Rozdział 17

2K 39 11
                                    

Promienie słońca które otuliły moja twarz obudziły mnie.

- cholera - mruknęłam

Usiadłam na łóżku i przetarłama twarz dłońmi. Złapałam za telefon i sprawdziłam godzinę

- 13:31... Na szczęście jest sobota. Nie mogę pozwolić sobie na opuszczenie kolejnych lekcji w poniedziałek... - mruknęłam do siebie i wstałam z łóżka.

Ciarki od bólu przeszły po całym moim ciele

- kurwa - krzyknęłam i usiadłam na łóżko
- co się stało?! - usłyszałam krzyk Zack'a z dołu

Nic nie odpowiedziałam i koślawym krokiem ruszyłam w stronę drzwi. Zobaczyłam Zack'a wchodzącego po schodach.

- domyśliłem się co się stało, trzymaj tabletki i wodę - podał 3 tabletki przeciwbólowe i szklankę wody.
- dziękuję - wsadziłam tabletki do buzi i wypiłam całą zawartość szklanki

Zack pomógł mi zejść na dół do salonu. Gdy weszliśmy zobaczyłam wszystkich chłopaków a pośród nich Isaac'a. Usiadłam obok niego i przywitałam się ze wszystkim.

- przyniosę ci śniadanie - powiedział Zack i ruszył w stronę wyjścia
- nie jestem głodna - Zack po usłyszeniu moim słów zatrzymał się i spojrzał na mnie pytająco
- przynieś jej jedzenie - powiedział stanowczo Isaac
- ale ja nie jestem głodna! Nie mam 5 lat żebyście za mnie decydowali - powiedziałam głośniej patrząc na Zack'a a potem na Isaac'a
- musisz coś zjeść - powiedział Isaac i wrócił do rozmowy z Jakem, Robinem i Danem przerywając temat

Wstałam z kanapy i ruszyłam w stronę kuchni. Isaac odprowadził mnie pytającym wzrokiem.

Gdy weszłam do kuchni zobaczyłam Zack'a robiącego kanapki.

- Zack ja na prawdę nie jestem głodna - powiedziałam błagalnym tonem
- musisz coś zjeść młoda - powiedział stanowczo kładąc talerz na wyspę kuchenna.

Przewróciłam tylko oczami i usiadłam. Patrzyłam się przez chwilę na kanapki a po chwili odsunęłam talerz

- nie mam apetytu - spojrzałam na Zack'a
- ISAAC'A! - zawołał go

Po chwili zobaczyłam Isaac w drzwiach.

- co? - powiedział obojętnie
- przypilnuj ją żeby zjadła... muszę jechać coś załatwić z chłopakami - ostatnią część zdania powiedział przez zaciśnięte zęby
- spoko, poradzę sobie - powiedział i ruszył w moją stronę
- w to nie wątpię - powiedział i wyszedł z kuchni

Isaac usiadł obok mnie a po chwili usłyszałam zamykające się drzwi. Zack i reszta wyszli z domu czyli jestem z nim sama...

- masz zamiar wcisnąć we mnie te jedzenie? - spojrzałam na niego z złośliwym uśmieszkiem
- jeśli będzie trzeba to tak - przysunął talerz bliżej mnie
- nie jestem głodna - odsunęłam talerz
- jesteś - przysunął talerz

Przez chwilę walczyliśmy ze sobą

- kurwa zjedz to cholerne jedzenie - walnął ręką w blat najwyraźniej zdenerwowany

Podskoczyłam lekko na krześle. Szczerze mówiąc przestraszyłam się jego nagłą agresją.

- przepraszma - przetarł ręką twarz
- czemu tak bardzo zależy ci abym to zjadła - spytałam patrząc na niego
- martwię się, od takiego czegoś zaczynają się zaburzenia odżywiania - mówiąc nie patrzył na mnie lecz na blat

Nic nie mówiąc wzięłam pierwszą kanapkę i wziąłam pierwszego gryza.

Ten spojrzał się na mnie z uśmiechem.

Never Tell Him Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz