Rozdział 11

2.2K 38 7
                                    

Boże jak dobrze że ktoś przyszedł mi na ratunek. Czekaj znam skąś ten głos - pomyślałam dalej płacząc przez to co się przed chwilą działo

Mężczyzna mnie puścił i odwrócił się do mężczyzny który przed chwilą wszedł do toalety

- kim ty niby jesteś że masz czelność mi mówić co mam robić? - powiedział śmiejąc się

Mężczyzna zaczął iść w naszą stronę wtedy dopiero zauważyłam że to Isaac

skąd on wie że tu jestem? - pomyślałam

- jej chłopakiem - Isaac odpowiedział na jego pytanie i uderzył mężczyznę z pięści prosto w twarz

Isaac właśnie powiedział że jest moim chłopakiem...

Mężczyzna upadł na podłogę a Isaac usiadł na niego i zaczął okładać go pięśćmi

Ja po prostu stałam i płakałam. Byłam tak przerażona tym co przed chwilą ten mężczyzna mi robił że nie mogłam się ruszyć. Gdy spojrzałam na mężczyznę miał całą twarz w krwi i był chyba nie przytomny bo się nawet nie bronił

Gdy Isaac trochę się uspokoił wstał od mężczyzny umył szybko ręce bo miał je całe we krwi i w końcu podszedł do mnie i zaczął wycierać mi łzy.

- już wszystko dobrze księżniczko.... - patrzył mi w oczy a ja dalej płakałam

Nienawidzę płakać przy ludziach bo wtedy okazuje słabość. Ale w takiej sytuacji chyba jest to zrozumiałe.

Isaac mnie przytulił i głaskał po głowie.

- chodźmy stąd nie chce tu zostać ani chwili dłużej - powiedziałam trochę się uspokajając dzięki jego przytuleniu

Gdy zmierzaliśmy w stronę wyjścia nagle wszedł Tyler

- Emily czemu cię tak długo nie ma - zatrzymał się i spojrzał na mnie potem na Isaac'a a później na leżącego mężczyznę całego we krwi
- co tu się stało Isaac? - spytał zmartwiony
- ja... - chciałam coś powiedzieć ale nie potrafiłam
- Wiedząc od ciebie że Emily jest w toalecie przyszedłem tu. Zobaczyłem tego mężczyznę dobierajacego się do niej więc go pobiłem - wzruszył ramionami jakby to było całkiem normalne że kogoś pobił
- raczej zmasakrowałeś - zaśmiał się lekko i podszedł mnie przytulić
- od tego momentu na każdej jakiejkolwiek imprezie będę chodził z tobą do toalety albo chociażby pilnował drzwi - powiedział w moje włosy
- jedźmy do domu błagam... - powiedziałam cicho
- jadę z wami - powiedział Isaac
- twoi rodzice się zgodzą Tyler żeby Isaac nocował u ciebie?
- nie ma ich w domu jak zawsze - puścił mnie wreszcie i wzruszył ramionami

Po wypiciu jeszcze paru drinków w towarzystwie Isaac'a, Tyler'a, Nate, Charliego i Luke, ja Isaac i Tyler wyszliśmy z klubu i zaczęliśmy się kierować w stronę samochodu Tyler'a. Gdy wsiedliśmy z zimnego dworu do ciepłego samochodu drinki dały o sobie znać i zaczęło kręcić mi się w głowie. Isaac kierował samochodem Tyler'a, ja siedziałam z przodu a Tyler usiadł na tyłach. Dalszego Isaac kierował samochodem Tyler'a? Bo nic nie wypił, Tyler był lekko pod wpływem a ja byłam po prostu pijana.

- kręci mi się w głowie - oznajmiłam
- za 30 minit będziemy u Tyler'a i położysz się spać - Isaac uśmiechnął się i położył kosmyki moim włosów za ucho
- moi rodzice będą dopiero za parę dni w domu więc możecie położyć się razem w ich łóżku jeśli chcecie - powiedział Tyler który brzmiał jakby nie był pod wpływem alkoholu
- chętnie skorzystamy - uśmiechnęłam się i spojrzałam na Isaac'a który także się uśmiechnął

Gdy jechaliśmy zasnęłam i obudziłam się gdy właśnie wjeżdżaliśmy przez bramę

- śpiąca królewna się obudziła - zaśmiał się Tyler
- yhym - mruknęła przeciągając się
- kręci ci się dalej w głowie? - zapytał się Isaac parkując w garażu
- lekko ale jest już lepiej, poszła bym spać dalej - otworzyłam drzwi samochodu i wysiadłam, Isaac i Tyler powtórzyli za mną ruch

Gdy weszliśmy do domu było całkiem ciemno i wpadałam na Isaac'a który szedł przede mną a Tyler zniknął gdzieś w kuchni

Isaac odwrócił się do mnie, złapał w talii i pocałował. Odwzajemniłam pocałunek.

- tęskniłem za tobą - powiedział patrząc mi w oczy
- nie było cię tylko parę dni - przewróciłam oczami i uśmiechnęłam się

Przewrócił tylko oczami i złożył pocałunek na moim czole

- też tęskniłam - przytuliłam się do jego klatki piersiowej a on odwzajemnił uścisk
- chodźmy do góry, nogi mi umierają - powiedziałam zdejmując buty

Isaac także zdjął buty i powiedział Tyler'owi że idziemy już spać.

Gdy weszliśmy do pokoju rodziców Tyler'a przed oczami mieliśmy pięknie urządzony pokój z wielkim małżeńskim łóżkiem.

- Boże czekałam na to cały wieczór - chciałam się położyć ale Isaac złapał mnie za ramię i przyciągnął do siebie

Spojrzałam na niego pytająco a on położył kosmyki moich włosów za ucho i patrzył mi w oczy

- no co? - spytałam także patrząc mu w jego piękne oczy
- nie mogę się na ciebie napatrzeć... - uśmiechnął się skanując całą moja twarz

Także uśmiechnęłam się do niego i potem przytuliłam

- a może chciałbyś.... - odsunęłam się od niego lekko i uśmiechnęłam się cwaniacko
- Emily nie, nadal jesteś pod wpływem alkoholu - spojrzał mi w oczy

Przewróciłam tylko oczami i poszłam się wykąpać. Gdy wyszłam spod prysznica zorientowałam się że nie wzięłam ręcznika.

- Isaac!! - krzyknęłam
Zawołałam Isaac'a ponieważ Tyler dalej był na dole i minęły by wieki zanim by przyszedł

Isaac gdyby nigdy nic wszedł do łazienki

- co? - spytał mierząc mnie wzrokiem

Odruchowo zakryłam piersi i swoją najintymniejszą część ciała

-serio? - zaśmiał się - widziałem już ciebie całą bez ubrań - dodał
- odruch, nie ważne, przynieś mi ręcznik jest w komodzie pierwsza szafka od prawej. Przeskanował moje ciało jeszcze raz i wyszedł z łazienki. Po chwili przyszedł i dał mi ręcznik całując mnie w czoło ale nadal nie wyszedł z łazienki.

Spojrzałam na niego pytająco pokazując gestem ręki że może już wyjść ale on nadal opierał się o ścianę skanując moje ciało. Przewróciłam oczami, odwróciłam sie do niego plecami i zaczęłam się wycierać.

- wiesz że i tak widzę cię w lustrze prawda? - spytał rozbawiony
- wiesz że mógłbyś się na coś przydać i przynieść mi jakieś dresy i koszulkę Tyler'a? - spytałam uśmiechając się cwaniacko

Przewrócił tylko oczami i wyszedł z łazienki. Po paru chwilach przyniósł mi ciuchy.

- muszę w końcu jakieś swoje ciuchy zostawić u Tyler'a żebym miała właśnie na takie okazje - powiedziałam sama do siebie

Isaac znowu oparł się o ścianę i skanował moje ciało gdy się ubierałam.

Ubrałam się i skierowałam w stornie sypialni. Isaac poszedł za mną jak cień.

Położyliśmy się w łóżku a ja odwróciłam się do Isaac'a plecami aby zasnąć. Nagle poczułam wielkie ciepłe dłonie na mojej talii a potem jego całe ciało dotykające moich pleców. Moje ciało lekko zadrżało ponieważ przypomniałam sobie o sytuacji z klubu.

- przepraszam Emily - usłyszałam szept i odsunął się ode mnie
- za co? - odwróciłam się w jego stronę a włosy spadły mi na twarz

Położył kosmyki moim włosów za ucho a moje ciało na jego dotyk znowu zadrżało

- za to - powiedział gdy moje ciało zadrżało
- to nic takiego - machnęłam na to ręką i położyłam się na jego ramieniu a on przybliżył mnie jeszcze bliżej za pomocą ręki na której leżałam i położył ją na mojej talii. Tym razem nie zadrżałam przez jego dotyk bo czułam w nim delikatność i czułość.

Chwilę rozmawialiśmy ale podczas rozmowy zasnęłam przytulona do niego.

Szczerze mówiąc mogłabym tak codziennie...




Mało się działo podczas tego rozdziału za co bardzo przepraszam ale w następnym rozdziale będzie się działo;)

Miłego dnia/wieczoru

Never Tell Him Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz