Rozdział 32

1.5K 44 119
                                    

Niby tańczyłam z Ryanem ale mój mózg był gdzie indziej. Nasze spojrzenia się spotkały. Tańczyłam ale patrzyłam w jego oczy które były trochę za daleko aby przyjrzeć się ich koloru.

- idę zapalić - powiedziałam do mojego chłopaka i go pocałowałam.

Chłopak nic sobie z tego nie zrobił ponieważ był pijany. Ruszyłam w stronę wyjścia. Wyszłam na zewnątrz i stanęłam nieopodal drzwi. Wyjęłam paczkę papierosów i zapalniczkę. Włożyłam papierosa pomiędzy wargi i odpaliłam. Zaciągnęłam się i odrazu poczułam spokój. Jednak mój spokój nie trwał długo.

- mama nie mówiła że palenie zabija? - usłyszałam znajomy niski głos

Odwróciłam się w stronę głosu i zaciągnęłam się papierosem.

- mama nie ma już nic do gadania - wypuściłam dym - a ty tym bardziej

Nic nie odpowiedział tylko podszedł bliżej mnie. Ustał w bezpiecznej odległości i zmierzył mnie wzrokiem. Widziałam jak zacisnął szczękę i oczy mu błysnęły gdy zobaczył jego ulubioną sukienkę.

- wiem że ładnie wyglądam ale nie musisz mnie zżerać wzrokiem - uśmiechnęłam się i zaciągnęłam papierosem

Ten jedynie przewrócił oczami i wyjął papierosa.

- jeśli myślisz że teraz będę z tobą normalnie rozmawiać to się zdziwisz bo nie - znów się zaciągnęłam papierosem
- właśnie to robisz - powiedział odpalając papierosa

Przemyślałam jego słowa i westchnęłam

- co chcesz? - spytałam znów zaciągając się papierosem
- jestem ciekawy co robisz a moim mieście - spojrzał na mnie
- w twoim mieście? - zaśmiałam się
- mieszkam tu - ciągle miał lodowaty wyraz twarzy i zaciągnął się papierosem a ja zaraz po nim
- na stałe? - zdziwiłam się
- nie, wracam niedługo - zaciągnął się - a ty co tu robisz? - wypuścił dym
- przyjechałam z przyjaciółmi - zaciągnęłam się - i z chłopakiem - wypuściłam dym
- chłopakiem? - zmarszczył brwi
- tak, chłopakiem - uśmiechnęłam się lekko

Widziałam że na twarzy Isaac'a maluje się zdezorientowanie, zaskoczenie i złość. Złość przeważała. Definitywnie.

- chyba zapomniałaś że jesteś moja - burknął i podszedł do mnie o krok bliżej

Cofnęłam się o krok ale ściana była za blisko żeby dalej się cofać. Isaac podszedł do mnie za blisko. Złapał mnie za podbródek i podniósł aby spojrzała na niego. Jego szare oczy wyrażały zdenerwowanie. Duże zdenerwowanie.

- nie jestem nikogo własnością - burknęłam - a przede wszystkim twoją
- kiedyś podobało ci się jak tak mówiłem - zaśmiał się
- Podobało mi się jak cię kochałam - zmarszczyłam brwi
- nadal kochasz - spojrzał mi w oczy mówiąc to

Potem nic nie mówiąc odsunął się ode mnie, wyrzucił do pół wypalonego papierosa i wszedł znowu do klubu.

Czy ja go nadal kocham?

Ciągle w myślach dudniło mi te pytanie.

Dopaliłam papierosa i weszłam do klubu. Znalazłam Tyler'a i zaproponowałam kolejkę szotów. Przyjaciel odrazu się zgodził. Nic mu nie powiedziałam bo twierdziłam że nie ma takiej potrzeby. Wypiłam z nim 5 szotów i poszliśmy tańczyć.  Taniec z moim przyjacielem było dla mnie moją terapią. Cały on był dla mnie terapią. Gdy coś się działo odrazu o tym wiedział. Nie wiedział tylko o jednym. Gdy jeden z jego kolegów zgwałcił mnie na jego imprezie. Wiem że powinien wiedzieć ale to by nic nie zmieniło. Kochałam Tyler'a całym sercem i zabiła bym dla niego. Taniec z nim był cudowny. W tamtym momencie mogłam powiedzieć że jestem szczęśliwa. Pijana z moim najlepszym przyjacielem i nie przejmująca się co będzie jutro. Po prostu wolna.

Never Tell Him Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz