Never Tell Him

Rozdział 16

Popołudniowe promienie słońca obudziły mnie. Nie wiem kto odsłonił okno ale zabije go.

- nie wiem kim jesteś ale przysięgam że jak wstanę to cię zabije - nie otwierając oczu zasłoniłam się poduszką
- pierdol, pierdol wstawaj obiad jest gotowy - usłyszałam głos Tyler'a
- obiad?! To która jest godzina? - zerwałam się szybko z łóżka przez co przeszedł mnie ogromny ból w udzie
- kurwa - syknęłam łapiąc się za udo i spowrotem siadając na łóżko
- jest 14.. masz tabletki przeciwbólowe, może to pomoże - podał tabletki i wodę
- czemu nie budziłeś mnie szybciej? - włożyłam tabletki do ust i wypiłam całą szklankę wody
- bo jesteśmy sami w domu i widziałem jaka jesteś zmęczona - usiadł obok mnie na łóżku

Fakt, byłam strasznie zmęczona po tym wszystkim co się stało

- chodźmy na obiad - rozczochrał mi włosy jeszcze bardziej niż miałam i wyszedł z pokoju
- zachowuje się jak Zack - powiedziałam do siebie
- SŁYSZAŁEM TO! - krzyknął ze schodów

Zaśmiałam się pod nosem i ruszyłam w stronę łazienki aby się uczesać i umyć zęby. Gdy stałam przed lustrem patrzyłam na siebie byłam ubrana w t-shirt Isaac'a i czerwone majtki z koronką. Na szczęście nie krępuje się przy Tyler'rze tak wyglądać ponieważ znamy się od dziecka. Ogarnęłam swoje włosy i zeszłam na dół. Odrazu gdy weszłam do kuchni poczułam cudowny zapach.

- robisz najlepsze obiady pod słońcem! - pisnęłam z ekscytacją
- wiem, usiądź - odpowiedział z dumą

Podał mi talerz z obiadem i usiadł naprzeciwko mnie. Zaczęliśmy jeść i odrazu poczułam się lepiej.

- gdzie jest Isaac? - spytałam nagle
- nie wiem, pewnie w domu - wzruszył ramionami nadal jedząc obiad
- dziwne, zawsze się pojawiał o tej godzinie gdy nie ma Zack'a w domu - spojrzałam na zegar
- przepraszam za lekkie spóźnienie - usłyszałam znajomy niski głos

Spojrzałam na drzwi kuchni i zobaczyłam opierającego się o ścianę Isaac'a

- cześć - uśmiechnęłam się na jego widok
- cześć księżniczko - podszedł do mnie i pocałował mnie w głowę

Tyler tylko pomachał mu ręką ponieważ miał jedzenie w buzi

- co macie dobrego? - wziął jedną frytkę z mojego talerza i ją zjadł
- najlepszy obiad od Tyler'a - pochwaliłam przyjaciela na co ten się uśmiechnął
- chętnie spróbuję - podszedł do kuchenki i zaczął nakładać jedzenie na talerz który przed chwilą wyjął z szafki

Gdy w końcu zjedliśmy obiad włożyłam wszystkie brudne talerze do zmywarki i usiadłam na blat pijąc wodę.

- jak się czujesz? - dotknął lekko mojego uda jakby nie chciał zrobić mi krzywdy
- w sumie to dobrze, Tyler dał mi tabletki przeciwbólowe więc nie czuje bólu - wzruszyłam ramionami dalej pijąc wodę
- to dobrze, pewnie przez parę dni będzie jeszcze bolało ale przejdzie po jakimś czasie - złożył pocałunek na moich ustach

Po paru minutach rozmowy przenieśliśmy się do salonu.

- Tyler, Zack powiedział ci gdzie pojechał? - spytałam patrząc na niego
- " powiedz Emily że jadę załatwić pewną sprawę" - nieudolnie zaczął udawać głos Zack'a a ja i Isaac zaczęliśmy się śmiać
- jak zawsze musi jechać coś załatwić - wzruszyłam ramionami
- nie przejmuj się, Zack to Zack wiesz jaki on jest - Isaac próbował mnie pocieszyć i przybliżył mnie klatki piersiowej
- ta wiem - przewróciłam oczami i przytuliłam się do niego

Gdy oglądaliśmy film do Tyler'a ktoś zadzwonił i musiał na chwilę wyjść do innego pokoju.

- co ty na to abyśmy pojechali jutro na małą domówkę do mojego przyjaciela? - spytał nagle Isaac
- wiesz jak jestem nastawiona do imprez - spojrzałam na niego
- będziesz tam ze mną wśród zaufanych osób
- nie znam ich - podniosłam brew
- ale za to ja ich znam od dziecka, nic się nie stanie - uśmiechnął się
- chce abyś poznała moich kumpli a oni ciebie - uśmiech nie schodził mu z twarzy
- jak tu ci odmówić - odwzajemniłam uśmiech i znowu się do niego przytuliłam