnie? - spytałam żartobliwie
- a czy to pierwszy raz naszej pani niepelno letniej? - spytał i napiliśmy się kolejnego łyka
- na to pytanie nie muszę już odpowiadać.. - przewróciłam oczami

Przez kolejne 4 godziny robiliśmy sobie różne zdjęcia, rozmawialiśmy i żartowaliśmy wspólnie bez żadnych podtekstów. Wypiliśmy tylko jedna butelkę wina więc nie byliśmy pijani. Oby dwoje mamy mocna głowę. Wino dodało nam tylko trochę odwagi na różne słowa i czyny.

Isaac cały czas gdy rozmawialiśmy patrzył mi w oczy i na wszystkie moje ruchy i gesty. Gdy rozmawialiśmy zaczął nagle co chwilę spoglądać na moje usta, uda i piersi które miałam "lekko" odkryte. Skłamała bym gdyby powiedziała że ubrałam sukienkę z takim dekoltem przez przypadek. Sukienka była dość krótka bo do połowy uda, na ramiączkach, z dużym dekoltem i strasznie przylegająca mi do ciała. Isaac jeździł wzrokiem po moim ciele i wyglądał jakby mnie nie słuchał.

- Isaac - machnęłam ręką przed jego oczami
- o czym myślisz? - spytałam
- jak bardzo chciałbym cię teraz pieprzyć... Jak bardzo chciałbym mieć tą czerwona szminkę na szyji i jak bardzo chciałbym widzieć każdy skrawek twojego nagiego ciała przede mną.. - mówiąc to spojrzał mi w oczy i przegryzł wargę

Na same te słowa zrobiło mi się gorąco a co dopiero gdy zobaczyłam jak przegryza ta cholerna wargę

- wiesz... Sukienka jest bardzo krótka i z łatwością dostaniesz się tam gdzie chcesz.. - mówiąc to przejechałam palcem po moim udzie podwijając lekko sukienkę do góry i przegryzając wargę.
- japierdole jak te twoje piękne czerwone usta na mnie działają.. - ledwo co dokończył zdanie i zaczął mnie całować.. całował tak dobrze. Nasze języki spotkały się a ja usiadłam na nim okrakiem. Zaczęłam głaskać go po głowie tak jak on to lubił wcześniej. Jęknął w moje usta a to znaczy że nadal to uwielbia. Przez nasze szybkie całowanie się tyłkiem ocierałam się o jego krocze a po chwili poczułam że się podniecił. Doskonale wiem jak na niego działam. Zaczęłam całować go po szyji zostawiając czerwone ślady mojej pomadki. Doskonale wiedziałam że ta szminka strasznie ciężko schodzi więc będzie musiał trochę poczekać aż nie będzie już naznaczony.

Never Tell Him Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz