Zamurowało mnie. Tępo wpatrywałam się w niego myśląc, że to jakiś nie śmieszny żart. Isaac jednak był przerażająco poważny. Isaac odwrócił wzrok i zaczął wpatrywać się przed siebie.
- Przepraszam cię za niego.. - powiedział cicho - tak bardzo przepraszam..
Jego głos załamywał się jakby miał się zaraz rozpłakać. Musiało stać za tym coś więcej. Isaac zawsze nie chętnie mówił o rodzicach a ja się nie wypytywałam. Nie pamiętałam ich aby przychodzili do nas gdy Isaac był mały i spędzał u nas większość czasu.
- Ale dlaczego zacząłeś bić swojego tatę? - patrzyłam na jego profil
Nie rozumiałam. Dlaczego zaczął bić swojego tatę? Rozumiem, że jestem jego narzeczoną ale bez przesady.
- Czy ty zapomniałaś już co on ci zrobił? Nie interesuje mnie kim jest. Zrobił ci to a ja nie mam zamiaru czegoś takiego ignorować - wycedził przez zęby - Poza tym nienawidzę go więc to była idealna okazja aby mu zajebać. Kiedyś powiedziałem, że połamie każdemu ręce jeśli cię dotknie a mu tego nie zrobiłem i ma szczęście - mówiąc to wyrzucił niedopałek papierosa
- Co on ci zrobił? - spytałamByłam ciekawa. Isaac nigdy nie mówił o rodzicach i najwyraźniej nie miał znimi kontaktu. Nikt nigdy o nich nie wspominał. Reszta musiała wiedzieć coś na ten temat i dlatego go nie poruszali.
Isaac westchnął ciężko na moje pytanie. Wiedziałam, że to nie jest dla niego łatwe tak samo jak dla mnie. Jednak szczere rozmowy są ważne tym bardziej jak nie jesteśmy już głupim chłopak-dziewczyna tylko nosiłam na palcu od niego pierścionek zaręczynowy.- Z moimi rodzicami często się kłóciłem a jedna kłótnia poszła do takiego stopnia, że aż wyrzucili mnie z domu. Parę dni później dowiedziałem się, że mój ojciec nie żyje i od 6 lat byłem święcie przekonany tak samo jak cała moja rodzina, że ojciec nie żyje i zginął w wypadku samochodowym gdy wracał ze swojej firmy. Całą firmę przekazał mi a moja mama pogrążyła się w żałobie i przez to popadła w depresję. Mama odizolowała się od całego świata. Mimo kłótni którą odbyliśmy przed "śmiercią" - pokazał cudzysłów palcami - ojca chciałem o nią dbać i pomagać ale ona powiedziała, że nie chce mieć ze mną kontaktu i śmierć ojca to moja wina. Wcześniej się już wyprowadziłem i poznałem Petera. Resztę historii znasz.
- O mój boże.. - tylko tyle udało mi się powiedziećNie wiedziałam jak zareagować. To było okropne. Jednak jedno pytanie ciągle chodziło mi po głowie.
- O co się pokłóciliście, że aż wyrzucili cię z domu?
Isaac spojrzał na mnie.
- Pamiętasz jak opowiadałem ci o pewnej dziewczynie na początku naszej znajomości? - spytał
W tamtym momencie sobie przypomniałam. Mój boże..
- Pamiętam - przewróciłam oczami
- No to o nią.. - powiedział wracając wzrokiem na nieboStaliśmy tak w ciszy przez parę minut. Każdy z nas musiał poukładać sobie to wszystko w głowie. Isaac po chwili stwierdził, że idzie dokończyć śniadanie. Ja zostałam na balkonie nadal myśląc o tym wszystkim.
***
Gdy wychodziliśmy do szpitala cała się trzęsłam. Byłam cholernie zmęczona po podróży ponieważ nie zmrużyłam ani na minuty oka. Isaac także wyglądał jak wrak człowieka. Miał podkrążone oczy a jego twarz była blada jak ściana. On także nie zmrużył oka w samolocie. Przez cały lot był blisko mnie ponieważ wiedział, że boje się latać. Praktycznie przez cały lot trzymał mnie za rękę. Mimo tego, że za każdym razem jak robił gwałtowny ruch to szybko się odchylałam to byłam mu wdzięczna, że jest przy mnie. Za każdym razem jak robił ten gwałtowny ruch to przepraszał mnie i całował w czoło. W zasadzie to były jedne słowa które wypowiadał do mnie. Nie rozmawialiśmy ze sobą podczas lotu. Isaac czytał książkę a ja przeglądałam media społecznościowe, oglądałam serial, słuchałam muzyki i oglądałam tik toka. Gdy podeszłam do mamy Tylera kobieta przytuliła mnie mocno i podziękowała, że przylecieliśmy. Szczerze mówiąc było mi przykro, że tak krótko byliśmy w Paryżu ale czego się nie robi dla przyjaciół. Gdy chodziliśmy do pokoju mało co nie zemdlałam. Przypomniałam sobie jak Tyler groził mi co zrobi jak przyjadę do niego. Uśmiechnęłam się pod nosem. Gdy tylko go zobaczyłam to podbiegłam do niego i przytuliłam go mocno. Nadal był podpięty do miliona kabli ale tym razem było ich mniej.

CZYTASZ
Never Tell Him
RomansaOpowiadanie kiedyś miało nazwę "złamaliśmy razem zasady" jednak została zmieniona na "never tell him" Książka o tym jak pewna 17-sto latka zakochała się w przyjacielu swojego brata.. Moją inspiracją były opowiadania "Złamaliśmy zasady" i "Pieprzony...